Dojadą do Chorwacji bez tankowania. Sześć nowych aut z naprawdę dużym zasięgiem
Zasięg samochodów spalinowych już dawno nie jest priorytetem producentów, którzy w walce o każdy kilogram stopniowo zmniejszają zbiorniki paliwa. Wciąż jednak znajdziecie kilka modeli, które łączą duży bak z niskim spalaniem. To pożądane cechy, szczególnie podczas długiej podróży.
16.07.2022 | aktual.: 13.03.2023 16:35
Mercedes E 200d 160 KM – 1346 km
Limuzyna Mercedesa kojarzy się głównie z mocnymi silnikami o wysokich osiągach. W ofercie znajdziemy jednak również oszczędnego diesla. 1,6-litrowa jednostka o mocy 160 KM, zgodnie z deklaracjami producenta, zadowoli się niespełna 5 litrami oleju napędowego na 100 km, co przy 66-litrowym baku pozwala przejechać nawet 1346 km bez konieczności tankowania.
Warto jednak wspomnieć, że większy bak wymaga dopłaty. W standardzie dostaniemy bowiem tylko 50 litrów. Trzeba też zaakceptować dość przeciętne – jak na ten segment – osiągi. Pierwsza setka pojawia się na liczniku po 8,8 sekundy. Cena? Od 205 900 zł.
Dacia Sandero TCe LPG 100 KM – 1382 km
Przyznacie, że obecność tego modelu w zestawieniu jest dość zaskakująca. Tylko na pierwszy rzut oka, gdyż po zapoznaniu się z danymi technicznymi można zmienić zdanie. Przewaga Sandero nad konkurentami bez instalacji LPG polega na obecności dwóch zbiorników paliwa – 40-litrowego na gaz i 50-litrowego na benzynę.
Przy deklarowanym spalaniu benzyny na poziomie 5,4 litra pozwoli to na pokonanie 925 km. To nie wszystko, bo dodatkowe 457 km przejedziemy na gazie (7 litrów na 100 km). Oczywiście są to rozważania mocno teoretyczne, co nie zmienia faktu, że łączny zasięg Sandero może robić wrażenie. Inna sprawa, że pewnie mało kto z niego skorzysta, gdyż nie jest to auto zaprojektowane z myślą o długich trasach. Wady nadrabia jednak ceną startującą z poziomu 61 250 zł.
Škoda Superb 2.0 TDI 150 KM – 1404 km
Superby królujące na polskich autostradach to nie przypadek. Duża škoda, szczególnie z dieslem, łączy niewielkie zapotrzebowanie na paliwo ze sporym, fabrycznym bakiem, który mieści 66 litrów oleju napędowego. To – przy deklarowanym spalaniu na poziomie 4,7 litra – przekłada się na ponad 1400 km zasięgu.
Superb w takiej konfiguracji rozpędza się do setki w 9,1 sekundy. Jak na pogranicze segmentu D i E jest też całkiem tani – podstawowy wariant kupimy za 137 600 zł.
BMW 518d 150 KM – 1404 km
Identyczny wynik jak w przypadku Superba wiąże się z taką samą pojemnością zbiornika paliwa i deklarowanego spalania. 150-konna dwulitrówka BMW ma co ciągnąć, lecz nadal pozostaje naprawdę oszczędnym silnikiem. Na oszałamiające osiągi nie ma co liczyć, ale 8,8 sekundy do setki powinno wystarczyć większości kierowców.
Niestety, jak przystało na BMW, by oszczędzać, najpierw trzeba całkiem sporo wydać. Cena bazowej piątki 518d startuje z poziomu 216 tys. zł.
Audi A6 35 TDI 163 KM – 1431 km
Dwulitrowy diesel Audi standardowo występuje z 63-litrowym zbiornikiem paliwa. Chętni mogą jednak dokupić opcjonalny, 73-litrowy bak, który – przy deklarowanym spalaniu na poziomie 5,1 litra – pozwala pokonać ponad 1430 km bez tankowania.
Z czasem 9,3 sekundy do setki nie jest to szybki samochód. Nie jest też przesadnie tani – ceny zaczynają się od 219 200 zł. Cóż, duży zasięg wymaga czasem pewnych wyrzeczeń.
Mercedes C 200d 163 KM – 1466 km
Nowa Klasa C potrafi być wyjątkowo oszczędna. Producent deklaruje, że dwulitrowy diesel przy wsparciu miękkiej hybrydy potrafi spalić nawet 4,5 litra na 100 km, co przy 66-litrowym baku przekłada się na imponujący zasięg.
Równie dobrze wyglądają osiągi, które są zauważalnie lepsze niż w przypadkach wymienionych wcześniej modeli. Klasa C rozpędza się od zera do 100 km/h w przyzwoite 7,7 sekundy. Cena? Od 196 tys. zł.
Wybór jest dość ograniczony
Jak nietrudno zauważyć, poszukujący auta z dużym zasięgiem są właściwie skazani na jeden rodzaj nadwozia i segment rynku. Nie znajdziecie tu SUV-ów i crossoverów, lecz sedany klasy średniej, które wyróżniają się nie tylko mniejszą masą niż porównywalne SUV-y, ale i niższymi oporami aerodynamicznymi.
To cechy, które w połączeniu z właściwie dobranym napędem owocują niewielkim zapotrzebowaniem na paliwo. Niższa masa pozwala też producentom bardziej zaszaleć z wielkością baku, a to z kolei przekłada się na zasięg.
Jeździsz na długich trasach i nie lubisz często tankować? Trudno o lepszy wybór niż sedan z silnikiem Diesla. Doceniajmy takie auta, póki jeszcze istnieją. Biorąc pod uwagę rynkowe trendy, za kilka lat może ich już nie być.