CR‑V z inną twarzą. Honda pokazała model Breeze
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Chiński rynek rządzi się swoimi prawami. Często bywa więc, że oferowane tam modele wyglądają inaczej od swoich amerykańskich czy europejskich odpowiedników. Przykładem - zresztą całkiem atrakcyjnym - jest nowa Honda Breeze.
Breeze to nic innego jak nowy CR-V z przeprojektowanymi detalami nadwozia. Różnice widać już na pierwszy rzut oka. Atrapa chłodnicy jest zauważalnie węższa niż w pierwowzorze, reflektory także. Za to znacznie bardziej okazale prezentuje się wlot powietrza w zderzaku, który ma słuszne rozmiary.
Z tyłu też dzieje się całkiem sporo - przeprojektowana klapa bagażnika, agresywny spojler i lampy o ciekawej grafice przywodzą na myśl nowsze produkty BMW, choć wciąż dość nienachalnie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Warto zwrócić uwagę, że Honda polakierowała tu osłony i wstawki, które w CR-V są zwyczajnie plastikowe. Niby niewiele, a auto wygląda bardziej szlachetnie. Znacznie mniej dzieje się za to we wnętrzu, które jest identyczne jak w CR-V.
Oznacza to minimalistyczny design, sporą liczbę fizycznych przycisków i wystający ekran multimediów. Warto wspomnieć także o trzech rzędach foteli - w razie potrzeby Breeze zabierze na pokład nawet 7 osób.
Pod maską zamiast hybrydy kojarzonej z nowymi europejskimi hondami znajdziemy benzynowe 1.5 generujące 193 KM mocy i 243 Nm maksymalnego momentu obrotowego. Napęd w zależności od wersji może trafiać na przód lub wszystkie cztery koła - zawsze jednak z pośrednictwem przekładni CVT.
Breeze trafi do sprzedaży w Chinach na początku 2023 roku. Auto nie będzie raczej oferowane na innych rynkach.