Legendarne ikony sportów motorowych [cz. 2]
Rajdy i wyścigi to radosna strona motoryzacji. Na łamach Autokultu opisaliśmy już dwadzieścia samochodów rajdowych i wyścigowych, których historie nierzadko są ciekawsze niż filmy sensacyjne. Oto krótkie przypomnienie kolejnych 10 monografii samochodów w kolejności, w jakiej publikowaliśmy je na Autokulcie.
06.12.2011 | aktual.: 07.10.2022 18:41
BMW V12 LMR
Bawarska firma nigdy nie skupiała się specjalnie na wyścigach długodystansowych, ale były trzy lata, w czasie których BMW włożyło wiele wysiłku w zbudowanie samochodu, który mógłby wystartować i wygrać Le Mans.
Opracowany wraz z Williamsem w 1998 roku model spełniający wymagania klasy LMP1 nie był udaną konstrukcją. Rok później zbudowano BMW V12 LMR, które zakończyło najważniejszą w owym czasie dla firmy imprezę (24 Heures du Mans) sukcesem w postaci wygranej. O mały włos V12 LMR nie wygrało także serii American Le Mans.
Pod poniższym linkiem znajdziecie informacje na temat budowy tego bolidu:
Mazda 787B
Mazda dzierży dwa rekordy dotyczące 24-godzinnego wyścigu w Le Mans. Pierwszy jest taki, że firma ta jako jedyny producent z Kraju Kwitnącej Wiśni wygrał francuski maraton (choć przecież starowały tam wiele razy duże silniejsze Nissany i Toyoty).
Drugi natomiast dotyczy budowy silnika modelu 787B. Była to jednostka z wirującym tłokiem. Wszystkie pozostałe triumfy w Le Mans odnosiły bolidy z jednostkami widlastymi lub przeciwsobnymi.
Czy 787B to udany wóz? O tym się przekonacie klikając link poniżej:
Ferrari F40
F40 to bez wątpienia najbardziej znane Ferrari – po prostu symbol włoskiej marki. Jednocześnie jest ostatnim drogowym wozem zbudowanym za życia Enzo Ferrariego. Oprócz tego, że F40 jeździło po zwykłych drogach, brało też udział w wielu wyścigach.
Aby być konkurencyjnym w różnych seriach (przede wszystkim BPR GT) włoska firma stworzyła kilka nieco różniących się od siebie wersji wyścigowych tego wspaniałego samochodu.
Pod poniższym linkiem znajdziecie informacje na temat budowy tego bolidu:
Audi R8
To już ikona Le Mans. Jako jedyne w historii tego wyścigu R8 wygrało go aż 5 razy z rzędu. Nawet najlepszy model Porsche – 962 – nie odniósł tylu triumfów w tym maratonie. Co więcej Audi zdominowało też American Le Mans Series detronizując BMW.
Nim to się udało niemiecka firma wypuściła na tor dwie niezbyt udane konstrukcje. Wozy te wiele nauczyły konstruktorów z Ingolstadt.
Pod poniższym linkiem znajdziecie historię budowy tego wspaniałego samochodu, jego ewolucję konstrukcyjną i przebieg całej kariery wyścigowej:
Porsche 934
Model 911 w wersji Turbo to chyba najbardziej rozpoznawalne z drogowych aut Porsche. Gdy powstało pierwsze Turbo, Porsche skorzystało z możliwości zbudowania na jego bazie modelu spełniającego wymagania wyścigowej Grupy 4.
Napędzane silnikiem o mocy dochodzącej nawet do 550 KM Porsche 934 ścigało się przez aż… 23 lata startując przy tym w 342 wyścigach, a 72 z nich wygrywając.
Pełną historię tego bolidu poznacie klikając poniższy link:
Mazda MXR-01
Zachęcona triumfem w Le Mans japońska firma zdecydowała się kontynuować swoje starty w wyścigach długodystansowych. Musiała jednak zbudować nowy wóz, który odpowiadałby nowemu regulaminowi.
Problem był jednak taki, że czasu było mało, więc producent zdecydował się na zakup części i złożenie ich w jedno auto. Japończycy zakupili podwozie Jaguara XJR-14 i silniki przygotowane przez firmę Judd.
Czy to był dobry pomysł na budowanie bolidu wyścigowego przekonacie się wybierając poniższy link:
Porsche 917/20 „Pink Pig”
Różnych odmian wyścigowego modelu 917 powstało mnóstwo. Jedną z nich była „Różowa Świnka” z 1971 roku. Był to samochód eksperymentalny, na którym Porsche rozwijało swoją wiedzę o aerodynamice.
Oczywiście największe postępy w nauce są wtedy, gdy zainteresowany bierze udział w jakichś zawodach. Tak też było z 917/20, które w 1971 roku wystartowało w 24-godzinnym wyścigu na Circuit de la Sarthe.
Czy wygrało dowiecie się klikając poniższy link:
Audi Sport quattro
Quattro zrewolucjonizowało rajdy – tak można jednym zdaniem określić ten wóz. Audi jako pierwsza firma wprowadziła do rajdów napęd na wszystkie koła i stało się to właśnie w tym modelu.
Aby w związku ze zmieniającym się regulaminem rajdówka była nadal konkurencyjna, niemiecki producent dokonywał coraz to nowych zmian, które sprawdzały się różnie.
Wyniki tego samochodu są jak kolejka górska – są dni chwały i są dni klęski, a dokładnie możecie ją prześledzić w artykule znajdującym się pod poniższym linkiem:
Audi Sport quattro E2
Audi Sport quattro nie należał do szczególnie udanych. Aby być konkurencyjnym w grupie B, Audi postanowiło zbudować nowe lepsze auto, mogłoby stawić czoła konkurencji.
Audi Sport quattro E2 to najbardziej charakterystyczne auto startujące w grupie B. Czy było konstrukcją udaną, która święciła sukcesy dowiecie się klikając link poniżej:
Ferrari 333 SP
Za namową dwóch ważnych postaci w Ferrari włoska marka zdecydowała się po 21 latach zbudować otwarty prototyp spełniający wymogi regulaminu klasy LMP1. Było to Ferrari 333 SP.
O tym, że konstrukcja była całkiem udana niech świadczy fakt, że wóz ścigał się przez aż 7 lat wygrywając przy tym wiele wyścigów. Pod koniec swojej bogatej kariery niektóre egzemplarze tego bolidu otrzymały nawet silnik Judd.
Jak spisywało się na torach Ferrari 333 SP dowiecie się wybierając poniższy link: