TestyFordFord Fiesta ST vs. Ford Focus ST w ODTJ Bednary [relacja autokult.pl]

Ford Fiesta ST vs. Ford Focus ST w ODTJ Bednary [relacja autokult.pl]

Najnowocześniejszy w Polsce ośrodek szkolenia kierowców, ciasny i kręty tor wyścigowy oraz dwa ostre hatchbacki, gotowe na spełnienie wszystkich życzeń kierowcy. Piękny sen? Nie, tak właśnie spędzałem pewne lipcowe popołudnie.

Ford Fiesta ST vs. Ford Focus ST w ODTJ Bednary [relacja autokult.pl]
Piotr Wereszczyński

02.08.2013 | aktual.: 18.04.2023 11:11

Fordy ST w ODTJ Bednary - relacja

Obraz

Rywalizacja w segmencie hot-hatchów jest obecnie bardzo zacięta. Choć ceny niektórych ostrych kompaktów mogą przekraczać nawet 140 tys. zł, to producenci dokładają wszelkich starań, aby auta te gwarantowały świetne osiągi i dobrą zabawę. Nie inaczej jest w przypadku bohaterów ostatnich testów, które odbyły się w podpoznańskich Bednarach. Ford Focus ST oraz Ford Fiesta ST to samochody, które zgarniają świetne oceny głównie ze względu na dobre prowadzenie, a impreza zorganizowana przez producenta była jedną z pierwszych okazji do porównania tych dwóch aut.

Obiekt

Ośrodek doskonalenia techniki jazdy w Bednarach jest jednym z najnowocześniejszych tego typu obiektów w Polsce. Na powierzchni ponad 300 hektarów znajduje się kilkanaście modułów szkoleniowych, które pozwalają na przeprowadzanie testów pojazdów wszelkiego rodzaju. Wśród stanowisk przygotowanych dla odwiedzających warto wymienić liczne maty poślizgowe oraz tzw. szarpak, który wprowadzając auto w poślizg nadsterowny, umożliwia sprawdzenie nie tylko działania elektronicznych systemów bezpieczeństwa, ale również refleksu kierowcy.

Obraz

Nie sposób oczywiście nie wspomnieć o najważniejszej części ośrodka w Bednarach, czyli torze wyścigowym. Trasa ułożona między pachołkami na znajdującym się na terenie pasie startowym jest ciasna i kręta. Zawodnicy rywalizujący w dwóch kategoriach (po jednej dla Fiesty i Focusa) musieli się wykazać nie tylko sporymi umiejętnościami, ale również odwagą. Kluczem do sukcesu było zaufanie autom i uwierzenie, że w połączeniu z oponami Michelin Pilot Sport 3 oba hot-hatche potrafią więcej, niż można się tego spodziewać.

Trasa okrążenia obfitowała w liczne, pokonywane na drugim biegu nawroty i slalomy. Część z nich była zroszona wodą, co stanowiło dodatkowe utrudnienie i miało na celu nie tylko skupienie uwagi kierowcy, ale również zaprezentowanie możliwości duetu Ford-Michelin. Moim zdaniem największą trudnością podczas wjazdu na mokrą część toru było dostosowanie prędkości oraz umiejętne operowanie kierownicą tak, żeby samochód nie wpadł w poślizg podsterowny.

Obraz

Podczas wszystkich przejazdów zawodnikom radą służyła doświadczona kadra instruktorów, wśród których byli licencjonowani kierowcy wyścigowi i rajdowi oraz piloci. W składzie zespołu było wiele osób mających na koncie tytuły mistrzowskie.

Wozy

Ford Focus ST i Ford Fiesta ST to samochody, które nie wymagają szczegółowej prezentacji. O obydwu mieliście już okazję u nas poczytać (testy i pierwsze jazdy). Jak wspomniałem, impreza w ODTJ Bednary była pierwszą okazją, żeby porównać te auta. Wyniki okazały się dość zaskakujące. Ford Polska do dyspozycji zawodników oddał jedynie po dwa egzemplarze każdego modelu, co skutkowało drobnymi przestojami podczas jazd testowych, jednak oczekiwanie zostało wynagrodzone.

