Jakie luksusowe limuzyny można kupić za 50 000 zł?

Zadebiutował na rynku w 2002 roku i w pierwotnej myśli miał być najlepszym samochodem na świecie. Pod wieloma względami Phaeton zaskakuje do dziś i w gąszczu Audi, BMW i Mercedesów jest niesamowicie dyskretny.

Co więcej, przez to, że sprzedawany był z logo Volkswagena bardzo szybko tracił na wartości i dzisiaj po dłuższych poszukiwaniach można znaleźć całkiem przyzwoite egzemplarze tego auta z silnikami wysokoprężnymi 3,0 TDI o mocy 224 KM oraz 450 Nm momentu obrotowego. Jeśli uda nam się uzbierać nieco więcej pieniążków, wówczas można zainteresować się nawet ogromnym turbodieslem V10 TDI, który generuje już 313 KM.

Kolos produkowany w Wolfsburgu jest propozycją dla tych, którzy nie lubią się wyróżniać z tłumu, ale oczekują sporej dawki luksusu.

Skoro był już Mercedes, BMW i Jaguar, w tym towarzystwie nie może zabraknąć także Audi. Podobnie jak w przypadku konkurentów zza naszej zachodniej granicy, tak i w przypadku Audi w zależności od budżetu możemy wybierać spośród 2 generacji modeli.

Tańsze D2 produkowane w latach 1994-2002, za tę kwotę możemy mieć praktycznie w każdej wersji, włącznie z topową odmianą napędzaną silnikiem W12 o pojemności 6,0 l. Ten monstrualny silnik dzięki mocy 420 KM oraz 550 Nm momentu obrotowego pozwala autu na rozpędzanie się od 0 do 100 km/h w 5,8 s.

Za 50 000 zł można także kupić nowszą generację D3, nie będą to jednak egzemplarze w idealnym stanie technicznym i być może z wypadkową przeszłością.

W 1989 roku Toyota powołała nową markę, która miała produkować luksusowe auta głównie na rynek Stanów Zjednoczonych. Tak narodził się Lexus, a pierwszym modelem tej firmy był LS. Przez lata sylwetka modelu delikatnie ewoluowała, a dzisiaj za kwotę 50 000 zł można kupić III generację tego modelu.

Auto było napędzane wyłącznie silnikiem V8 o pojemności 4,3 l, który produkował 294 KM oraz 441 Nm momentu obrotowego. Żwawe stadko pozwala Lexusowi produkowanemu w latach 2001-2006 rozpędzać się od 0 do 100 km/h w 6,3 s oraz z łatwością osiągać prędkość maksymalną 250 km/h.

Elegancja Francja, kontrowersyjne kształty, odważna stylistyka, wklęsła tylna szyba i zawieszenie, dzięki któremu podczas najeżdżania na 20 cm krawężnik dopiero przy prędkości 200 km/h czuć pewne drgania w kabinie, oto Citroen C6.

Najnowsza luksusowa limuzyna francuskiego producenta produkowana jest nieprzerwanie od 2005 roku. Ze względu na stylistykę, którą można kochać lub nienawidzić, na drogach nie widuje się zbyt dużo C6. Ważąca prawie 2 tony francuska limuzyna nie powala osiągami, gdyż w topowej odmianie z jednostką wysokoprężną o mocy 241 KM oraz 450 Nm momentu obrotowego przyspiesza od 0 do 100 km/h w 8,5 s.

Mimo tego auto jest świetną propozycją dla indywidualistów, którzy nie wstydzą się nosić apaszek. To coś więcej niż samochód, to dzieło sztuki, które nie każdemu przypada do gustu.

Wprawdzie S80 jest nieco mniejsze od niemieckich rywali, jednak to nadal luksusowa limuzyna. Volvo S80 I generacji produkowane było w latach 1998-2008 i za kwotę 50 000 zł z łatwością można przebierać spośród ofert sprzedaży tej wersji limuzyny ze Szwecji.

