Mazda CX‑3 (2015-2022) - opinie i typowe usterki
W tym roku kończy się historia małego crossovera Mazdy, choć debiutował całkiem niedawno. Nawet najstarsze egzemplarze wyglądają świeżo, a do tego mocno trzymają ceny. Na czym polega fenoment Mazdy CX-3 i czy rzeczywiście jest warta zakupu?
18.06.2023 | aktual.: 22.06.2023 13:43
Mazda CX-3 debiutowała w 2015 roku i tylko raz, w 2018 r., miała istotny lifting. Wciąż wygląda atrakcyjnie - nawet te najstarsze egzemplarze - i spełnia niepisaną zasadę JWM, czyli receptę na wieloletnią, bezproblemową eksploatację. J jak japończyk, W jak silnik wolnossący i M jak skrzynia manualna. Choć nie wszystkie egzemplarze takie są.
Mazda CX-3 (2015-2022) – jakim jest samochodem i dla kogo?
Mały crossover Mazdy mierzy 4275 mm długości przy kompaktowym rozstawie osi 2570 mm. Mimo to nie oferuje dużej przestrzeni w tylnej części, w przedniej nie będzie wygodnie tęgim osobom, a jej bagażnik ma 350 litrów pojemności.
Docenić można pozycję za kierownicą i przyjemny w obsłudze, w pełni analogowy kokpit, choć nie jest on wykonany na poziomie przystającym do ceny zakupu. Tworzywa są twarde i mogą wibrować w czasie jazdy. Nie brakuje też małych wpadek w spasowaniu. Również wyciszenie kabiny rozczarowuje. Niemniej, pierwsze wrażenie robi dobre i to się liczy.
Konstrukcja auta jest prosta, bazuje na modelu Mazda 2, ale mimo to jeździ się nim przyjemnie. Z przodu zastosowano kolumny MacPhersona, z tyłu zaś belkę skrętną. W wersji z napędem na cztery koła tylne zawieszenie jest bardzo podobne – nie ma zmiany konstrukcji. Napęd AWD to typowe sprzęgło dołączające tył w razie potrzeby. Układ kierowniczy jest wspomagany elektrycznie, nie brakuje systemów wspomagania jazdy, zwłaszcza w modelach po liftingu.
Mazda CX-3 jest samochodem ładnym stylistycznie i przyciągającym spojrzenia, ale dość prostym i nie wyróżniającym się technicznie na tle innych. Zapewnia walory użytkowe na przeciętnym poziomie, tylko wszystko zostało ładnie opakowane i dodatkowo przypieczętowane wizerunkiem wyjątkowości, którą Mazda stara się emanować od dłuższego czasu. Prawda jest taka, że gdyby nie stylistyka, samochód niczym szczególnym nie wyróżniałby się na tle aut sprzed 15 lat.
Dla kogo to samochód? Przede wszystkim dla singla lub pary, bo dla rodziny się nie nadaje. Autko do jazdy po mieście i okolicy, raczej nie na długie trasy, na których męczy słabym wyciszeniem i krótkimi siedziskami foteli. Niewymagający, mało angażujący, ale zawsze sprawny i wykonujący swoje zadania.
Mazda CX-3 (2015-2022) - co przyniósł lifting w 2018 roku?
Zmiany, jakie zaszły w 2018 roku, są niewielkie, ale istotne z punktu widzenia użytkownika. Auto lepiej wyciszono i wyposażono w większą liczbę systemów bezpieczeństwa. Przeprojektowano podłokietnik z przodu ze schowkiem, który można zamienić łatwo w dwa uchwyty na kubki.
Zastąpiono dźwignię hamulca postojowego elektrycznym przyciskiem, a pokrętło wielofunkcyjne sterowania HMI przesunięto ku przodowi, poprawiając ergonomię jego obsługi. System MZD Connect zaczął współpracować z aplikacjami Apple CarPlay i Android Auto.
Dodatkowo zmodyfikowano zawieszenie, które przez zwiększenie grubości amortyzatorów i zmniejszenie grubości stabilizatorów ma dawać więcej komfortu. Przekalibrowano także ustawienia systemu G-Vectoring Control oraz układu kierowniczego. Warto o tym wiedzieć z prostego powodu - części nie zawsze są zamienne pomiędzy rocznikami. Jest to dość istotne, ale o tym przeczytacie w części dotyczącej eksploatacji.
Mazda CX-3 (2015-2022) – jakie montowano silniki?
Zmianom przy okazji liftingu uległy także silniki. Nowością w 2018 r. był diesel o pojemności 1,8 litra, który zastąpił mniejszą jednostkę 1,5 litra. Motor benzynowy 2.0 uległ tylko kosmetycznym zmianom technicznym, które miały na celu dostosowanie go do wyższej normy emisyjnej. Dzięki wolnossącej konstrukcji i sporej pojemności nie potrzebował filtra cząstek stałych. Podobnie jak diesel nie potrzebował systemu SCR z płynem AdBlue do oczyszczania spalin z tlenków azotu.
