Samorządy wykupują OC na stare wraki. Pieniądze często są nie do odzyskania

Wysokość stawki OC może przekroczyć wartość samego auta. Niektórzy kierowcy porzucają więc wraki na ulicy. Choć to samorząd "weźmie" na siebie koszty (w tym utylizacji i ubezpieczenia), to później przyjdzie nam zapłacić znacznie więcej.

Jeździ czy nie, każde auto musi mieć OC
Jeździ czy nie, każde auto musi mieć OC
Źródło zdjęć: © PAP/Jakubowski
Mateusz Lubczański

02.08.2019 | aktual.: 28.03.2023 10:11

W ciągu roku miasto takie jak Warszawa musi pozbyć się prawie 3 tys. wraków z ulic. Często są zdezelowane i nie nadają się do jazdy, lecz dalej muszą mieć ubezpieczenie OC. To jest problemem dla miasta, bowiem staje się ono nowym właścicielem pojazdu 6 miesięcy po odholowaniu.

Według niektórych źródeł ubezpieczenie wszystkich stołecznych wraków kosztowało miasto 600 tys. zł w skali roku. Kwota robi wrażenie, zwłaszcza, gdy mówimy o autach, które najczęściej nigdzie już nie pojadą. Właściciele chcą o nich po prostu zapomnieć.

Związek Powiatów Polskich od lat zajmuje się sprawą i walczy o zmianę przepisów. W liście do ministra spraw wewnętrznych i administracji samorządowcy postulowali, by "wprowadzić dla powiatów czas na podjęcie decyzji, co do dalszych losów pojazdu". Dzięki temu samorządy miałyby czas, aby pozbyć się wraków bez potrzeby wykupu polisy.

A skąd w ogóle bierze się problem z wrakami? Takie porzucenie pojazdu może wydawać się świetnym pomysłem. Robiącym tam osobom wydaje się, że nie narażają się na jakiekolwiek koszty, a przy tym pozbywają się problemu. To błąd. Jak informuje Zarząd Dróg Miejskich w Warszawie, "nieopłacone koszty usunięcia pojazdu zostaną wyegzekwowane od jego właściciela w drodze postępowania cywilnego". Samorządy mają jednak z tym niemały problem, bowiem jak donosi "Rzeczpospolita", nie zawsze udaje się dotrzeć do właściciela.

Jeśli jednak sprawę uda się doprowadzić do końca, to właścicielowi wraku przyjdzie sporo zapłacić. 494 zł za odholowanie pojazdu osobowego plus 41 zł za każdą dobę pobytu na parkingu. To nie koniec. Jeśli po prostu zaprzestaniemy opłacania obowiązkowej składki OC na samochód, narażamy się na karę z Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego. Miesięczna luka może kosztować nas nawet 4 tys. zł!

Źródło artykułu:WP Autokult
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (3)