Nowsza generacja tego modelu, która weszła na rynek w 2006 roku dostępna jest od 50 000 zł w górę, a więc także jest warta uwagi. Zdecydowanie największą popularnością cieszą się tutaj jednostki wysokoprężne D5, które zapewniają dobry kompromis pomiędzy osiągami, a spalaniem. Miłośnicy koni mechanicznych powinni zdecydować się na 6-cylindrowe silniki benzynowe dostępne także w wersji z napędem na 4 koła.

Zawsze kiedy mówi się o europejskich autach klasy premium wszyscy myślą o Mercedesie, Audi czy BMW, zapominając o takiej marce jak Jaguar. Siła brytyjskiej szlachty produkuje przecież model XJ, który jest bezpośrednim rywalem Serii 7 czy Klasy S.

Za kwotę 50 000 zł można kupić Jaga XJ X300 lub X308, które produkowane były w latach 1994-2003, a różniły się jedynie drobnymi detalami - X308 można traktować jako X300 po faceliftingu. Silnikiem najbardziej odpowiadającym charakterowi tego brytyjskiego krążownika jest wolnossący motor o pojemności 4,0 l, który produkuje 241, a później nawet 284 KM. Miłośnicy mocniejszych doznań powinni zainteresować się doładowanym V8, które dzięki mocy 320, a później 363 KM sprawia, że auto rozpędza się od 0 do 100 km/h w czasie poniżej 6 s.

Jak słusznie zauważyli nasi czytelnicy, Lancia także produkowała auto, które jest bardzo interesującą propozycją dużej, wygodnej i reprezentacyjnej limuzyny do 50 000 zł. Mowa o modelu Thesis, który w 2002 roku zastąpił na rynku Kappę, limuzynę służącą także w polskim rządzie.

W przeciwieństwie do poprzedniczki, która bazowała na płycie podłogowej Alfy 166, podczas prac nad modelem Thesis, Lancia stworzyła własną platformę, na której powstało auto mierzące 4888 mm. Stylistyka tego modelu jest bez wątpienia kontrowersyjna, jednak bez wątpienia znajdą się tacy, którym włoska dama przypadnie do gustu.

Na uwagę zasługuje bardzo atrakcyjnie wyglądająca welurowa tapicerka, która daje chyba większe wrażenie luksusu niż zaprezentowana na zdjęciu poniżej skóra. Pod maskę Lancii Thesis trafiały 5-cylindrowe jednostki benzynowe oraz wysokoprężne, a także motory V6 z 230-konnym 3,2 l 24v, który pozwalał autu na rozpędzenie się do prędkości maksymalnej 240 km/h.

Peugeot obecny był w segmencie luksusowych limuzyn jeszcze w latach 70. ubiegłego wieku. Mowa o modelu 604, po którym na rynku pojawił się 605, którego wreszcie w 1999 roku zastąpił 607. Francuski producent stwierdził, że aby poczuć odrobinę komfortu wcale nie trzeba płacić słono za BMW czy Mercedesa.

Auto mierzące 4902 mm długości zapewniało pasażerom tylnej kanapy wystarczającą ilość wolnej przestrzeni. Skórzana tapicerka, nawigacji satelitarna, automatyczna klimatyzacja, wszystko czego było potrzeba do szczęścia na przełomie wieków. Rozczarowują nieco silniki, spośród których najpopularniejsze w naszym kraju są turbodiesle 2,0 oraz 2,2 HDi o mocy 136 lub 170 KM. Warto jednak zainteresować się prawie 3-litrowym benzynowym V6 produkującym 211 KM.

Największym argumentem na korzyść Peugeota 607 jest cena, bowiem auto można kupić już za 15 000 zł.

