TestyPorschePorsche Boxster 25 - firma zawdzięcza mu życie

Porsche Boxster 25 - firma zawdzięcza mu życie

Mateusz Żuchowicz
04.10.2021 10:34, aktualizacja: 30.09.2022 16:00

Początek lat 90. był dla Porsche bardzo trudnym ekonomicznie okresem. Spadająca sprzedaż oraz nadmiernie wysokie koszty produkcji czterech technicznie niezależnych produktów firmy, czyli modelu 911, 944, 968 i 928 spowodowały, że ta marka zaczęła mieć poważne problemy. Podjęto jednak ryzyko i to się opłaciło.

Porsche Boxster 25 years - test wideo

Horst Marchart, który wtedy był członkiem zarządu do spraw badań i rozwoju zaproponował pewne rozwiązanie. Plan zakładał stworzenie modelu na podstawie koncepcji i komponentów nowego 911. Miał to być dwumiejscowy samochód z przodem zbliżonym do 911, aby zagwarantować jednoznaczną identyfikację samochodu jako Porsche. Ponadto, nowy samochód miał kosztować około 70 000 marek, co było ceną dużo niższą niż 911 i do tego miał spodobać się także młodszym klientom.

Tym sposobem w 1993 roku na Detroit Motor Show pokazano, jak się później okazało, jednego z najbardziej rozpoznawalnych roadsterów XX i XXI wieku. Model, którego nazwa jest połączeniem słów bokser i roadster, czyli Porsche Boxster! Pierwsza generacja 986 ujrzała światło dzienne w 1996 roku i dzieliła przód, drzwi i wiele innych elementów z generacją 996 911, która została wprowadzona na rynek w 1997 roku, rok po uruchomieniu produkcji Boxstera. Być może gdyby nie właśnie to cięcie kosztów i powiązanie Boxstera z kultową 911, ten model nie byłby aż tak dobry?

W tym roku ten przełomowy dla Porsche model obchodzi swoje 25 urodziny i z racji tego, co ta marka mu zawdzięcza, nie mogło przejść to bez echa. Do sprzedaży trafiła limitowana do zaledwie 1250 egzemplarzy na cały świat edycja specjalna upamiętniająca tę okrągłą rocznicę. Czym wyróżnia się ta wersja, ile kosztuje i co otrzymujecie już w standardzie? Odpowiedź w filmie. Zapraszam!

Źródło artykułu:WP Autokult
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)