Brabus wziął na warsztat Smarta. Powstała bardzo droga kieszonkowa rakieta
Brabus słynie z modyfikacji najmocniejszych Mercedesów. Czasem jednak robi wyjątek i sięga po mniejsze i słabsze auta koncernu. Takie jak chociażby Smart ForTwo.
09.08.2018 | aktual.: 14.10.2022 14:51
To jedno z najmniejszych seryjnych aut, jakie możecie kupić. Nic więc dziwnego, że nawet fabryczny silnik o mocy 71 KM sprawnie wprawia w ruch relatywnie lekkie nadwozie. A co stanie się, gdy podkręcimy motor do 125 KM?
Specjaliści z Brabusa postanowili to sprawdzić. Tak powstał 125R, czyli mocny Smart Fortwo zdolny osiągać setkę w 9,2 s i rozpędzać się do 175 km/h. Niewiele? Na tle typowo sportowych konstrukcji może nie robi to wrażenia, ale w tak małym aucie są to więcej niż wystarczające wartości. Tym bardziej, że prędkość maksymalną ograniczono elektronicznie. Auto pojechałoby szybciej, ale uznano, że mogłoby to być niebezpieczne.
Co ważne, tuner nie skupił się wyłącznie na poprawie osiągów. To dopiero początek zabawy. Klienci, którzy zdecydują się na Brabusa 125R mogą też liczyć na kilka nowości dotyczących wyglądu. Zadbano tu o odpowiednie czarne felgi o średnicy 17 cali z tyłu i 16 cali z przodu. Obuto je w sportowe opony Yokohamy, które w parze z zawieszeniem obniżonym o 30 mm powinny owocować znaczącą poprawą prowadzenia.
Wisienką na torcie jest pakiet aerodynamiczny, który sprawia, że Smart z miłego mieszczucha zmienia się w agresywnego szczeniaka. Ciemna kolorystyka, dodatkowy splitter i nakładki progów czy potrójna końcówka zmodyfikowanego wydechu nadają charakteru i zdradzają, że nie mamy do czynienia ze zwykłą, 71-konną odmianą.
Niestety Smarty już same w sobie nie należą do tanich propozycji. Podobnie jak pakiety Brabusa. Nie spodziewajcie się więc, że będzie to mieszanka atrakcyjna pod względem cenowym. Za 125R trzeba wyłożyć 39 900 euro, co stanowi równowartość około 170 000 zł. Takie pieniądze pozwalają mieć już dużo szybszego hot hatcha...