Nissan wycofuje się z Rosji. Sprzedał swój biznes za 1 euro

Japońska firma tak bardzo chciała wyjść z Rosji, że postanowiła przekazać swoje udziały w Nissan Manufacturing Russia rosyjskiemu instytutowi badawczo-rozwojowemu NAMI za 1 euro. Nissan stracił na tym równowartość 687 mln dolarów.

Nissan produkował w rosyjskiej fabryce modele Qashqai czy X-Trail
Nissan produkował w rosyjskiej fabryce modele Qashqai czy X-Trail
Źródło zdjęć: © Inne | © 2019 Nissan
Tomasz Budzik

11.10.2022 | aktual.: 11.10.2022 15:29

Władze na Kremlu zapewne nie spodziewały się takich skutków napaści na Ukrainę. Od 24 lutego 2022 r. obecność międzynarodowych firm na rosyjskim rynku nie jest dobrze widziana na Zachodzie. Proces porzucania Rosji dotyczy również przemysłu samochodowego i jeszcze się nie zakończył. Jak informuje "Automotive News Europe", Nissan postanowił zrzec się swoich udziałów w rosyjskiej fabryce w Petersburgu, z której wyjeżdżał m.in. model X-Trail. To samo dotyczy obiektów badawczych w Petersburgu oraz działu marketingu w Moskwie.

Powodem kroku Nissana są nie tylko względy polityczne czy też wizerunkowe, ale także fakt, że petersburska fabryka już w marcu musiała przerwać produkcję ze względu na brak komponentów. Do końca września nie nastąpiła żadna poprawa. Japońska firma straci około 100 mld jenów, czyli 687 mln dolarów.

Udziały zostaną odstąpione za symboliczną kwotę 1 euro rosyjskiemu państwowemu instytutowi NAMI, zajmującemu się rozwojem technologii na potrzeby motoryzacji. Jest jednak i furtka. Zgodnie z umową w ciągu 6 lat Nissan może odkupić swoje udziały w firmie z rosyjskich rąk. Na podobnych warunkach przekazano udziały Renault w fabryce Łady w Togliatti. Tam również pakiet trafił w ręce NAMI.

Czy należy się spodziewać, że rosyjski instytut stanie się potentatem motoryzacyjnym? Raczej nie. Trudno wyobrazić sobie konkurencyjną ofertę bez innowacji i produkcję bez nowoczesnych podzespołów, a tego właśnie teraz Rosji brakuje.

Wybrane dla Ciebie