Znak B‑43 zamiast zwykłego ograniczenia. Zasady dla kierowców są inne
Na pierwszy rzut oka może przypominać zwykłe ograniczenie prędkości, ale jego wygląd – biała kwadratowa tablica – zdradza coś wyjątkowego. Jego działanie jest specyficzne i może być anulowane jedynie w jeden sposób. Spotykając znak B-43, warto mieć się na baczności.
27.11.2024 13:01
Znak B-43, znany także jako "strefa ograniczonej prędkości", jest wykorzystywany w terenie zabudowanym, szczególnie tam, gdzie znajduje się wiele skrzyżowań i jest natężony ruch pieszych. Zgodnie z ogólnymi przepisami, skrzyżowania znoszą ograniczenia prędkości wprowadzone zwykłymi znakami. To sprawiłoby, że znak B-33 "ograniczenie prędkości" musiałby być ustawiany wielokrotnie, co byłoby uciążliwe i stwarzało zamieszanie.
Ważne określenie: "strefa"
Po minięciu znaku B-43, wkraczamy na drogę z ograniczeniem prędkości i znajdujemy się w specjalnej strefie. Praktycznie oznacza to, że nawet jeśli skręcimy na skrzyżowaniu, to wciąż jesteśmy objęci tym samym ograniczeniem, dopóki nie opuścimy strefy.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Tylko jedno odwołanie
Znak B-43 instaluje się w miejscach, które już z założenia znajdują się w obszarze zabudowanym, gdzie standardowe ograniczenia prędkości już obowiązują. Jego celem jest dodatkowe ograniczenie prędkości, najczęściej do 30 km/h, choć spotyka się także ograniczenia do 40 lub 20 km/h.
Odejście od ograniczenia wynikającego z B-43 jest możliwe tylko poprzez znak B-44, czyli "koniec strefy ograniczonej prędkości". Po minięciu B-44, można zwiększyć prędkość do tej obowiązującej w danym obszarze. W większości przypadków oznacza to ponowną możliwość jazdy z prędkością 50 km/h, co jest standardem w terenie zabudowanym.
Ponad 60 km/h i mandat 1500 zł!
Od 1 grudnia 2022 r. kierowcy muszą się dokładnie przyglądać takim strefom. Jeśli znak B-43 wprowadza ograniczenie do 30 km/h, to kierowca jadący z prędkością 61 km/h ryzykuje otrzymaniem mandatu wynoszącego minimum 1500 zł.