Porsche 911 S/T hołduje temu, co w tej marce najlepsze© Porsche | Rossen Gargolov

Będzie klasykiem, zanim wyjedzie na drogi. Widziałem Porsche 911 S/T na żywo

Mateusz Raczyński
2 sierpnia 2023

Minęło już 60 lat, od kiedy na rynku pojawiło się Porsche 911. Na okrągłą rocznicę producent sprawia sobie wyjątkowy prezent. Nazywa się S/T, ma być dokładnie tym, co w Porsche szczególnie dobre, a sam Walter Röhrl powiedział, że to najlepszy samochód, jakim w życiu jeździł. Zainteresowani?

Okolice Stuttgartu, czerwiec 2023. Na prezentacji, na którą – poza mną – dotarło zaledwie dwóch innych dziennikarzy z Polski, mam poznać zupełnie nowy model Porsche 911. Wiem o nim niewiele, ale Porsche niespecjalnie kryło się z tym modelem podczas testów i na podstawie zdjęć szpiegowskich można było wywnioskować całkiem sporo.

Zanim przejdziemy jednak do szczegółów, zwróćmy jeszcze uwagę na ideę, która stoi za S/T, czyli za wersją Super Touring. Ostatnie modele Porsche 911 S/T produkowane były w 1972 roku. Ta typowo wyścigowa odmiana 911 S wyróżniała się niższą masą, szerszymi nadkolami i całym szeregiem modyfikacji podwozia, kół, silnika i hamulców. Samochód nie miał jednak szczególnie rozbudowanej aerodynamiki i wyprodukowano go w niewielkiej liczbie egzemplarzy – w zależności od źródła, mówi się o 20-25 egzemplarzach.

Wiecie już chyba, do czego zmierzało Porsche z nowym wcieleniem S/T? Jeśli nie, zaraz do tego dojdziemy.

Czarne porsche. Dla niektórych banalne, ale jak dobrze oddaje purystyczny charakter S/T
Czarne porsche. Dla niektórych banalne, ale jak dobrze oddaje purystyczny charakter S/T© Porsche | Porsche

Super Touring. Nazwa mówi wszystko

Skoro można kupić 911 GT3 z pakietem Touring, to czym może być Super Touring? Bingo! To nadal elegancki Touring, ale czerpiący garściami z GT3 RS.

To z tego modelu pochodzi bowiem wolnossący, 4-litrowy silnik bokser o mocy 525 KM, który rozpędzi S/T do 100 km/h w 3,7 s. To też pierwszy raz, kiedy ten silnik zostaje połączony z manualną skrzynią biegów. Żeby było lżej, ale i bardziej magicznie, S/T ma lekkie sprzęgło i jednomasowe koło zamachowe, które sprawiają, że S/T wchodzi na obroty niczym wyścigowy motocykl – a nie samochód.

Ale silnik to nie wszystko. 911 S/T to też najlżejsze Porsche 911 generacji 992. Waży zaledwie 1380 kg ze wszystkimi płynami, w stanie gotowym do jazdy.

Stojąc obok S/T, wiesz, że masz do czynienia z czymś wyjątkowym
Stojąc obok S/T, wiesz, że masz do czynienia z czymś wyjątkowym© Porsche | Rossen Gargolov

Do osiągnięcia tego wyniku znów posłużyły elementy z GT3 RS i bogato wykorzystywane CFRP, czyli tworzywo sztuczne wzmacniane włóknem węglowym – czy jak kto woli, karbon. Lekka jest więc przednia pokrywa, błotniki, drzwi i dach pochodzą z GT3 RS, a wspomniane wcześniej elementy układu przeniesienia napędu same w sobie oszczędzają ponad 10 kg.

Aerodynamika w S/T też jest ważna, ale jeszcze ważniejsza jest pierwotna, czysta forma Porsche 911. Do tego stopnia, że granica, powyżej której automatycznie podnosi się tylny spoiler, została przesunięta dalej przez dodanie listwy Gurneya, by nawet przy prędkościach powyżej 100 km/h inni mogli jeszcze cieszyć oko.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Po jeździe tym samochodem, na ostatnim etapie rozwoju, Walter Röhrl powiedział do mnie: "Andy, to jest – i jestem tu całkowicie szczery – najlepszy samochód, jakim jeździłem w całym swoim życiu". A to bardzo szczery facet!

