Mansory Mercedes-Benz S63 AMG Coupé (2015) - pod maską nawet do 1000 koni

Mansory Mercedes-Benz S63 AMG Coupé (2015) - pod maską nawet do 1000 koni

Mansory Mercedes-Benz S63 AMG Coupé (2015) - pod maską nawet do 1000 koni
Mariusz Zmysłowski
18.10.2015 09:37, aktualizacja: 02.10.2022 09:17

Mansory wzięło na warsztat zgrabne coupé z Niemiec i wycisnęło z niego ogromne pokłady mocy.

Mercedes Klasy S Coupé należy do grupy bardzo stylowych pojazdów o subtelnych kształtach. Z takimi samochodami trzeba obchodzić się ostrożnie podczas projektowania zmian w wyglądzie. Niedelikatna ręka może dodać jeden wlot powietrza lub jedną krawędź za dużo, co wystarczy żeby zrobić ze zgrabnego samochodu koszmar na czterech kołach. Do tej pory Mansory należało właśnie do grupy tunerów nie obchodzących się z żadnym samochodem jak z jajkiem. Dla tej firmy nie ma świętości, o czym świadczą takie projekty jak F12 Stallone czy SLS Cormeum.

Tym razem tuner wziął na warsztat Klasę S i... nie dokonał na nim nieudanej operacji plastycznej. Nawet wielki spojler na tylnej klapie pasuje do całości. Tak mogłaby wyglądać wersja AMG Black Series Klasy S Coupé. Niemiecka maszyna dostała zestaw dodatków z włókna węglowego, w tym dwa wloty NACA na masce. Nie zabrakło też małej atrapy dyfuzora.

Obraz

Bardziej istotne zmiany zaszły jednak pod maską. Mansory wycisnęło z 5,5-litrowego V8 niesamowite ilości mocy. Standardowo Mercedes-Benz S63 Coupé AMG generuje z widlastej ósemki z podwójnym doładowaniem 585 KM. Tuner oferuje dla tego wozu cztery pakiety. Są to Mansory720, Mansory800, Mansory900 i Mansory1000. Naturalnie liczby przy nazwach stanowią informację o mocy, generowanej przez jednostkę z danym zestawem zmian.

Firma nie zawarła w swojej informacji prasowej żadnych wiadomości na temat modyfikacji, dzięki którym uzyskiwane są te ogromne parametry. Nie wiemy też jak wygląda wnętrze tej maszyny oraz ile wynoszą ceny poszczególnych pakietów. W ostatniej kwestii zainteresowani mogą zgłaszać się do tunera przez stronę internetową firmy.

Mansory zrobiło szalony projekt, na który z pewnością znajdzie wielu klientów. Klasa S wygląda teraz bardziej agresywnie, ale nie karykaturalnie. Do tego w parze z wściekłym wyglądem idzie duży przyrost mocy.

Źródło artykułu:WP Autokult
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (10)