Jaguar E‑Pace i Porsche Macan: na dobry początek
Oba są SUV-ami marek, które – zdaniem wielu – takich aut w ofercie mieć nie powinny. Oba mają pod maską dwulitrowy silnik, który – zdaniem wielu – nie pasuje do samochodów producenta. Tymczasem Jaguar E-Pace i Porsche Macan zadomowiły się na rynku i pokazują, że mają sporo do zaoferowania.
Jaguar E-Pace P200 i Porsche Macan - test, opinia
Na pierwszy rzut oka Jaguar E-Pace i Porsche Macan nie mają ze sobą wiele wspólnego. Brytyjskie auto jest zauważalnie mniejsze i tańsze od modelu z Zuffenhausen. Jest też młodsze, bo choć Macan w 2018 roku przeszedł lifting, to model został pokazany 3 lata przed najmniejszym z "kotów". A mimo to zestawiliśmy te samochody ze sobą, ale niekoniecznie w celu wybrania, które jest lepsze. Tu chodzi o coś innego.
Oba modele są tym, czego najbardziej konserwatywni fani motoryzacji nie akceptują. Po pierwsze, to SUV-y producentów, którzy kojarzą się z samochodami sportowymi. Po drugie, pod maską mają dwulitrowe, turbodoładowane jednostki. Czy to oznacza, że E-Pace i Macan nie zasługują na to, by nosić to samo logo co F-Type i 911? Po teście wiem, że wcale tak nie jest, a każdy z nich ma w sobie to, za co uwielbiam auta Jaguara i Porsche, choć nie są to auta bez wad.
Mniejszy SUV na dwa sposoby
Zacznijmy od postaw. Ani E-Pace, ani Macan, nie były wielkim zaskoczeniem, gdy debiutowały – odpowiednio – w 2017 i 2014 roku. Jaguar już wcześniej miał w ofercie F-Pace'a, a Porsche było jednym z pionierów SUV-ów. Na rynku obecna jest już przecież trzecia generacja świetnie sprzedającego się Cayenne. To, na co warto zwrócić uwagę, to sposób, w jaki styliści podeszli do tematu mniejszego SUV-a.
W Jaguarze punktem wyjścia był F-Type. Mały "kot" na każdy kroku pokazuje, że jest zapatrzony w jedno z najpiękniejszych aut na rynku. Duże reflektory, wygięta maska z garbem, czy nawet kształt tylnych świateł – te detale sprawiają, że źródło inspiracji widać od razu.
Nie inaczej jest we wnętrzu. Kokpit jest wyraźnie podzielony na część dla kierowcy i pasażera za sprawą charakterystycznej "rączki". Łatwo zapomnieć, że siedzi się w kompaktowym SUV-ie, nawet jeśli pozycja za kierownicą jest ciut za wysoka. Dużą zaletą jaguara jest funkcjonalność. Miejsca jest zaskakująco sporo, jak na tak małe auto, a do tego producent przewidział wiele pojemnych schowków.
Porsche to z kolei mniejszy brat Cayenne, co zostało jeszcze bardziej podkreślone po przeprowadzonym w 2018 roku liftingu, gdy Macan otrzymał połączone listwą tylne światła. Mniejsza bryła sprawia jednak, że choć duży SUV z Zuffenahausen nigdy mi się nie podobał, tak na ten model patrzę z zadowoleniem.
Wnętrze swoim projektem odstaje od najnowszych modeli producenta. Roi się tu od małych przycisków, w których łatwo się pogubić. Plus należy się za duży wyświetlacz świetnego systemu multimedialnego. To kolejna nowość po liftingu. Jak to w porsche, jakość wykonania jest na najwyższym poziomie. Miejsca nie brakuje zarówno z przodu, jak i z tyłu, a bagażnik jest naprawdę spory.
Cztery cylindry i jedziemy
Na pierwszy ogień idzie jaguar. Testowana odmiana to P200 AWD i – w przeciwieństwie do niektórych producentów – nazwa wprost mówi, że mamy do czynienia z 200-konnym silnikiem. Moc trafia na cztery koła za pośrednictwem 9-stopniowej automatycznej skrzyni biegów. Sprint do setki zajmuje 8,2 sekundy, a prędkość maksymalna to 216 km/h. Tyle teorii, czas na praktykę.
