Dlaczego Mach-E, a nie Thunderbird? Ford zawiódł mnie nazwą elektryka

Najnowszy elektryczny SUV Forda wyciekł do sieci. Nazywa się Mustang, co spowoduje, że internet niedługo eksploduje i będziemy brodzić po kolana w komentarzach o tym, "że to koniec marki". Ja tak naprawdę mam tylko jeden problem – z dopiskiem Mach-E.

Od razu widać, że auto inspirowane jest MustangiemOd razu widać, że auto inspirowane jest Mustangiem
Źródło zdjęć: © wycieki MachEForum
Mateusz Lubczański

Mustang Mach-E to kolejny przedstawiciel elektrycznych SUV-ów, które przeznaczone są dla aktywnych ludzi, którzy dbają o środowisko i co weekend uciekają na łono natury (ale nie za daleko, bo zasięg nie jest za duży). W tym ultralicznym gronie Ford musi zrobić coś, co zwróci uwagę tłumu. Nazwa Mustang pasuje idealnie.

Pierwszy i obecny Mustang
Pierwszy i obecny Mustang © fot. Błażej Żuławski

Podobną strategię przyjął kiedyś Fiat, który rozbudował rodzinę "500" z jednego maluszka do konia pociągowego całej firmy. Niektórzy idą jeszcze dalej, wyciągając usportowione czy lepiej wyposażone modele do rozmiarów całej marki bez ładu i składu – patrz Cupra i francuskie DS.

Rozmywanie legendy? Bądźmy poważni. Mustang na początku był autem dla sekretarek, by w swoim drugim wcieleniu stać się karłowatą karykaturą samego siebie. Na szczęście kryzys naftowy sprawił, że wszystkie amerykańskie samochody były równie złe. Ewentualnie, jeśli macie wystarczająco silne nerwy, zobaczcie jak wygląda wnętrze czwartej generacji. Szkoda gadać. Na szczęście obecny Mustang jest autem co najmniej dobrym.

Dla mnie problemem jest dopisek Mach-E. To nawiązanie do pakietu dostępnego w pierwszej generacji, Mach 1, która miała jeszcze wersje GT, Boss (302 i 429), GT (350 i 500). Obejmowało kilka zmian nadwozia (wlot na masce, dokładka zderzaka) i sportowe zawieszenie czy inne felgi. Ot, raczej bez szaleństw.

"Pierwszy" Mach 1
"Pierwszy" Mach 1 © mat. prasowe

Tymczasem Ford z nowym modelem dał trochę ciała. Mówimy o marce tak amerykańskiej jak Coca-Cola i Elvis Presley. Pochodzi z kraju, gdzie auta nazywa się Demon, Hellcat, Viper, Cobra, Firebird, Gladiator, Typhoon, Superbird, RoadMaster, Magnum. Sam w swojej ofercie ma bezsensownego (ale wspaniałego!) pick-upa o nazwie Raptor.

Teraz powiedzcie to na głos: Mach-E. Brzmi to niemal jak przeniesienie się do Niemiec i jazda Mercedesem-AMG GT 4door 63S+ 4Matic. Rany, nawet Chrysler z FCA swoje silniki 1.3 do ekonomicznych czterech kółek nazywają Tigershark!

A tymczasem wcale nie trzeba wiele, by elektryczny SUV Forda zachwycał nazwą. Wystarczyło sięgnąć po inny model: Thunderbird. Albo nieco zaszaleć i nazwać go Thunderstorm. Lightning. Boss 400V od zainstalowanej w nim (prawdopodobnie) instalacji elektrycznej.

Można zapuścić się jeszcze dalej: E-Raptor. Nieźle brzmi Futura. Laser. Wyciągnąć coś z historii Mustanga i nazwać nowe auto Probe. Albo Prob-e. Tak, po polsku "Probe" to sonda, próbówka. Ale to właśnie ten model miał (małą) szansę na zastąpienie Mustanga jeszcze przed czwartą generacją.

Przychodzi mi jeszcze do głowy nazwa Nucleon. To koncept, który wykorzystywał do napędu reaktor jądrowy (nie, to nie pomyłka), a kabina oddzielona była od niego ścianą ołowiu. Wówczas świat przeżywał fascynację kosmosem i energią jądrową, a doktryna wzajemnego zniszczenia miała pojawić się za kilka lat. Dziś przeżywamy fascynację energią elektryczną. To co, może Ford Electron?

Ford Nucleon
Ford Nucleon © mat. prasowe

Możecie narzekać, że rodzina Mustanga się rozszerza. Podobnie wyglądało to gdy Porsche wprowadzało do oferty pierwszego SUV-a. Gdyby nie on, marka nigdy nie rozwinęłaby się do takiego giganta z jakim mamy dzisiaj do czynienia.

Wybrane dla Ciebie
NAC Racing w Rajdzie Safari. Mamy dwie polskie załogi
NAC Racing w Rajdzie Safari. Mamy dwie polskie załogi
Kierowcy zapłacą więcej. Rząd pokazał nowy cennik
Kierowcy zapłacą więcej. Rząd pokazał nowy cennik
Drakońskie kary dla kierowców. Tak ostrych przepisów jeszcze nie było
Drakońskie kary dla kierowców. Tak ostrych przepisów jeszcze nie było
Nieco taniej, ale różnice wciąż są spore. Mamy prognozy na najbliższy tydzień
Nieco taniej, ale różnice wciąż są spore. Mamy prognozy na najbliższy tydzień
Lexus LFA powraca jako imponujący koncept. Pod maską niespodzianka
Lexus LFA powraca jako imponujący koncept. Pod maską niespodzianka
Pierwsza (prawie) jazda: Volkswagen ID. Cross Concept - wracamy do przycisków!
Pierwsza (prawie) jazda: Volkswagen ID. Cross Concept - wracamy do przycisków!
Toyota GR GT już bez tajemnic. Ma mocne V8 i napęd na tył
Toyota GR GT już bez tajemnic. Ma mocne V8 i napęd na tył
W sobotę akcja policji i diagnostów. Uwaga skierowana na starsze auta
W sobotę akcja policji i diagnostów. Uwaga skierowana na starsze auta
Pierwsza jazda: BMW iX3 - 900 km na prądzie i parkowanie w stylu Bonda
Pierwsza jazda: BMW iX3 - 900 km na prądzie i parkowanie w stylu Bonda
Pieniądze w programie "NaszEauto" się skończą. Ekspert powiedział kiedy
Pieniądze w programie "NaszEauto" się skończą. Ekspert powiedział kiedy
"Przebrali" auta z Chin. Teraz nie mogą znaleźć klientów
"Przebrali" auta z Chin. Teraz nie mogą znaleźć klientów
Listopad na polskim rynku. Pierwsze miejsce nie dla Corolli
Listopad na polskim rynku. Pierwsze miejsce nie dla Corolli
ZANIM WYJDZIESZ... NIE PRZEGAP TEGO, CO CZYTAJĄ INNI! 👇