Cechą charakterystyczną modelu CX-3 – jak zresztą wielu innych modeli Mazdy - są umiarkowane osiągi. Wariant benzynowy generujący 120, 121 lub 150 KM to jedyny, który można nazwać w miarę dynamicznym, ale trzeba go kręcić do wysokich obrotów. Na przyspieszenie do 100 km/h potrzebuje niespełna 10 sekund ze skrzynią automatyczną i nieco poniżej 9 sekund z manualem. Różnica pomiędzy mocą 150 KM i 120 KM jest mało odczuwalna, ponieważ 150-konna wersja ma standardowy napęd na cztery koła, który zabiera trochę dynamiki.
Diesle są po prostu wystarczające, choć nie dla każdego. Wczesny 1.5 rozwija moc 105 KM, a późniejszy 1.8 tylko 115 KM. Co ciekawe, moment obrotowy jest taki sam dla obu silników i wynosi 270 Nm. Oba diesle łączono z automatami lub manualami, a także opcjonalnym napędem AWD. Pomimo subiektywnego odczucia lepszej dynamiki, diesel ma wyraźnie gorsze osiągi od benzyniaka.
Wersje silnikowe Mazdy CX-3:
- 2.0 Skyactiv-G: benzynowy 120, 121 lub 150 KM
- 1.5 Skyactiv-D: diesel 105 KM
- 1.8 Skyactiv-D: diesel 115 KM
Mazda CX-3 (2015-2022) – jaki silnik wybrać?
Moim zdaniem wybór powinien w pierwszej kolejności oprzeć się na preferencjach paliwowych. Diesle palą mniej, a królem oszczędności jest oczywiście ten starszy ze skrzynią manualną. Zejście poniżej 5 l/100 km nie jest żadnym problemem. Większy diesel spali niewiele ponad 5 l/100 km, natomiast w benzyniakach należy się liczyć ze spalaniem w okolicach 7-8 l/100 km. Z automatem trzeba do tych wyników dodać około litra. Napęd AWD nie będzie miał istotnego przełożenia na wyniki.
Jeśli spalanie benzyniaka wam odpowiada, to nie ma co się dalej zastanawiać. Wariant 2.0 jest najpewniejszym źródłem napędu, a sam silnik bardzo dobrze znają już mechanicy z warsztatów niezależnych. Dla nich diesle Mazdy to wciąż "wynalazki" i jeszcze długo nimi pozostaną. Patrząc na potencjalne koszty napraw, diesle będą znacznie droższe, choć i do benzyniaków części kupicie głównie w ASO.
Diesla poleciłbym tylko osobom, które koniecznie chcą taki silnik lub jest im obojętnie, a znajdą ładny egzemplarz w dobrej cenie. W innym przypadku radzę stawiać na jednostki benzynowe.
Mazda CX-3 (2015-2022) – manual czy automat?
Oczywiście tu też wszystko zależy od preferencji, ale jeśli jest wam obojętnie, polecałbym manual. Jest to rewelacyjna przekładnia z kapitalnym mechanizmem zmiany biegów. Pracuje lekko i niezwykle precyzyjnie. Do tego samochód z manualem pali mniej.
Automat jest typową konstrukcją z konwerterem momentu i blokadą na konwerterze, zaprojektowaną przez Mazdę. Ma sześć biegów i pracuje sprawnie, ale nie jakoś szczególnie szybko. To bardzo dobry wybór dla tych, którzy nie lubią zmieniać biegów, choć mogą, bo jest tryb ręczny.
Mazda CX-3 (2015-2022) – z napędem przednim czy na cztery koła?
Jeśli naprawdę nie potrzebujesz napędu na cztery koła, to odpuść to rozwiązanie. Jest sprawne i nieawaryjne, ale po co komplikować prosty samochód? Więcej elementów ruchomych, więcej miejsc, w których może pojawić się luz lub wibracje, więcej oleju do wymiany.
Napęd AWD w Mazdzie CX-3 działa szybko i reaguje na pierwsze sygnały z czujników prędkości obrotowej kół oraz przeciążeń, nie czekając na realny poślizg przedniej osi. Gorzej z blokowaniem kontrolą trakcji poszczególnych kół. To jest symboliczne, więc nie liczcie na walory terenowe i raczej pokonujcie przeszkody rozpędem i z gazem, niż technicznie.
Mazda CX-3 (2015-2022) – typowe usterki
Mazda CX-3 cieszy się opinią samochodu bezawaryjnego, który nie sprawia poważniejszych problemów. Niestety ciągnie się za nią, jak za pozostałymi modelami, opinia auta delikatnego blacharsko i są to fakty. Cienka powłoka lakieru jest bardzo delikatna i nieodporna na nieduże nawet otacia czy odbicia kamyków.
Dodatkowo na podwoziu ze świecą szukać solidnego zabezpieczenia przed korozją. Co gorsza, korodować potrafią już elementy poszycia, zwłaszcza nadkola, które montowano na.... taśmę dwustronną! Kiedy zobaczycie odklejone nadkole i pod spodem taśmę, to wcale nie musi być ręka handlarza. Użytkownicy zastanawiają się, co kryją plastikowe nadkola i wolą tam nie zaglądać. Po zakupie warto oddać samochód do konserwacji.
