Lexus LS500h na zdjęciach: siła detalu

Lexus LS500h na zdjęciach: siła detalu

Możesz mieć najlepsze systemy, podłokietnik sterowany elektrycznie i grzanie wszystkich miejsc siedzących, kamery z każdej strony auta, a co za tym idzie – metkę ze sporą sumą, ale tak długo, jak w twoim aucie nie będzie detali, które robią "łał", nadal będziemy mówić najwyżej o za drogim pseudopremium.
Możesz mieć najlepsze systemy, podłokietnik sterowany elektrycznie i grzanie wszystkich miejsc siedzących, kamery z każdej strony auta, a co za tym idzie – metkę ze sporą sumą, ale tak długo, jak w twoim aucie nie będzie detali, które robią "łał", nadal będziemy mówić najwyżej o za drogim pseudopremium.
Źródło zdjęć: © fot. Mariusz Zmysłowski
Mariusz Zmysłowski
12.02.2020 16:29, aktualizacja: 22.03.2023 16:25

Definicję luksusu bazującą na wyposażeniu auta, trzeba - moim zdaniem - przewartościowywać co około 1,5 dekady. To, co jeszcze nie tak dawno temu było niesamowitym rozwiązaniem z najwyższej półki, obecnie można dostać w podstawie w samochodzie kompaktowym. Jedno pozostaje niezmienne – detale.

Lexus LS to samochód, który od pierwszego spojrzenia i otwarcia drzwi, robi to "łał". O tym, jak jeździ pisaliśmy już sporo, dlatego ja dzisiaj chciałbym zwrócić waszą uwagę przede wszystkim na detale, które czynią z tego samochodu coś więcej niż tylko dobrze wyposażonego sedana. To one są siłą tej maszyny.
Lexus LS to samochód, który od pierwszego spojrzenia i otwarcia drzwi, robi to "łał". O tym, jak jeździ pisaliśmy już sporo, dlatego ja dzisiaj chciałbym zwrócić waszą uwagę przede wszystkim na detale, które czynią z tego samochodu coś więcej niż tylko dobrze wyposażonego sedana. To one są siłą tej maszyny.© fot. Mariusz Zmysłowski
[h2]Światła[/h2]
[h2]Światła[/h2]© fot. Mariusz Zmysłowski

Jeśli przyjrzycie się uważnie lexusowi LS z kilku perspektyw, w tym szczególnie z profilu, zauważycie, jak światła tego samochodu definiują całą resztę pojazdu. Wyglądają, jakby ktoś je delikatnie szczypnął, naciągnął na bok i z tak utworzonego, strzelistego kształtu wyprowadził kolejne linie, formujące resztę nadwozia.

Do tego sam projekt lamp jest z jednej strony bardzo wyrazisty, ale i elegancki. LED-owe linie uzupełnione są chromowanymi dodatkami. Kouichi Suga odpowiedzialny za całokształt projektu oraz jego zespół wykonali świetną robotę, kreśląc tak wielkie nadwozie, tak lekkimi liniami.
Do tego sam projekt lamp jest z jednej strony bardzo wyrazisty, ale i elegancki. LED-owe linie uzupełnione są chromowanymi dodatkami. Kouichi Suga odpowiedzialny za całokształt projektu oraz jego zespół wykonali świetną robotę, kreśląc tak wielkie nadwozie, tak lekkimi liniami.© fot. Mariusz Zmysłowski
Obraz
© fot. Mariusz Zmysłowski
Obraz
© fot. Mariusz Zmysłowski
Obraz
© fot. Mariusz Zmysłowski
Obraz
© fot. Mariusz Zmysłowski
Obraz
© fot. Mariusz Zmysłowski
Obraz
© fot. Mariusz Zmysłowski
Obraz
© fot. Mariusz Zmysłowski
Obraz
© fot. Mariusz Zmysłowski
[h2]Tkanina składana jak origami[/h2]
[h2]Tkanina składana jak origami[/h2]

4 lata – tyle zajęło dopracowanie metody składania tkaniny obicia drzwi Lexusa LS. Nawiązanie do japońskiej tradycji jest tutaj zrealizowane bardzo subtelnie i elegancko. To coś więcej niż po prostu dobrze dobrany materiał.

Wygląd tego obicia można interpretować na różne sposoby. Jedni widza tu łuski smoka, inni litery L, stanowiące symbol marki. Bez względu na to, jak zinterpretujemy kształt, który przedstawia obicie origami, nie można odmówić mu doskonałej estetyki, szczególnie przy porannym świetle, które tworzy na drzwiach elegancką grę światła i cienia.
Wygląd tego obicia można interpretować na różne sposoby. Jedni widza tu łuski smoka, inni litery L, stanowiące symbol marki. Bez względu na to, jak zinterpretujemy kształt, który przedstawia obicie origami, nie można odmówić mu doskonałej estetyki, szczególnie przy porannym świetle, które tworzy na drzwiach elegancką grę światła i cienia.
Obraz
Obraz
[h2]Kryształy kiriko[/h2]
[h2]Kryształy kiriko[/h2]

Kiriko to tradycyjna japońska sztuka szlifowania kryształów. To z niej czerpie kolejny element wykończenia drzwi w Lexusie LS, dostępny na poziomie wyposażenia Omotenashi.

Czy mi się to podoba? Nie. Chociaż podziwiam kunszt japońskich twórców, to tutaj powiedziałbym "stop" i wolałbym dostać, jako uzupełnienie do obicia origami, ładne drewno. Nie zawsze jednak chodzi o to, co się komu podoba, a raczej o same możliwości.
Czy mi się to podoba? Nie. Chociaż podziwiam kunszt japońskich twórców, to tutaj powiedziałbym "stop" i wolałbym dostać, jako uzupełnienie do obicia origami, ładne drewno. Nie zawsze jednak chodzi o to, co się komu podoba, a raczej o same możliwości.
Kryształy na drzwiach nie muszą ci się podobać. Nie muszą się podobać mnie. Ale gdybym chciał mieć taki dodatek w swojej limuzynie, to Lexus może mi to zapewnić, podobnie jak kiedyś Maybach, który oferował wykończenie zamiast drewnem – granitem. Opcja podobno kosztowała 58 tys. dolarów. Ta opcja nie miała być tania, miała być zapamiętana, tak jak teraz detale Lexusa LS.
Kryształy na drzwiach nie muszą ci się podobać. Nie muszą się podobać mnie. Ale gdybym chciał mieć taki dodatek w swojej limuzynie, to Lexus może mi to zapewnić, podobnie jak kiedyś Maybach, który oferował wykończenie zamiast drewnem – granitem. Opcja podobno kosztowała 58 tys. dolarów. Ta opcja nie miała być tania, miała być zapamiętana, tak jak teraz detale Lexusa LS.

Zobacz więcej zdjęć Lexusa LS500h:

Obraz
Obraz
Obraz
Obraz
Obraz
Obraz
Obraz
Obraz
Obraz
Obraz
Obraz
Obraz
Obraz
Obraz
Źródło artykułu:WP Autokult
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)