Czego nie wiesz o przekładni DSG? Tryb awaryjny, rozładowany akumulator i przegrzanie
Wiele pisze się o takiej eksploatacji skrzyni automatycznej, by ta wytrzymała jak najdłużej. Rzadziej wspomina się o sytuacjach z życia wziętych, kiedy nie wiadomo, jak się zachować. Tymczasem popularna skrzynia biegów DSG potrafi mocno zaskoczyć.
14.01.2019 | aktual.: 28.03.2023 12:08
Dwusprzęgłowa przekładnia automatyczna DSG produkcji Volkswagena szybko zdominowała rynek. Ponad 10 lat temu pojawiła się w ofercie samochodów popularnych i z każdym rokiem trafiała do kolejnych modeli. Dziś prawie do każdego auta z Grupy VW można zamówić tę przekładnię.
To spora liczba modeli, bo mówimy o czterech popularnych markach - zwłaszcza w naszym kraju. Patrząc na skalę, można z powodzeniem zaryzykować stwierdzenie, że DSG staje się najpopularniejszym automatem w Polsce w samochodach wyprodukowanych po 2000 roku. I ta popularność stale rośnie.
Stosunkowo młoda konstrukcja kryje jeszcze przed wieloma kierowcami pewne tajemnice. O ile ktoś, kto miał do czynienia z automatami, wie jak ich używać, o tyle przesiadka na DSG bez zdobycia odpowiedniej wiedzy może trochę zaskoczyć.
Moim zdaniem kluczem do długotrwałej i bezproblemowej eksploatacji jest uświadomienie sobie zasadniczej różnicy pomiędzy przekładnią z konwerterem a dwusprzęgłową. Ta druga lubi pracę zerojedynkową, czyli nie przepada za pełzaniem na półsprzęgle i jazdą przerywaną, w przeciwieństwie do konwertera, który został do tego wprost stworzony.
Przegrzanie DSG – jak się zachować?
Właśnie przez jazdę przerywaną, na przykład w dużym korku oraz przez pełzanie, czyli jazdę z minimalną prędkością z nogą na hamulcu łatwo przegrzać sprzęgła w skrzyni DSG.
Ryzyko przegrzania jest ogromne, gdy kierowca trzyma auto na wzniesieniu, delikatnie naciskając pedał gazu. O ile w przekładniach z konwerterem nie stanowi to dużego problemu, choć też nie jest zalecane, o tyle w DSG to czyste zabójstwo sprzęgieł.
Na szczęście producent o tym pomyślał i zabezpieczył użytkownika przed zniszczeniem mechaniki. Na desce rozdzielczej zapala się żółta kontrolka i ewentualnie komunikat informujący o przegrzaniu sprzęgieł. Kontynuacja jazdy w takim trybie może doprowadzić do zniszczenia sprzęgieł, a naprawa będzie liczona w tysiącach złotych.
Dlatego po zapaleniu się takiego komunikatu najlepiej zatrzymać auto i ustawić drążek skrzyni biegów w położenie P. Trzeba odczekać przynajmniej kilkanaście minut. Jeżeli jednak nie jest to możliwe, warto kontynuować jazdę, ale z prędkością wyższą niż 20 km/h. Najlepiej w taki sposób, by biegi zmieniały się jak najrzadziej, zatem ze prędkością stałą.
Tryb awaryjny DSG
Przekładnia w razie przegrzania, ale także innych usterek, może przejść w awaryjny tryb pracy. Najłatwiej rozpoznać to po tym, że na tablicy wskaźników będą podświetlone wszystkie położenia P, R, N, D, tak jakby przekładnia pracowała we wszystkich trybach jednocześnie.
Warto tu podkreślić, że jazda w trybie awaryjnym jest możliwa, ale najlepiej od razu udać się w kierunku serwisu. Niestety kłopotem może być to, że nie ze wszystkich przełożeń da się korzystać. Najlepiej jechać stosunkowo wolno i ze stałą prędkością, by nie wymuszać zmiany biegów.
W trybie awaryjnym nie będzie działała funkcja manualnej zmiany biegów. Jednak najważniejszą informacją jest to, że może nie działać bieg wsteczny. Dlatego warto dobrze przemyśleć każdy manewr.
Czy można holować samochód z DSG?
Holowanie auta z przekładnią DSG jest dopuszczalne. Nawet sam producent w instrukcjach obsługi aut z DSG zezwala na to, ostrożnie ograniczając prędkość do 50 km/h i dystans do 50 km.
Oczywiście nie warto przekraczać obu wartości i - o ile to możliwe - najlepiej maksymalnie skrócić dystans holowania. Drążek skrzyni biegów podczas holowania musi być ustawiony w pozycji N. Jeżeli auto z przekładnią DSG jest brane na hol przez holownik, który unosi jedną oś, wówczas należy unieść tę, która ma napęd. W przypadku samochodów 4x4 nie dopuszcza się takiego holowania.
Omyłkowe przełączenie trybu podczas jazdy
Skrzynie DSG pozwalają na przejście w tryb sportowy podczas jazdy. Wystarczy pociągnąć drążek do tyłu. W tryb manualny przechodzimy poprzez przesunięcie drążka w bok.
Natomiast manipulując przy tunelu środkowym czy intensywnie gestykulując, możecie przypadkowo przesunąć drążek do przodu i przestawić go w pozycję N. Wówczas zaskoczy was nagły wzrost obrotów i najpewniej, w lekkiej panice szybko wrócicie do położenia D. To błąd.
Co prawda od razu nie zniszczycie w ten sposób skrzyni biegów, ale producent zaleca inne działanie. Należy odpuścić pedał gazu i poczekać, aż obroty spadną do poziomu minimalnych. Dopiero wtedy należy przełączyć drążek na pozycję D.
Zobacz także
Rozładowanie akumulatora przez DSG?
Niewłaściwie ustawienie drążka może nastąpić także po zatrzymaniu. Parkowanie powinno się odbywać tylko w pozycji P i dopiero po jej wybraniu należy wyłączać silnik. Jednak w życiu bywa różne. Czasami działamy w stresie czy pośpiechu i zdarza się zgasić auto w trybie do jazdy (D lub R).
Jeżeli gdzieś się spieszycie, możecie wyjść z samochodu bez przełączania na P. Ostrzeże was przed tym komunikat dźwiękowy, ale różnie to bywa. Co ciekawe, zgaszenie auta na trybie innym niż P – również na N – może skutkować rozładowaniem akumulatora. Pobór energii zostaje wyłączony tylko w trybie do parkowania.