Seria 7 to odpowiedź producenta z Monachium na Mercedesa Klasy S. W przeciwieństwie do rywala ze Stuttgartu, BMW udało się stworzyć auto, które nadaje się nie tylko dla starszych panów, ale również dla młodych kierowców głodnych nie tylko luksusowego wyposażenia i prestiżu, ale także sportowych emocji.

Za 50 000 zł możemy kupić zarówno BMW Serii 7 generacji E38, ale także nowocześniejszą odmianę tego modelu, czyli kontrowersyjne dzieło Chrisa Banglea, model E65. Tańsza i nieco starsza, bo produkowana w latach 1994-2001 E38 dostępna jest w topowej wersji 750iL z dłuższym nadwoziem i silnikiem V12 o pojemności 5,4 l. Jednostka ta produkuje 326 Km oraz 490 Nm momentu obrotowego, dzięki czemu auto rozpędza się od 0 do 100 km/h w 6,6 s oraz osiąga prędkość maksymalną ograniczoną elektronicznie do 250 km/h.

Nowsze E65 za tę kwotę dostępne będzie w wersji z 3-litrowym turbodieslem o mocy 217 KM oraz 500 Nm momentu obrotowego. 8 s do 100 km/h to przyzwoity rezultat. Jeśli takie osiągi komuś nie wystarczają, wówczas warto rozejrzeć się za wersją 745i o mocy 333 KM, która także dostępna jest u nas za stosunkowo niewielkie pieniądze.

Kto by pomyślał, że Honda także miała w swojej ofercie auto, które aspirowało rozmiarami do miana luksusowej limuzyny. Mowa o modelu Legend, który trafił na rynek już w 1985 roku. Od tego czasu pojawiły się 4 generacje tego auta. Za kwotę 50 000 zł możemy bez problemu znaleźć starsze wersje produkowane w latach 1995-2004. Ta odmiana była dostępna jedynie z silnikiem V6 o pojemności 3,5 l, który generował 212 KM.

Jeśli poszukamy odrobinę lepiej będziemy mogli stać się właścicielami nowszej Hondy Legend, która produkowana jest od 2004 roku. Do 2008 roku, czyli pierwsze egzemplarze, które przy odrobinie szczęścia uda nam się kupić za wyznaczoną kwotę, podobnie jak poprzedniczka, tak i Legend IV generacji sprzedawana była z silnikiem V6 o pojemności 3,5 l, jednak tutaj produkował on aż 295 KM.

50 000 zł to kwota, która spokojnie wystarczy na zakup Mercedesa Klasy S generacji W140, czyli popularnego grubasa. Ulubieniec rosyjskiej mafii zadebiutował na rynku w 1991 roku i od tej pory jest jedną z ikon luksusowych limuzyn. Nie można szukać auta w tym segmencie nie zwracając uwagi na Mercedesa.

Spośród wszystkich wersji silnikowych Klasy S W140 produkowanej w latach 1991-1998 warto zwrócić uwagę na odmianę S600 z silnikiem V12 o pojemności 6,0 l, który produkuje 394 KM oraz 570 Nm momentu obrotowego, co zapewnia autu sprint od 0 do 100 km/h w nieco ponad 6 sekund oraz prędkość maksymalną ograniczoną elektronicznie do 250 km/h.

Za taką samą kwotę można zainteresować się także nowszą generacją Klasy S, czyli o wiele bardziej nowoczesnym modelem W220. Ta generacja trafiła do produkcji w 1998 roku i jeśli za kwotę 50 000 zł szukamy egzemplarza w przyzwoitym stanie technicznym, z pewnością trafimy na diesla 320 CDi o mocy 197 KM oraz 480 Nm momentu obrotowego. Auto osiąga 100 km/h w 8,8 s oraz rozpędza się do 230 km/h.

Warto także dokładniej poszperać i poszukać odmiany S500 z benzynową jednostką V8 o mocy 306 KM oraz 460 Nm momentu obrotowego. Osiągi tego auta są identyczne jak osiągi W140 w wersji S600.