Szybko okazuje się, że E-Pace najlepiej czuje się przy spokojnej jeździe. To wtedy można docenić wygodne zawieszenie i świetnie wyciszone wnętrze. Nie oznacza to, że boi się zakrętów. Przeciwnie – auto doskonale trzyma się drogi i błyskawicznie reaguje na komendy. Z kolei układ kierowniczy jest precyzyjny, co zachęca do dociśnięcia pedału gazu.
Problem w tym, że gdy to zrobisz, auto wcale nie wystrzeliwuje do przodu. Jest to spowodowane z jednej strony wysoką masą (E-Pace waży ponad 1,8 tony!) oraz skrzynią biegów, która często nie wie, co ma robić. Po wybraniu trybu manualnego dynamika jest w zupełności poprawna. Nie zachwyca też zapotrzebowanie na paliwo. W mieście komputer pokazywał mi ponad 12 l/100 km. To zdecydowanie za dużo.
A przynajmniej tak myślałem, dopóki nie zacząłem sprawdzać zużycia w porsche. Tutaj przekroczenie granicy 14 l/100 km nie stanowi problemu. Jak widać, 245 KM, które napędzają wszystkie koła, lubią wypić. Szczególnie, gdy na kierownicy wybierzecie tryb Sport. Uwierzcie, że będziecie to robić często.
Bazowy Macan w standardowych ustawieniach zachowuje się, jakby rano nie wypił kawy. Reakcja na pedał gazu jest ospała, 7-biegowa skrzynia PDK niechętnie zmienia biegi i nie czuć, że pod prawą stopą ma się do dyspozycji – co by nie mówić – spory zapas mocy. Dopiero po ustawieniu pokrętła na "S" auto odżywa. Chętnie przyspiesza i pozwala odkryć potencjał drzemiący w zawieszeniu. W końcu to Macan, czyli najlepiej prowadzący się SUV na rynku.
Przy czym nie spodziewajcie się, że stanie się demonem prędkości. Macan w żadnym stopniu nie jest wolny, ale katalogowy sprint do setki w 6,5 sekundy sprawia, że widząc większość nowych hot hatchy, lepiej zjechać na prawy pas. Z drugiej strony, szukający lepszych osiągów mogą zawsze wybrać mocniejsze odmiany. Mnie zabrakło też lepszego dźwięku. Macan po prostu nie brzmi.
Pakiet startowy
Zarówno E-Pace, jak i Macan, w pewnym sensie mnie nie zachwyciły. Tylko, że to jest moja wina. Podszedłem do tych aut mając w pamięci jaguary (F-Type czy I-Pace) i porsche (718 Boxster i Cayenne Turbo), z których nie chciałem wysiadać. Dlatego spodziewałem się czegoś szybszego, bardziej emocjonującego. To duży błąd, bo zarówno E-Pace, jak i Macan, moim zdaniem kierowane są do zupełnie innych osób.
One mają być wprowadzeniem do najlepszego, co dana marka ma do zaoferowania. Właśnie dlatego E-Pace wygląda atletycznie i w sprytny sposób łączy komfort z precyzyjnym prowadzeniem. Z kolei Macan zaskakuje finezją inżynieryjną, która sprawia, że duży SUV jeździ jak sportowe auto. Im dłużej o tym myślę, tym bardziej utwierdzam się w przekonaniu, że własnych tych cech oczekuję od, odpowiednio, jaguara i porsche.
Obaj producenci wzięli to, co stanowi trzon ich marki, i zamknęli je w formie przystępnych SUV-ów. E-Pace i Macan są świetnie wycenione, a jako że oba są bardzo funkcjonalne, ich zakup jest zupełnie racjonalny. To taki pakiet startowy do Jaguara i Porsche. I w tej roli sprawdzają się naprawdę wyśmienicie.
