Apokalipsa na kołach ma napęd 6x6 i potężne V8. Jest na sprzedaż
Apocalypse Hellfire - ta nazywa się projekt, który widzicie na zdjęciach. Ma 6 ogromnych kół, znacząco wydłużoną przestrzeń ładunkową, mocny silnik i wygląda jak szalony kuzyn Mercedesa G63 6x6. Jeśli taka kombinacja przypadła wam do gustu, przygotujcie się na spore wydatki.
24.03.2021 | aktual.: 16.03.2023 14:10
Tak wygląda jeżdżąca apokalipsa. Za bazę do jej stworzenia posłużył Jeep Gladiator. Trzeba jednak przyznać, że gdyby nie charakterystyczna, kanciasta kabina trudno byłoby to odgadnąć. Nic dziwnego, gdyż twórcy projektu wykazali się nie lada inwencją, dokładając sporo ekscytujących dodatków.
Pierwszym i najważniejszym jest bez wątpienia dodatkowa oś, dzięki której auto może pochwalić się napędem 6x6. Na każdym z kół znajdziemy potężne opony, które w połączeniu z podniesionym zawieszeniem sprawiają, że Apocalypse Hellfire prezentuje się bardzo spektakularnie.
Uwagę zwraca też mocno przeprojektowany przód z panelami, które nieco wyoblają kształty nadwozia, jak również ciekawa zabudowa przestrzeni ładunkowej czyniąca projekt bardziej dynamicznym wizualnie. A wszystko to w parze z godnym silnikiem, jakim jest 6,2-litrowy V8 Hellcat, który w tym wydaniu generuje aż 750 KM mocy.
Dokładne osiągi nie są znane, lecz nietrudno domyślać się, że przy wsparciu 8-stopniowej, automatycznej przekładni da się tym pojechać dość szybko. Choć z pewnością głównie na prostych. Zresztą nie ulega wątpliwości, że to auto raczej stworzone po to, by rzucać się w oczy, a nie imponować osiągami.
Ci, którzy lubią zwracać na siebie uwagę nie znajdą wielu równie imponujących projektów. Niestety jak zwykle w takich przypadkach, nie jest tanio. Warsztat South Florida Jeeps, który stworzył to dzieło, życzy sobie 199 990 dolarów.