Dość rzadko, ale też powtarzalnie występują drobne problemy elektryczne, np. Ze wskaźnikiem poziomu paliwa lub działaniem mechanizmu składania lusterek. Zazwyczaj przechodzą same.
Użytkownicy sporadycznie skarżą się na pukanie w okolicy przedniego zawieszenia i chwilowe opory na kole kierownicy. To wada fabryczna, a dotyczy nie samego zawieszenia, lecz kolumny kierowniczej. Niektórym udaje się wymienić ją na gwarancji lub w ramach gestu dla stałego klienta, ale trzeba mieć świadomość, że koszt takiej wymiany to kilkanaście tysięcy złotych!
Ogólnie Mazda CX-3 jest świetnie wykonana mechanicznie, więc pod tym względem to 100-procentowy japończyk, który nie będzie wam sprawiał problemów. Uważać trzeba jedynie na egzemplarze z USA, które mogą być po powodzi i to w nich mogą pojawiać się częściej problemy elektryczne. Jeśli chcecie kupić takie auto, warto wnikliwie sprawdzać jego historię.
Mazda CX-3 (2015-2022) – koszty eksploatacji
Koszty używania tego samochodu są niskie, ale serwisowanie dość drogie. Należy jednak patrzeć na ten drugi aspekt przez pryzmat częstości występowania problemów, a ta jest bardzo niska. Raz w roku serwis w ASO nikogo raczej nie zrujnuje. Ponadto podniesie wartość pojazdu, a zaprzyjaźnienie się z autoryzowanym serwisem może być dobrą kartą przetargową do dobrego rabatu w razie wystąpienia większej usterki (choćby wspomnianej wady kolumny). Z tego też powodu warto kupić auto, które było regularnie serwisowane w ASO.
Trzeba mieć świadomość, że naprawy tego samochodu nie są tanie, kiedy trzeba kupić część oryginalną. Z drugiej jednak strony będziecie to robić bardzo rzadko. Z powodu wysokich cen usług Mazdy, ale przede wszystkim ograniczonej podaży zamienników, rozwinął się proceder kradzieży i sprzedaży właśnie na części aut tej marki. Mazda nie dzieli się techniką z żadną inną marką i w drugą stronę - nie czerpie od innych. Zatem wiele podzespołów jest do kupienia tylko w ASO lub... od handlarzy częściami używanymi.
Wielką zaletą samochodu jest jego jeszcze nieskomplikowana konstrukcja sprzed ery niemal pełnej cyfryzacji. Oznacza to, że prawie każdą część, przy odpowiednich umiejętnościach, możecie wymienić sami, bez programowania jej przed uruchomieniem.
Silniki Mazdy CX-3 pracują na olejach o bardzo niskiej lepkości, nawet do 0W-20, ale dopuszcza się też lepkość 5W-30. Podczas wymiany do układu nalejemy ok. 4,2 litra do benzyniaka. W silniku diesla, niezależnie od wariantu, potrzeba już 5,1 litra oleju.
Warto pamiętać o wymianach oleju w przekładniach, tak automatycznej (3,3 litra) jak i manualnej (1,7 litra), ale też skrzyni rozdzielczej (0,4 litra) jeśli kupicie wersję AWD. Choć raz na 100 tys. km należy wymienić olej w tylnym dyferencjale. Nie będzie to droga operacja, ponieważ w czasie wymiany potrzeba ok. 0,35 litra.
Ogumienie w Mazdzie CX-3 to standardowy rozmiar 215/60 R16 lub opcjonalny 215/50 R18, rzadziej 215/55 R17. Za wysokiej klasy opony w mniejszym rozmiarze zapłacimy ok. 500-600 zł, ale dobre da się kupić za ok. 400 zł za sztukę. Pozostałe rozmiary nie różnią się znacząco, najwyżej o kilkadziesiąt złotych na sztuce.
Należy pamiętać o ubezpieczeniu auta od kradzieży, jeśli mieszkacie w dużym mieście lub często w takie miejsca jeździcie. Dobrą i tańszą alternatywą może być założenie porządnego systemu antykradzieżowego.
Mazda CX-3 (2015-2022) – za ile można kupić?
Aby wejść w posiadanie tego samochodu, trzeba mieć minimum 50-55 tys. zł. Tyle kosztują auta z pierwszych lat produkcji, zazwyczaj z przebiegiem do 200 tys. km. W tym przedziale znajdziecie zarówno benzyniaki jak i diesle. Ceny oczywiście rosną wraz ze spadkiem wieku i przebiegu. Za egzemplarz po liftingu trzeba zapłacić minimum ok. 65-70 tys. zł.
Zdecydowaną przewagę na rynku wtórnym mają benzyniaki (ok. 90 proc. ofert). Sporo, bo ok. 40 proc. ofert dotyczy samochodów z automatyczną skrzynią biegów, więc znalezienie takiego nie powinno stanowić problemu. Podobnie jest z napędem na cztery koła.
Marcin Łobodziński, dziennikarz autokult.pl