Andy Preuningerszef działu Porsche GT

Ciężko jest zrobić wrażenie tym, jak samochód jeździ, kiedy nie można do niego wsiąść. Ale jeśli legendarny kierowca rajdowy, sam Walter Röhrl, mówi, że to najlepszy samochód, jakim jeździł w całym swoim życiu, to wiesz, że coś jest na rzeczy.

Porsche 911 S/T
Porsche 911 S/T© Porsche | Porsche

Myślę, że za takim wrażeniem przemawia sama w sobie genialna baza, czyli nowe 911 GT3, ale też połączenie tej bazy z lekkimi elementami i ostrzejszymi ustawieniami.

Colin Chapman, twórca Lotusa, mawiał, że dodanie mocy uczyni samochód szybszym na prostych, ale redukcja masy uczyni go szybszym wszędzie. Tutaj mocy mamy jednak pod dostatkiem – 525 KM z GT3 RS przyspiesza puls, a do tego mamy zaledwie 1380 kg masy własnej.

Krótka skrzynia zapewni typowo sportowe wrażenia
Krótka skrzynia zapewni typowo sportowe wrażenia© Porsche | Rossen Gargolov

S/T z pewnością bardzo żwawo reaguje na każdy ruch kierowcy – lekkie koło zamachowe i sprzęgło faktycznie sprawiają, że reakcje na pedał gazu są natychmiastowe, skrócona o 10 proc. względem Touringa skrzynia zapewnia więcej zabawy przy zmianie biegów, a układ kierowniczy przeniesiony został z GT3 RS.

Jak się dowiedziałem na prezentacji, odpowiedzi układu kierowniczego są jednak zupełnie inne niż w torowym GT3 RS, bo ustawienia amortyzatorów są inne. 911 S/T to jedyne 911 992, w którym połączono przednią oś z podwójnymi wahaczami poprzecznymi z wielowahaczową tylną osią bez skrętnych tylnych kół.

Porsche 911 S/T
Porsche 911 S/T© Porsche | Porsche

Jeśli chcesz wydać więcej…

Porsche 911 S/T kosztuje 1 623 000 zł i już w standardzie ma choćby magnezowe felgi czy węglowo-ceramiczne hamulce, ale jeśli chcecie przelać więcej, ciekawie rysuje się opcjonalny pakiet Heritage Design za 90 041 zł. Dodaje piękną, koniakową tapicerkę, złote emblematy na zewnątrz i klasyczne logo Porsche. Na zdjęciach widzicie zarezerwowany tylko dla tego pakietu kolor Shoreblue Metallic i obręcze w kolorze Ceramica. Można też wybrać numer startowy z liczbą od 0 do 99.

  • Porsche 911 S/T
  • Porsche 911 S/T
  • Porsche 911 S/T
  • Porsche 911 S/T
  • Porsche 911 S/T
  • Porsche 911 S/T
  • Porsche 911 S/T
  • Porsche 911 S/T
  • Porsche 911 S/T
  • Porsche 911 S/T
  • Porsche 911 S/T
  • Porsche 911 S/T
  • Porsche 911 S/T
  • Porsche 911 S/T
[1/14] Porsche 911 S/TŹródło zdjęć: © Porsche | Porsche

To sporo drożej, niż zapłacimy za GT3 Touring, ale powstanie zaledwie 1963 egzemplarzy. Jeśli faktycznie S/T jeździ tak, jak mówią, będzie bardzo łakomym kąskiem dla kolekcjonerów samochodów.

Porsche Chronograph 1 w Porsche 911 S/T.
Porsche Chronograph 1 w Porsche 911 S/T.© Porsche | Porsche

Być może także dla kolekcjonerów zegarków – za 61 700 zł można dokupić specjalną edycję Porsche Chronograph 1 z tytanową kopertą o mniejszej masie i tarczą nawiązującą do obrotomierza S/T.

Mateusz Raczyński