Jaki samochód używany kupić? BMW serii 5 E34, czyli sportowa limuzyna od 6 tysięcy złotych
Po przestudiowaniu trójki największych niemieckich limuzyn za stosunkowo niewielkie pieniądze, przechodzimy o klasę niżej. Dzisiaj w naszym cyklu, w którym prezentujemy sylwetki samochodów używanych, prawdziwy rynkowy hit. Również limuzyna, ale nieco mniejsza i tańsza. Czy warto przejmować się stereotypami? Na to pytanie spróbujemy odpowiedzieć, poznając bliżej BMW serii 5 oznaczone modelowo E34.
25.04.2010 | aktual.: 18.04.2023 11:39
Po przestudiowaniu trójki największych niemieckich limuzyn za stosunkowo niewielkie pieniądze, przechodzimy o klasę niżej. Dzisiaj w naszym cyklu, w którym prezentujemy sylwetki samochodów używanych, prawdziwy rynkowy hit. Również limuzyna, ale nieco mniejsza i tańsza. Czy warto przejmować się stereotypami? Na to pytanie spróbujemy odpowiedzieć, poznając bliżej BMW serii 5 oznaczone modelowo E34.
Dlaczego warto wybrać właśnie BMW E34?
BMW serii 5 generacji E34, stało się prawdziwą ikoną motoryzacji. Ta linia nadwozia, te charakterystyczne dwie pary okrągłych reflektorów przedzielone nozdrzami, to znaki rozpoznawcze piątki. Tego auta nie idzie pomylić z żadnym innym, E34 ma swój własny styl, który wyróżniał go na tle ówczesnej konkurencji.
Również pod względem technicznym ta generacja piątki to prawdziwy majstersztyk. Jednostki napędowe były niemalże wzorowe, silniki cechowały się wysoką kulturą pracy, rewelacyjnymi osiągami i umiarkowanym, jak na tamte czasy spalaniem. Skrzynie biegów były bardzo precyzyjne, a przełożenia świetnie dobrane. Zawieszenie w połączeniu ze świetnym układem kierowniczym zapewniało łatwość prowadzenia.
Piątki były także świetnie wyposażone. Solidna konstrukcja, system ABS oraz dwie poduszki powietrzne, gwarantowały bezpieczeństwo pięciu pasażerom. Pięciu, gdyż nawet kiedy na pokładzie był komplet, nikt nie mógł narzekać na brak komfortu, była to zasługa bardzo wygodnych siedzisk i przednich foteli ze świetnym trzymaniem bocznym. Podobno wówczas, czyli na przełomie lat 80-tych i 90-tych, wielu potencjalnych kupców BMW serii 7 wolało przeznaczyć swoje pieniądze na zakup mniejszej, ale również przestronnej i komfortowej serii 5, która gwarantowała także sportowe doznania.
Tylny napęd, wcześniej wspomniana precyzyjna skrzynia biegów i zachwalane, dynamiczne jednostki napędowe, to wszystko czego potrzeba żeby poczuć radość z jazdy. Niestety to stało się także gwoździem do trumny E34, która była bardzo popularna wśród małomiasteczkowych społeczności, z całym szacunkiem, w negatywnym tego słowa znaczeniu. Wydaje mi się jednak, że era "pałowania", wiejskiego tuningu czy innych zabaw, już minęła. Piątka staje się powoli youngtimerem.
BMW E34 1987-1996
BMW serii 5 weszło do produkcji w 1987 roku, początkowo tylko w odmianie sedan z czterema jednostkami benzynowymi oraz jednym Dieslem. Pierwszą modernizację auto przeszło już w maju 1990 roku, kiedy to zamieniono jednostki 12-zaworowe M20, na 24-zaworowe M50, które napędzane były rozrządem łańcuchowym. Było to 150-konne 520i oraz 192-konne 525i. Co ciekawe odmiana 525i zapewniała dużo lepsze osiągi, setka w 9.1-sekundy i prędkość maksymalna 230 km/h, według producenta spalając jednocześnie mniej paliwa od wolniejszego 520i - 0-100 km/h w 10.9-sekundy i prędkość maksymalna 210 km/h.
W 1992 roku za 150-konne 520i w RFN trzeba było zapłacić 46.400 DM, 525i to już wydatek rzędu 55.200 marek. Jak na tamte czasy, piątki nie należały do najtańszych aut w swojej klasie. Z czasem do gamy silnikowej E34 dołączyły jednostki V8 wersji 530i oraz rzadko spotykanej 540i. W latach 1988-1990 odmiana 530i posiadała sześciocylindrową jednostkę, podobnie jak słabsze wersje. Dla najmniej wymagających kierowców przeznaczona było BMW 518i z czterocylindrowym motorem o mocy 113, a później 115 KM. Co ciekawe na rynku pojawiła się również odmiana 518g z fabrycznie zamontowaną instalacją gazowa. Dla miłośników Diesli, BMW przygotowało trzy jednostki: 115-konne 524 td, nowocześniejsze, również 115-konne 525 td oraz 143-konne 525 tds.