Obraz

Większym zainteresowaniem dziennikarzy cieszyła się Fiesta, która jest autem nowszym i - moim zdaniem - dużo ciekawszym od Focusa. Z mocą 182 KM osiąganą przy 5700 obr./min i momentem 240 Nm dostępnym w szerokim zakresie obrotów Fiesta ustępuje nieco klasowym rywalom. Mimo to zbiera świetne recenzje, a jej genialne prowadzenie zdaniem większości polskich i zagranicznych redakcji przyćmiewa niedosyt osiągów.

Focusa ocenia się inaczej. Choć oczywiście "Foka" w odmianie ST również zdążyła zasłynąć możliwościami na torze, to jest postrzegana jako samochód, z którego sto procent są w stanie wykrzesać tylko bardziej doświadczeni kierowcy. Dwulitrowy silnik EcoBoost rozwija moc 250 KM oraz 340 Nm momentu obrotowego. Podobnie jak w przypadku Fiesty to nieco mniej, niż oferuje konkurencja, ale różnica nie jest tak duża jak w przypadku mniejszej siostry.

Na fotelu pasażera

Kolejność jazd samochodami była dowolna, ja zdecydowałem się zasiąść najpierw w kubełkowym fotelu granatowiej Fiesty. Spodziewałem się, że auto z mniejszą mocą nie pozwoli mi na rozwinięcie prędkości grożącej wypadnięciem z toru, a prowadzenie, które było zachwalane podczas pierwszy jazd we Francji, będzie gotowe wybaczyć mi błędy.

Obraz

Pokaz możliwości samochodu dostałem, siedząc na fotelu pasażera podczas prezentacji toru przez instruktora. Choć prosta startowa przed pierwszą szykaną miała zaledwie kilkadziesiąt metrów długości, należało w nią wejść na trzecim biegu tak, aby z możliwie dużą prędkością wypaść na jedyny „czwórkowy” odcinek toru. Po krótkiej prostej, ostrym dohamowaniu i nawrocie na kierowcę czekał slalom, którego środkowa część była obficie zroszona wodą.

Następny fragment to długi prawy łuk, który był jedną z niewielu okazji na rozpędzenie auta. Bardzo istotne było tutaj zaufanie do samochodu oraz uciszenie głosu w głowie nakazującego wciśnięcie środkowego pedału. Po kolejnym nawrocie auto wpadało na następny mokry fragment toru, który składał się z szykany oraz nawrotu w lewo. W tym momencie szczególnie przydatne okazały się wskazówki instruktora mówiącego, w którym momencie wcisnąć gaz. Wyjście z zakrętu było już suche i pozwalało szybko nabrać prędkości przed ostatnim nawrotem. Przed metą czekała ostatnia szykana, z której szybkie wyjście było ostatnią szansą na urwanie ułamków sekund.

Za kierownicą Fiesty

Nie spodziewałem się, że uda mi się przejechać okrążenie w tempie, które zaprezentował mi instruktor. Moje przewidywania sprawdziły się już przed pierwszą szykaną, w którą wszedłem na drugim biegu, przez co trójkę musiałem wbić w połowie wyjścia na prostą. Nerwowa redukcja przed nawrotem kosztowała mnie kolejne ułamki sekund. Świetnie za to spisywał się samochód. To, co traciłem przez nerwy lub błędną decyzję, mogłem nadrobić bardziej agresywnym i szybszym wyjściem z zakrętu. Sztywne zawieszenie dbało o to, aby wszystkie cztery koła dotykały asfaltu możliwie największą powierzchnią, a opony Michelin dopełniały formalności.

Obraz

Jak już wspomniałem, bardzo ważne podczas przejazdu było zaufanie do samochodu. Było to szczególnie widoczne podczas pokonywania prawego łuku w środkowej części toru. Przy prędkości około 70 km/h głowa dopomina się o wczesne hamowanie, jednak prawa noga nie może opuścić pedału przyspieszenia aż do samego końca. Niewielki Ford doskonale radzi sobie z szybkimi łukami i bez żadnych sensacji pokonuje je z bardzo wysokimi prędkościami.

