Oto nowa Honda CR‑V, która ma sporo wspólnego z Civikiem
Były przecieki i zapowiedzi, teraz przyszedł czas na oficjalną premierę. Nowa Honda CR-V w końcu zadebiutowała w USA. Z czasem powinna pojawić się także u nas. Czy jest na co czekać?
13.07.2022 | aktual.: 13.03.2023 16:37
Zapewne nikogo nie zdziwi fakt, że nowa Honda CR-V jest większa od poprzednika, co w połączeniu z masywnymi liniami może się podobać. Auto mierzy 4,69 m długości (+7 cm), 1,86 metra szerokości, 1,69 cm wysokości, a rozstaw osi wynosi równe 2,7 m (+3,3 cm). Na plus zmienił się też rozstaw kół, co w połączeniu z poprawioną sztywnością strukturalną ma wpłynąć na lepsze prowadzenie. Ogólnie rzecz biorąc, technicznie auto ma wiele wspólnego z Civikiem, gdyż bazuje na tej samej platformie.
Stylistycznie CR-V jest ewolucją poprzednika. Wyróżnia się przede wszystkim dużą atrapą chłodnicy, ostro narysowanymi reflektorami i wysoko poprowadzoną linią maski. Z tyłu z kolei znajdziemy światła, które mogą kojarzyć się z modelami Volvo. W przeciwieństwie do szwedzkich konstrukcji, zachodzą jednak mocniej na klapę. Ona sama także mocno się różni. Głównie za sprawą wyżej umieszczonej tablicy rejestracyjnej.
Wnętrze nie jest żadną niespodzianką. Przynajmniej dla tych znających nowego Civica. Kokpit praktycznie niczym nie różni się od tego stosowanego w kompakcie. To dobra wiadomość, oznaczająca elegancki minimalizm, dobre wykończenie i lekko sportową nutę.
Klienci mogą liczyć na nowoczesne multimedia z łącznością Android Auto i Apple CarPlay, cyfrowe zegary, bezprzewodową ładowarkę do smartfona, audio Bose i rozbudowane systemy wsparcia kierowcy. Na konkretną specyfikację trzeba jednak jeszcze trochę poczekać.
Jeśli chodzi o gamę silników, do wyboru jest 1,5-litrowy benzyniak o mocy 190 KM. Drugą opcję stanowi 204-konna hybryda, która zapewne będzie jedynym wyborem w Europie. Nowa Honda CR-V powinna pojawić się u nas pod koniec 2022 roku. Wówczas poznamy więcej szczegółów.