Ważnym momentem jest również wejście na rynek modelu Touring, jesienią 1991 roku. 450 litrów objętości powierzchni bagażnika można było powiększyć do około 600 l. kładąc oparcia tylnej kanapy. Ciekawą opcją bardzo popularną również w dzisiejszych autach, jest możliwość otwierania samej szyby, bez konieczności podnoszenia całej klapy. Oprócz tego Touring oferował jeszcze podwójny szyberdach. Można go było odchylać i przesuwać według potrzeb pasażerów z przodu i z tyłu.
Również w 1991 roku w piątce pojawił się napęd na cztery koła, a ABS trafił do wyposażenia standardowego. Rok później w aucie wprowadzono jednostki z systemem Vanos, czyli ze zmiennymi fazami rozrządu. W 1992 roku przeprowadzono też facelifting, w którym zmieniono lusterka, a do wyposażenia standardowego trafił wówczas także airbag kierowcy. Starsze czterobiegowe skrzynie automatyczne zastąpiono nowocześniejszymi, pięciobiegowymi. Dwa lata później, a więc w 1994 roku miał miejsce kolejny facelifting. Tym razem odmłodzono przód pojazdu, zmieniając nozdrza. Wszystkie auta sprzedawane po tym okresie posiadały standardowo już dwa airbagi.
Oddzielną historią są wersje M5, które w generacji E34 występowały również z nadwoziem Touring. W latach 1988-1993 M5 posiadało pod maską silnik o pojemności 3.6-litra, który generował 315 koni mechanicznych. To wystarczało, aby ważąca półtorej tony limuzyna rozpędzała się od zera do setki w 6.3-sekundy. Po zdjęciu elektronicznej blokady piątka osiągała prędkość 263 kilometrów na godzinę.
Równolegle od 1991 roku sprzedawana była mocniejsza odmiana M5 z 340-konnym silnikiem 3.8-litra. Sprint do pierwszej setki skrócił się do 5.7-sekundy, a prędkość maksymalna wzrosła do 275 kilometrów na godzinę, co jak na tamte czasy było czymś niewiarygodnym. Wygodna i przestronna limuzyna wyprzedzająca Porsche.
Szczytem marzeń jest jednak Alpina B10 Biturbo z silnikiem o pojemności 3.4-litra. 360 koni mechanicznych, pierwsza setka w 5.6-sekundy i tak aż do 291 km/h. Powstało zaledwie 507 sztuk takich Alpinek, każda z nich za cenę 160.000 DM, podczas gdy 315-konne M5 kosztowało 110.500 DM.
Wnętrze, jak na tamte czasy, jest wzorem ergonomii. Niestety na naszym rynku jest mnóstwo piątek z szarą deską rozdzielczą, która wygląda bardzo tandetnie. Elektrycznie sterowane szyby oraz klimatyzacja, to nic nadzwyczajnego, warto więc poszukać właśnie takich egzemplarzy.
Teoretycznie BMW serii 5 generacji E34 możemy mieć już za 4-5 tysięcy złotych, jednak długo takim autem nie pojeździmy. Myślę, że dolną granicą, od której warto szukać auta jest 6-7 tysięcy, oczywiście im więcej mamy w portfelu, tym większa szansa, że znajdziemy zadbany egzemplarz. Za wszelką cenę unikajmy jakiegokolwiek tuningu. Już seryjna piątka z ładnymi, oryginalnymi felgami wygląda świetnie.
Czy tylko ja uważam, że BMW serii 5 przestaje być autem dla "wieśniaków" i staje się youngtimerem?
Kilka przykładowych ogłoszeń:
Tabelka spalania. Minimalne średnie (trasa)/maksymalne średnie (miasto). Dane użytkowników.
518i 115KM | 520i 150KM | 525i 192KM | 530i 218KM | M5 315KM | 524td 115KM | 525 tds 143KM |
8.0-12.8 l. | 8.5-14.8 l. | 9.0-15.7 l. | 20.4-21.0 l. | 11.7-22.9 l. | 6.6-11.6 l. | 6.7-11.3 l. |
Jeżeli jesteś lub byłeś użytkownikiem BMW E34 albo masz wyrobione zdanie na temat tego modelu, podziel się z nami swoją opinią. Czekam również na propozycje aut, których sylwetki mielibyśmy Wam przybliżyć. Postaramy się na jakiś czas odbić od pojazdów zza naszej zachodniej granicy.