Przyjęło się mówić, że silne wspomaganie kierownicy nie sprzyja dobremu i pewnemu prowadzeniu auta. Fiesta jest zaprzeczeniem tej reguły. Zmiana kierunku jazdy w tym samochodzie nie wymaga żadnego wysiłku, a mimo to kierowca czuje, że ma pełną kontrolę nad autem. Podobnie jest ze skrzynią biegów – biegi wchodzą lekko, ale ze znacznym skokiem, a droga pokonywana przez drążek jest krótka.

Kółko za kółkiem Focusa

Na lepszy wynik liczyłem po zajęciu miejsca za kierownicą Focusa, jednak już po okrążeniu zapoznawczym wiedziałem, że nie będzie łatwo. Podczas szybkiej jazdy na kierownicy wyraźnie czuć większą masę auta, a biegi wchodzą z trochę większym oporem niż w mniejszym Fordzie. Trzecia generacja amerykańskiego kompaktu to samochód dla bardziej doświadczonych kierowców, którzy będą w stanie wykorzystać lepszy niż w Fieście stosunek mocy do masy.

Obraz

Po kilku wskazówkach od instruktora byłem gotowy na pomiarowe okrążenie, a pamiętając, jakimi możliwościami dysponuje Fiesta, byłem gotów pojechać nieco agresywniej Focusem. Ta taktyka przyniosła skutek już na samym początku przy wejściu w szykanę. Dobre przyspieszenie pozwoliło mi na wrzucenie trójki i wyjście pełnym gazem na prostą. Na nawrocie po raz kolejny przekonałem się o możliwościach kompaktowego Forda. Choć prędkość na wejściu była trochę za duża, samochód grzecznie trzymał zadany kierunek jazdy i nawet bardzo szybkie wyjście z zakrętu nie skutkowało podsterownością.

Dzięki odważniejszej jeździe w pozostałej części toru kilkakrotnie udało mi się nakłonić samochód do wysiłku, jednak nie dotarłem do granicy przyczepności. Okrążenie pomiarowe oddałem jako jeden z ostatnich zawodników w swojej grupie, jednak po aucie nie było czuć zmęczenia. Drugi egzemplarz Focusa ST dostarczony przez Forda został podczas testów unieruchomiony, ale - jak zapewniali organizatorzy - nie była to poważna usterka.

Obraz

Co z początku może wydać się zaskakujące, większość kierowców w moim zespole odnotowała lepszy czas za kierownicą słabszej Fiesty. Zawodnicy tłumaczyli to znacznie większą masą Focusa, która miała znaczenie podczas pokonywania ciasnych łuków oraz jazdy po mokrym asfalcie. Jestem jednak przekonany, że gdyby organizatorzy pozwolili pokonać kilka kółek więcej, to czasy zaczęłyby się zmieniać na korzyść większego z testowanych Fordów.

Nie tylko szaleństwa na torze

Testy Fordów ze znaczkiem ST były głównym powodem organizacji imprezy w Bednarach, ale nie jedynym. Poza możliwością wyciśnięcia siódmych potów z amerykańskich hot-hatchów uczestnicy testów mogli też skorzystać z innych atrakcji, jakie zapewnia obiekt. Przygotowano dla nas trzy moduły treningowe pozwalające na sprawdzenie swoich umiejętności jazdy po mokrej nawierzchni oraz tor kartingowy.

Obraz

ODTJ Bednary nie bez powodu nazywany jest przez właściciela najnowocześniejszym tego typu obiektem w kraju. W ramach testów uczestnikom udostępniono krąg poślizgowy (sprawdza umiejętność wychodzenia z poślizgu podsterownego), tzw. szarpak (pozwala na przetestowanie umiejętności wychodzenia z poślizgu nadsterownego) oraz górę szkoleniową (pomaga w nauce opanowania auta na śliskiej nawierzchni przy dużych nachyleniach terenu). Do testów na matach poślizgowych producent udostępnił flotę pięciu Fordów Focusów z silnikami 1,0 EcoBoost.

