Poradniki i mechanikaDrobne naprawy lakiernicze - czy warto próbować samemu?

Drobne naprawy lakiernicze - czy warto próbować samemu?

Każdy użytkownik samochodu prędzej czy później potrzebuje przeprowadzić jakąś naprawę lakierniczą. Powodów może być wiele: od przygód na drodze, poprzez korozję, aż do defektów wizualnych starzejącego się lakieru. Czy warto samodzielnie próbować poprawić lakier? Jak się do tego zabrać i czy można osiągnąć dobre rezultaty?

Fot.bmw5er.pl
Fot.bmw5er.pl
Kamil Kobeszko

21.02.2013 | aktual.: 30.03.2023 12:07

Prace lakiernicze nie są niestety proste. Są pracochłonne, w dodatku przy bardziej złożonych pracach potrzebne jest doświadczenie. Aby polakierować coś profesjonalnie, wymagane jest odpowiednie miejsce oraz narzędzia pracy. To wszystko sprawia, że ceny usług lakierniczych są wysokie i nawet lakierowanie pojedynczego elementu może kosztować zbyt wiele, by ktoś chciał to naprawiać.

Może więc warto w przypadku drobnych prac polegać na sobie? Niekiedy to lepsze niż patrzenie na degradację elementu spowodowaną postępującą korozją czy brzydko wyglądające otarcia na listwach lub zderzakach. Jakie prace można przeprowadzić samodzielnie?

Drobne zaprawki

Tymczasem dobrze wykonane zaprawki pozwalają uratować dany element i nawet jeśli nie jest się artystą, to wyglądają lepiej niż korozja. Pierwsze, co trzeba zrobić, to sprawdzić kod lakieru i dorobić lub kupić gotowy nowy. Kod znajdziemy albo bezpośrednio na tabliczce znamionowej samochodu, albo można go rozszyfrować po numerze VIN. Niekiedy jest też dostępny w dokumentach samochodu, o ile je wszystkie mamy.

Lakier, który będziemy kłaść, możemy kupić w formie zestawu z pędzelkiem do nanoszenia – skutecznego przy naprawach punktowych. Z łatwością znajdziemy taki lakier w ASO (zwykle w przystępnych cenach) lub kupimy w punktach oferujących lakiery samochodowe.

W pierwszej kolejności należy dokładnie oczyścić rdzę. Od tego w dużej mierze zależy skuteczność naprawy. Oczyszczone miejsce warto pokryć preparatem wiążącym rdzę. Istnieje szansa, że przy odpowiednim pokryciu i odrobinie szczęścia rdza nie wyjdzie już ponownie. Istotne jest, aby preparaty tego typu pozostawić do całkowitego wyschnięcia, optymalny czas to 24 godziny.

Dlatego takie prace najlepiej wykonywać w garażu, bo ewentualny deszcz może sprawić, że cała praca pójdzie na marne, a rdza i tak wyjdzie. Jeśli to jedynie punktowy ubytek i nie dotarliśmy do samej blachy, to można po odtłuszczeniu powierzchni np. benzyną ekstrakcyjną od razu położyć lakier dołączonym do zestawu pędzelkiem. Lakier również pozostawiamy do całkowitego wyschnięcia.

Fot. forum.kosmetykaaut.pl
Fot. forum.kosmetykaaut.pl

Jeśli zaprawki były wykonywane w widocznym miejscu, to warto odpowiednio wykończyć powierzchnię lakierowaną. W tym celu najpierw matowimy położony lakier i wygładzamy wszelkie nierówności. Jeśli zestaw zaprawkowy składa się także z lakieru bezbarwnego, to po kolejnym odtłuszczeniu powierzchni nanosimy go i pozostawiamy do wyschnięcia.

Następnie wygładzamy papierem ściernym o średniej gradacji (osobiście używam około 400-600). Aby wszystko wyglądało ładnie, można spróbować wypolerować miejsce naprawy pastą lekko ścierną. Jest to naprawa łatwa do wykonania i w takim wymiarze dość skuteczna, także zdecydowane warto ją przeprowadzić. Podobnie naprawić można ubytki w lakierze, np. po uderzeniach kamieni.

Lakierujemy zewnętrzne elementy plastikowe

To chyba najprostsza z prac lakierniczych, zwłaszcza jeśli mówimy o elementach, które pierwotnie nie były lakierowane. Z biegiem czasu listwy noszą ślady walki o wolne miejsca parkingowe, podobnie jest z lusterkami czy klamkami, które zwyczajnie się rysują.

Element, który chcemy odświeżyć, należy zdemontować, w przeciwnym razie rzadko kiedy taka naprawa wychodzi dobrze. Kolejnym krokiem do usunięcia rys i uszkodzeń jest odpowiednie przeszlifowanie elementu, tak aby jego powierzchnia była równa. Jeśli jesteśmy zadowoleni z rezultatów, to powierzchnię należy odtłuścić. Następna czynność to lakierowanie lakierem strukturalnym do plastików. Tutaj nie ma większej filozofii, staramy się jedynie, aby płynnymi ruchami nie nakładać zbyt grubej warstwy w jednym miejscu.

Lakier taki występuje zazwyczaj w sprayu, więc malowaniem może zająć się każdy. Efekty są nadspodziewanie dobre. Jeśli nie planujemy autem opierać się o latarnię, to taka naprawa może być dość trwała. W innym wypadku zawsze można pomalować powtórnie.

Jeśli chcemy polakierować elementy, które już były lakierowane albo pokolorować smutne, czarne listwy, to będzie to wyglądało nieco inaczej. Kluczowe jest tutaj zastosowanie przed warstwą właściwego lakieru warstwy podkładowej do plastików. To właśnie on odpowiada za to, że całość w cudowny sposób nie będzie się łuszczyć.

Na taki podkład stosujemy podkład zwykły, następnie lakier bazowy i bezbarwny (jeśli auto jest w kolorze metalicznym). Oczywiście każdą z warstw pozostawiamy do wyschnięcia, następnie nieco matowimy i odtłuszczamy powierzchnię przed położeniem warstwy następnej. Jest trochę zachodu, ale efekt zdecydowanie wart tej pracy. Trudności może sprawić poprawne położenie warstwy bezbarwnej. Trzeba mieć do tego odrobinę wprawy. Jeśli jednak wyjdą zacieki, wszystko można zneutralizować w procesie polerowania (choć jest to pracochłonne).

Fot. a3-club.net
Fot. a3-club.net

Przy niewielkich elementach można spróbować używać lakierów w sprayu, lecz jeśli chcemy polakierować np. cały zderzak, to lepiej kupić pistolet lakierniczy i podłączyć go do kompresora. Pistolet po umyciu można wykorzystywać ponownie, a kompresor znajduje się w wielu przydomowych garażach.

Oczywiście nie wszystkie naprawy tego typu wyjdą od razu perfekcyjnie, ale warto próbować. Z pewnością za każdym razem będziemy uzyskiwać coraz lepsze efekty, a nawet te nie najlepsze mogą dać sporo satysfakcji i jeśli nie jeździmy drogim i bardzo zadbanym samochodem, to poprawią jego wygląd.

Więcej na ten temat znajdziecie w opublikowanych już artykułach o renowacji youngtimera Mercedesa 190. Część zagadnień omówię dokładniej przy okazji kolejnych napraw.

Źródło artykułu:WP Autokult
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (20)