Mazda CX‑3 2,0 150 KM AT SkyPassion - test, opinia, spalanie cena

Język stylistyczny KODO, którym Mazda posługuje się przy tworzeniu swoich najnowszych modeli, to jedno z najbardziej udanych dokonań w kategorii designu w motoryzacji w ostatnich latach. Japońska marka nie tylko ujednoliciła wygląd produkowanych przez siebie samochodów tak, by łatwo było rozpoznać ich przynależność do jednej marki, ale uniknęła przy tym nudy. Kształty nowych Mazd są absolutnie rewelacyjne. Japoński koncern nie boi się obszernych, wyraźnych przetłoczeń i długich, płynnych linii przeplatających się z ostrymi formami. Nadwozia wszystkich maszyn Mazdy są muskularne i dynamiczne, ale charakteryzują się jednocześnie lekkością. To fenomenalne połączenie, nad którym można rozpływać się bez końca. To, co sprawia, że KODO zasługuje na pochwałę, to także fakt, że nie jest to stylistyka wprowadzona przez producenta luksusowych samochodów, kosztujących setki tysięcy złotych, ale przez firmę, produkującą auta dostępne dla mas.

CX-3 to jedna z najnowszych odsłon stylistycznego kunsztu Mazdy. Pod względem wyglądu nie ma tu absolutnie niczego, do czego można by się przyczepić. Ten crossover wygląda świetnie z każdej strony. Przednie reflektory nadają mu nieco zadziornego charakteru, a przetłoczenia zgrabnie opływające całą karoserię sprawiają, że CX-3 prezentuje się elegancko, szczególnie w soczyście czerwonym lakierze Soul Red.

Styliści nie spoczęli na laurach po zaprojektowaniu świetnego nadwozia. Wiele wysiłku włożyli także w wygląd wnętrza. To, które widzicie na zdjęciach zostało dodatkowo ozdobione pakietem OFF White za 1900 zł. To dzięki niemu kabinę kryje biała skóra z czerwonymi akcentami. Nawet bez niego kształty CX-3 w środku byłyby bardzo ładne. Deska rozdzielcza jest niezwykle zgrabna i oryginalna, a jednocześnie charakterystyczna dla tej marki. To w połączeniu ze wspomnianym pakietem tworzy wnętrze godne segmentu premium.

Na pochwałę zasługuje też świetna ergonomia. Zarówno obsługa podstawowych funkcji, w tym komputera pokładowego i klimatyzacji oraz zaawansowanego systemu informacyjno-multimedialnego, jest bardzo intuicyjna. Wystarczy kilkanaście minut, by przyzwyczaić się do wszystkiego, co serwuje nam tutaj Mazda. Dołóżmy do tego komfortową pozycję za kierownicą, wyświetlacz przezierny i łopatki do zmiany biegów i mamy wnętrze idealne z punktu widzenia kierowcy.

Jedyną poważną wadę kabiny Mazdy CX-3 dostrzegą pasażerowie tylnej kanapy. Podróż w tym miejscu pozostawia mieszane uczucia. Z jednej strony miejsca na nogi jest stosunkowo niewiele. Wysokie osoby będą mogły narzekać, jeśli przed nimi usiądzie ktoś o rozmiarach dalekich do filigranowych. Z drugiej strony kanapa crossovera Mazdy jest niezwykle wygodna dzięki miękkiemu siedzisku, od którego aż żal odrywać część ciała, w której plecy tracą swoją szlachetną nazwę.

Więcej przestrzeni mógłby oferować też bagażnik. W środku mieści się 350 l. Niewiele więcej, bo 377 l oferuje Renault Captur, ale już Honda HR-V bazująca na tej samej platformie co Jazz, dysponuje kufrem o pojemności 448 l. Przy okazji tej części CX-3 warto wspomnieć o opcjonalnej macie bagażnika za 255 zł, w którą wyposażony był egzemplarz testowy. To rozwiązanie proste, ale wysokiej klasy, które ułatwi utrzymanie przestrzeni bagażowej w czystości. Spotkałem się już z kilkoma tego typu rozwiązaniami w oryginalnych wykonaniach producentów danych pojazdów i Mazda dysponuje zdecydowanie najlepszą jakością tej gumowej wykładziny.

W egzemplarzu testowym pod maską pracował 2-litrowy motor benzynowy o mocy 150 KM. Był on sparowany z automatyczną skrzynią biegów, z której moment obrotowy trafiał na wszystkie cztery koła. To zestaw, który teoretycznie powinien być bardzo paliwożerny. Tymczasem jest dowodem na to, że Mazda postąpiła słusznie opierając się downsizingowi. Porównajmy 2.0 Sky-G z 1.4 TSI z Tiguana, którym jeździłem kilka miesięcy wcześniej. Mazda deklaruje, że jej 2-litrowy benzyniak zużyje w tej wersji 7,8 l/100 km w mieście i 5,5 l/100 km w trasie. W praktyce wolnossący Sky-G sparowany z automatem i napędem na cztery koła potrzebował w trybie miejskim, przy normalnej, umiarkowanie dynamicznej jeździe 8 l benzyny na 100 km, a poza miastem 5,4 l/100 km. Tymczasem 160-konne 1.4 turbo z Tiguana z ręczną przekładnią i napędem FWD katalogowo zużywa odpowiednio 8,5 i 5,7 l/100 km. W naszym teście potrzebował on 9 l/100 km w mieście i 7,4 l/100 km w trasie. To pokazuje jak dobrą robotę zrobiła Mazda idąc pod prąd. 2-litrowy motor Sky-G jest oszczędny i gdy tego potrzeba – również dynamiczny.

Jedyny problem z zestawem napędowym Mazdy tkwi w skrzyni. Ta przekładnia bardzo dobrze radzi sobie z komfortową, spokojną jazdą, co dobrze współgra z zawieszeniem o takim właśnie charakterze. Automat działa płynnie, nie szarpie, jego działanie jest przy spokojnej jeździe niezauważalne. Wszystko jest w porządku także przy dynamicznej jeździe. Biegi przeskakują sprawnie, a redukcje są wystarczająco szybkie. Problem pojawia się przy jeździe umiarkowanie dynamicznej, kiedy prawa noga ani nie wydaje zdecydowanych poleceń, ani nie jest utrzymywana w jednej, stabilnej pozycji. Małe niezdecydowanie kierowcy przekłada się na wyraźne przeciąganie biegów. Silnik dochodzi do wysokich obrotów, przez chwilę się na nich utrzymuje i dopiero po dłuższej chwili przechodzi na wyższe przełożenie.

Mazda CX-3 to uniwersalne auto, które nie tylko świetnie wygląda, ale także jest dobrze wykonane i dysponuje bardzo dobrą jednostką napędową. Japończycy odpowiednio skroili także cenę tego auta. Bazowa wersja startuje od 66 900 zł. W tej cenie dostajemy pełną elektrykę szyb, radio z wejściami AUX i USB, klimatyzację, sterowanie audio z kierownicy oraz 120-konny silnik 2.0 Sky-G z 6-biegową przekładnią ręczną. Jednocześnie możemy dopłacić sporą kwotę do bardzo bogatej konfiguracji, która uczyni CX-3 samochodem godnym wpisania do grupy aut klasy premium.

Bardzo dobra ergonomia

Oszczędny silnik

Cicha praca jednostki napędowej

Dobra jakość wykonania

Bardzo wygodna kanapa

Skrzynia biegów przeciąga przy średnio dynamicznej jeździe

Mało miejsca na nogi z tyłu

Stosunkowo nieduży bagażnik

[stars]8[/stars]