Podsumowanie

Testy w Ośrodku Doskonalenia Techniki Jazdy w Bednarach obfitowały w wiele atrakcji, ale głównym celem imprezy było sprawdzenie możliwości Forda Fiesty ST oraz Forda Focusa ST. Oba auta spisały się bardzo dobrze: dzielnie zniosły wszelkie próby, jakim je poddawano. Choć każdym z nich pokonano prawie 100 okrążeń toru, to po południu jedynie brud na felgach i lakierze zdradzał, przez co przeszły tego dnia.

Obraz

Podczas testów większym zainteresowaniem cieszyła się mała Fiesta, która na polskim rynku zagościła stosunkowo niedawno. Co ciekawe, pomimo że jest słabsza nie tylko od Focusa, ale też od klasowych konkurentów, to znakomitej większości kierowców bardzo przypadła do gustu. Wydaje mi się, że to nie olbrzymia moc czy dwusprzęgłowa skrzynia biegów, ale łatwość prowadzenia i radość z jazdy są tym, co powinny zapewniać współczesne hot-hatche. Czy kiedykolwiek trzeba było czegoś więcej?

Fordy ST - dane techniczne

Testowany egzemplarz:Ford Fiesta STFord Focus ST
Silnik i napęd
Układ i doładowanie:R4, TurbodoładowanieR4, Turbodoładowanie
Rodzaj paliwa:BenzynaBenzyna
Ustawienie:PoprzeczniePoprzecznie
Rozrząd:DOHC 16VDOHC 16V
Objętość skokowa:1596 cm31999 cm3
Stopień sprężania:10,19,3
Moc maksymalna:182 KM przy 5700 rpm250 KM przy 5500 rpm
Moment maksymalny:240 Nm przy 1600-5000 rpm340 Nm przy 1750-4500 rpm
Objętościowy wskaźnik mocy:114 KM/l125 KM/l
Skrzynia biegów:6-biegowa, manualna6-biegowa, manualna
Typ napędu:Przedni (FWD)Przedni (FWD)
Hamulce przednie:Tarczowe, wentylowaneTarczowe, wentylowane
Hamulce tylne:TarczoweTarczowe
Zawieszenie przednie:Kolumna typu MacPhersonKolumna typu MacPherson
Zawieszenie tylne:Belka skrętnaWielowahaczowe
Układ kierowniczy:Zębatkowy, wspomaganyZębatkowy, wspomagany
Średnica zawracania:11,2 m12 m
Koła, ogumienie przednie:Michelin Pilot Sport 3Michelin Pilot Sport 3
Koła, ogumienie tylne:Michelin Pilot Sport 3Michelin Pilot Sport 3
Masy i wymiary
Typ nadwozia:HatchbackHatchback
Liczba drzwi:35
Współczynnik oporu Cd (Cx):b.d.b.d.
Masa własna:1163 kg1362 kg
Stosunek masy do mocy:6,4 kg/KM5,4 kg/KM
Długość:3975 mm4362 mm
Szerokość:1709 mm1823 mm
Wysokość:1456 mm1484 mm
Rozstaw osi:2489 mm2648 mm
Rozstaw kół przód/tył:b.d1554/1544 mm
Pojemność zbiornika paliwa:42 l62 l
Pojemność bagażnika:276-974 l363-1148 l
Osiągi
Katalogowo:Katalogowo:
Przyspieszenie 0-100 km/h:6,9 s6,5 s
Prędkość maksymalna:220 km/h248 km/h
Zużycie paliwa (miasto):7,9 l/100 km9,9 l/100 km
Zużycie paliwa (trasa):4,8 l/100 km5,6 l/100 km
Zużycie paliwa (mieszane):5,9 l/100 km7,2 l/100 km
Emisja CO2:138 g/km169 g/km
Test zderzeniowy Euro NCAP:5 gwiazdek5 gwiazdek
Cena
Model zwykły od:44 300 zł58 000 zł
Wersja ST od:73 500 zł115 750 zł

Fordy ST w ODTJ Bednary - galeria

  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
[1/69]
Źródło artykułu:WP Autokult
testy samochodówFordFord Fiesta
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (21)