Nowy Lexus IS250 F-Sport [test]

TestyLexusNowy Lexus IS250 F-Sport [test]13.12.2013 14:10
Nowy Lexus IS250 F-Sport [test]
Źródło zdjęć: © Fot. Kamil Kobeszko & Maciej Gis
Rafał Warecki

Ostatnie kilkanaście miesięcy to nieskrywana ofensywa Lexusa oparta na odświeżeniu części gamy modelowej i przedstawieniu światu zupełnie nowego trendu stylistycznego, który w niedługim czasie ma objąć całą ofertę. Po testach flagowego modelu LS i nieco mniejszego GS przyszedł czas na najmłodszy z zaprezentowanych samochodów – model IS.

Już na wstępie muszę zaznaczyć, że nowa stylizacja Lexusów ma na wzór pozostałych producentów segmentu premium zunifikować wygląd poszczególnych modeli. Ostre krawędzie dynamicznie nakreślonych sylwetek z napompowanymi błotnikami i pokaźna atrapa chłodnicy w kształcie klepsydry wydają się tym, czego japoński producent szukał przez ostatnie lata.

Zaprezentowane w ostatnim czasie modele Lexusa mają nareszcie wyrazisty charakter, którego nieco brakowało starszych konstrukcjom tej marki. Wystarczy sięgnąć pamięcią o jedną generację wstecz, aby zobaczyć, jak wielki postęp w zakresie stylizacji udało się osiągnąć.

453797680683247215
© Fot. Kamil Kobeszko & Maciej Gis

Tyczy się to również przedstawionego modelu IS, który w obecnej formie wygląda po prostu znakomicie. Proporcjonalna sylwetka okraszona drapieżnie zarysowanymi liniami i smaczki takie jak odważnie zaprojektowane przednie reflektory, które podzielono na dwa segmenty (oddzielono światła dzienne LED w kształcie litery L), sprawiły, że ten samochód nareszcie ma fantazję i temperament. W przypadku wersji F-Sport aż wylewa się on przez szczeliny nadwozia.

Z nie mniejszą finezją skomponowano wnętrze nowego IS. Sprawująca opiekę nad wszystkimi panelami deska rozdzielcza przybiera wiele kształtów zależnie od tego, gdzie akurat padnie wzrok. Nie można mówić tutaj o stylistycznej nudzie, a jednocześnie wszystko jest proste w obsłudze i dość ergonomiczne.

453797680683443823
© Fot. Kamil Kobeszko & Maciej Gis

Tunel środkowy, prócz pokrętła wyboru jednego z trzech trybów jazdy i lewarka automatycznej skrzyni biegów, ma tak samo jak więksi bracia wygodny kontroler odpowiedzialny za obsługę wszystkiego, co można znaleźć w czeluściach komputera pokładowego i systemów multimedialnych.

Umieszczony na skosie panel obsługi wentylacji został wyposażony w dotykowe elektrostatyczne ślizgacze od ustawiania temperatur obydwu stref. Wyglądają one efektownie, jednak absorbują uwagę i precyzyjne ustawienie wymaganych parametrów wymaga nieco wprawy i przyzwyczajenia.

Podzielona na partie deska rozdzielcza zwraca też uwagę wyraźnym oddzieleniem daszka zegarów, pod którym skryto w pełni cyfrowy i genialnie animowany blat z ruchomą tarczą niczym w sportowym modelu LFA. Możliwą zmianę sposobu wyświetlania informacji widać na poniższym klipie wideo. Ciekawym pomysłem jest wskazanie punktu spadku obrotów przy odjęciu gazu czy zmianie biegu.

New Lexus IS250 (2013) like Lexus LFA dashboard - autokult.pl

Tym, co zwraca też uwagę po zajęciu miejsca w nisko osadzonym, twardym fotelu kierowcy, jest centralnie zamontowany wyświetlacz, który sprawia wrażenie ogromnej panoramy znanej z modeli LS i GS. Po włączeniu zapłonu okazuje się jednak, że jest on dużo mniejszy niż pole przeszklenia, w którym go zabudowano – szkoda.