- jeden z najlepiej wyglądających modeli w klasie
- komfort jazdy
- praktyczność wnętrza
- niewygórowana cena
- "zagubiona" skrzynia biegów
- jakość materiałów we wnętrzu mogłaby być lepsza
- wysoka masa
- Wzorowe właściwości jezdne
- Świetna jakość materiałów i spasowania we wnętrzu
- Wygodny system multimedialny
- Duży bagażnik
- Dynamiczna jazda wymaga wybrania trybu S
- Ceny dodatków
- Za dużo przycisków na konsoli centralnej
Jaguar E-Pace SE P200 AWD (2019) - dane techniczne
Silnik i napęd: | ||
---|---|---|
Układ i doładowanie: | R4, turbodoładowany | |
Rodzaj paliwa: | Benzyna | |
Ustawienie: | Poprzeczne | |
Rozrząd: | DOHC 16V | |
Objętość skokowa: | 1998 cm³ | |
Moc maksymalna: | 200 KM przy 5500 obr./min | |
Moment maksymalny: | 340 Nm | |
Skrzynia biegów: | 9-stopniowa automatyczna ZF | |
Typ napędu: | Na cztery koła | |
Hamulce przednie: | Tarczowe, wentylowane | |
Hamulce tylne: | Tarczowe | |
Zawieszenie przednie: | Kolumna typu MacPherson | |
Zawieszenie tylne: | Wielowahaczowe | |
Średnica zawracania: | 11,5 m | |
Koła, ogumienie przednie: | 235/55 R19 | |
Koła, ogumienie tylne: | 235/55 R19 | |
Masy i wymiary: | ||
Typ nadwozia: | SUV | |
Liczba drzwi: | 5 | |
Masa własna: | 1757 kg | |
Ładownosć: | 643 kg | |
Długość: | 4395 mm | |
Szerokosć: | Z lusterkami: 2088 mm Bez lusterek: 1984 mm | |
Wysokość: | 1649 mm | |
Rozstaw osi: | 2681 mm | |
Rozstaw kół przód/tył: | 1625/1624 mm | |
Pojemność zbiornika paliwa: | 55,7 l | |
Pojemność bagażnika: | 577 / 1234 l | |
Osiągi: | ||
Katalogowo: | Pomiar własny: | |
Przyspieszenie 0-100 km/h: | 8,2 s | |
Prędkość maksymalna: | 216 km/h | |
Zużycie paliwa (miasto): | b.d. | 12 l/100 km |
Zużycie paliwa (mieszane): | 8,2 l/100 km | |
Emisja CO2: | 186 g/km | |
Test zderzeniowy Euro NCAP: | 5 gwiazdek | |
Cena: | ||
Model od: | 155 900 zł | |
Wersja silnikowa od: | 183 700 zł | |
Wersja testowana od | 221 500 zł |
Porsche Macan (2019) - dane techniczne
Silnik i napęd: | ||
---|---|---|
Układ i doładowanie: | R4 | |
Rodzaj paliwa: | benzyna | |
Ustawienie: | wzdłużne | |
Rozrząd: | DOHC | |
Objętość skokowa: | 1984 cm³ | |
Moc maksymalna: | 245 KM przy 5 000 obr./min | |
Moment maksymalny: | 370 Nm | |
Skrzynia biegów: | 7-biegowa PDK | |
Typ napędu: | na cztery koła | |
Hamulce przednie: | Tarczowe wentylowane | |
Hamulce tylne: | Tarczowe wentylowane | |
Zawieszenie przednie: | Pneumatyczne | |
Zawieszenie tylne: | Pneumatyczne | |
Koła, ogumienie przednie: | 265/40 R21 | |
Koła, ogumienie tylne: | 265/40 R21 | |
Masy i wymiary: | ||
Typ nadwozia: | SUV | |
Liczba drzwi: | 5 | |
Masa własna: | 1795 kg | |
Ładowność: | 715 kg | |
Długość: | 4697 mm | |
Szerokość: | 1923 mm | |
Wysokość: | 1624 mm | |
Rozstaw osi: | 2807 mm | |
Pojemność zbiornika paliwa: | 65 l | |
Pojemność bagażnika: | 500–1406 l | |
Osiągi: | ||
Katalogowo: | Pomiar własny: | |
Przyspieszenie 0-100 km/h: | 6,5 s | |
Prędkość maksymalna: | 225 km/h | |
Zużycie paliwa (miasto): | 9,5 l/100 km | 14,5 l/100 km |
Zużycie paliwa (trasa): | 7,3 l/100 km | |
Zużycie paliwa (mieszane): | 8,1 l/100 km | |
Emisja CO2: | 185 g/km | |
Test zderzeniowy Euro NCAP: | 5 gwiazdek | |
Cena: | ||
Model od: | 251 000 zł | |
Wersja od: | 251 000 zł | |
Egzemplarz testowy: | 446 897 zł |