Kara za brak OC nawet za granicą. PE chce zmienić prawo

Kara za brak OC nawet za granicą. PE chce zmienić prawo

Kamery mogą stać się poważną bronią w walce z nieubezpieczonymi pojazdami
Kamery mogą stać się poważną bronią w walce z nieubezpieczonymi pojazdami
Źródło zdjęć: © East News/JACEK DOMINSKI/REPORTER
Tomasz Budzik
12.03.2019 15:48, aktualizacja: 28.03.2023 11:36

Wysokie kary, a nawet konfiskata pojazdu, mogą grozić polskim kierowcom, którzy nie ubezpieczą swojego samochodu czy motocykla i pojadą za granicę. Parlament Europejski chce zmiany przepisów o wykrywaniu i karaniu braku OC.

Zmiana prawa

Nieubezpieczone pojazdy to problem nie tylko w Polsce, ale i za granicą. Dlatego PE proponuje wprowadzenie do przepisów zmian, które mają ułatwić wykrywanie przypadków poruszania się po drogach takimi samochodami oraz karanie ich właścicieli. Dziś służby mundurowe państw unijnych nie sprawdzają pod tym kątem pojazdów zarejestrowanych w innych państwach. Ma się to jednak zmienić.

PE chce wprowadzenia do przepisów możliwości kontrolowania ubezpieczenia za pomocą metod automatycznych. Chodzi o ANPR, czyli wykorzystywanie kamer śledzących drogi i oprogramowania odczytującego tablice rejestracyjne poruszających się po nich pojazdów. System ma sprawdzać każdy uzyskany w ten sposób numer rejestracyjny w bazie ubezpieczonych pojazdów kraju jego wydania. W przypadku Polski jest to Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny.

System ANPR mają już m.in.: Belgia, Dania, Francja, Niemcy (w większości landów), Węgry, Szwecja, Włochy, Holandia, Wielka Brytania. Jest on realizowany zarówno przez system kamer stacjonarnych, jak i urządzenia mobilne, będące w posiadaniu policji.

Srogie kary

Zgodnie z propozycją PE w razie wykrycia nieubezpieczonego samochodu zarejestrowanego za granicą służby drogowe danego państwa miałyby nakładać na jego posiadacza karę w takim wymiarze, jaki przewidują przepisy danego państwa. To oznacza duże kłopoty.

W większości krajów UE sankcje za brak ubezpieczenia pojazdu są znacznie wyższe niż w Polsce, a w niektórych - takich krajach jak Belgia, Francja, Irlandia, Niemcy, Portugalia czy Włochy - możliwa jest nawet konfiskata nieubezpieczonego pojazdu.

Kary obowiązujące w Polsce też są dotkliwe. Jeśli przerwa w polisie trwa do trzech dni, właściciel samochodu osobowego zapłaci 900 zł, a posiadacz innego pojazdu (motoroweru, motocykla czy quada) 150 zł. Jeżeli przerwa będzie trwała od 4 do 14 dni, kara wyniesie odpowiednio 2250 zł oraz 380 zł. Osoba, która zapomni o przedłużeniu OC dłużej niż przez 14 dni, może otrzymać karę w wysokości 4500 zł za samochód osobowy i 750 zł za inny pojazd.

  • Jeżeli proponowane przepisy wejdą w życie, będzie to test dla narodowych i paneuropejskich systemów kontroli pojazdów w zakresie polis OC, a w szczególności krajowych baz polis komunikacyjnych. Polska była jednym z liderów budowy takiej bazy i dziś często wskazywana jako wzór w Europie - mówi Hubert Stoklas, wiceprezes UFG.

W praktyce mogłoby to oznaczać, że w nowym porządku prawnym Polacy nie mogliby liczyć na łut szczęścia. Sprawna baza UFG szybko przekaże informację o nieubezpieczonym pojeździe za granicę. Jeśli jednak w Polsce pojawi się nieubezpieczony pojazd z kraju, w którym baza danych dopiero raczkuje, policja czy GITD może mieć trudności z otrzymaniem informacji o nieprawidłowości, a co za tym idzie, nie będzie w stanie ukarać winowajcy.

Źródło artykułu:WP Autokult
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (16)