453797680683837039
© Fot. Kamil Kobeszko & Maciej Gis

Tak samo jak kolorowy ekran nie powala swoim rozmiarem, tak wnętrze Lexusa IS nie urzeka przestronnością. Trudno mówić o ciasnocie, ale dwójka z czwórki wyjątkowo rosłych pasażerów będzie czuć dyskomfort podczas podróży na tylnej kanapie. Kabina wydaje się rozplanowana optymalnie dla dwóch par o średnim wzroście, nieprzekraczającym 180 cm. Bagażnik nie należy do najmniejszych, ale również mógłby mieć jeszcze kilka litrów więcej.

Osoby, którym uda się wygodnie zająć miejsce w nowym IS, na pewno nie będą narzekać na warunki podróży. Większość zastosowanych materiałów jest naprawdę wysokiej jakości i do tego świetnie spasowana. Na tle ogółu najgorzej wypadają chyba srebrne wstawki i plastiki bliżej podłogi, najlepiej natomiast podgrzewane i wentylowane fotele pokryte ładnie przeszytą bordową skórą, która świetnie komponuje się z ciemnym wnętrzem i czarną podsufitką. Dodatkowo podróż uprzyjemnia nie tylko pieczołowicie dobrane piętnastogłośnikowe car-audio firmy Mark Levinson, ale też przyjemny dźwięk widlastego sześciocylindrowca, który cieszy ucho szczególnie na wyższych prędkościach obrotowych.

New Lexus IS250 (2013) engine & exhaust sound - autokult.pl

Jednostka napędowa świetnie brzmi i dobrze rozumie się z odpowiednio wysterowaną sześciostopniową skrzynią automatyczną, która szybko i skutecznie rozpoznaje, kiedy przetrzymać obroty, zredukować lub wpiąć wyższy bieg. Rzecz jasna charakter jej pracy zależy również od ustawionego obecnie trybu jazdy (ekonomiczny, normalny i sportowy). Determinuje on również reakcję na gaz i opór stawiany na wieńcu kierowniczym.

453797680684164719
© Fot. Kamil Kobeszko & Maciej Gis

Choć Lexus IS250 prowadzi się naprawdę pewnie i trudno wytrącić go z równowagi nawet po odłączeniu wszystkich elektronicznych kagańców, niestety brakuje mu nieco dynamiki. Auto nie jest w stanie zaprezentować w pełni swoich walorów – nowy IS dużo obiecuje, więc za jego kierownicą ma się po prostu apetyt na więcej.

Po dłuższej jeździe okazuje się, że sztywno zestrojone zawieszenie, dzięki któremu koła pięknie kleją się do nawierzchni, i układ kierowniczy pozwalający precyzyjnie zadać tor jazdy to najbardziej sportowe cechy nowego IS250 w wersji F-Sport.

453797680684361327
© Fot. Kamil Kobeszko & Maciej Gis

Zapisując je gdzieś na marginesie, okazuje się, że IS jest po prostu dobrze doprawionym samochodem do jazdy na co dzień. No może gdyby nie zużycie paliwa, które w jeździe miejskiej sięga nawet 12 l/100 km. Właśnie dlatego zaraz obok IS250 w ofercie figuruje droższy o 23 000 zł wariant IS300h, który według katalogu powinien być dokładnie dwa razy bardziej oszczędny. Tylko czy w praktyce naprawdę się to opłaca? Na to pytanie postaram się odpowiedzieć już niebawem.

Plusy:

Rewelacyjny wygląd

Świetnie zaprojektowane wnętrze

Bardzo dobre materiały wykończeniowe

Nowatorskie rozwiązania

Rozsądna cena

Minusy:

Przestronność wnętrza

Wysokie zużycie paliwa

Nowy Lexus IS250 F-Sport - galeria zdjęć

  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
[1/29]
Źródło artykułu:WP Autokult
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Udostępnij:
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (7)