Zmiany w ograniczeniach związanych z koronawirusem. Limity w komunikacji zbiorowej i maseczki
Nowe rozporządzenie, opublikowane 6 maja, zmienia zasady dotyczące używania maseczek oraz limity pasażerów pojazdów komunikacji zbiorowej. Co zaskakujące, w mocy pozostaje przepis dotyczący limitów w mniejszych pojazdach.
07.05.2021 | aktual.: 14.03.2023 16:32
W komunikacji dwa etapy
Nowe rozporządzenie dotyczące ograniczeń związanych z koronawirusem wejdzie w życie w sobotę 8 maja. Od tego momentu zmienią się zasady dotyczące limitu osób i zajętych miejsc w środkach komunikacji publicznej. Do tej pory mogło w nich jednocześnie jechać tyle osób, ile stanowi 50 proc. liczby miejsc siedzących albo suma 30 proc. liczby miejsc siedzących i stojących, a co drugie miejsce siedzące musiało pozostawać wolne. Od 8 maja liczba osób, mogących jechać autobusem czy tramwajem, pozostaje bez zmian. Nowe przepisy mówią jednak, że niezajęte ma pozostać 30 proc. miejsc siedzących.
Kolejna zmiana nastąpi w sobotę 15 maja. Od tego momentu pojazdami komunikacji publicznej będzie mogło jechać tyle osób, ile wynosi 100 proc. liczby miejsc siedzących lub sumy 50 proc. liczby miejsc siedzących i stojących. Co istotne, rozporządzenie mówi także, że jednocześnie wolnych ma pozostawać 50 proc. miejsc siedzących. Takie ograniczenie ma pozostać z nami przynajmniej do 5 czerwca. Co na to praktycy?
- To kolejny raz, gdy kształt przepisów dotyczących komunikacji zbiorowej w ogóle nie jest konsultowany z przewoźnikami – mówi Autokult.pl Hanna Pieczyńska, rzeczniczka prasowa ZDTiM w Szczecinie. - W odpowiedzi na zmiany liczby miejsc siedzących, które mają pozostać niezajęte, z części siedzeń zostaną usunięte foliowe taśmy zabezpieczające. Zmienione zostaną też tabliczki informacyjne na drzwiach pojazdów.
- Tak naprawdę jednak nie mamy ani możliwości, ani kompetencji, by egzekwować to, czy zapisy rozporządzenia są respektowane przez pasażerów. Podobnie jest z limitem pasażerów. Oczywiście my ze swojej strony informujemy o nich na drzwiach pojazdów. Nie mamy jednak możliwości, by sprawdzać, ile osób faktycznie jest w autobusie czy tramwaju. Pojazd pozostaje na przystanku przez kilkadziesiąt sekund. Nie sposób w takim czasie zadbać o to, by pasażerowie przestrzegali przepisów. Zwiększenie limitu liczby osób od 15 maja odbieramy jako urealnienie przepisów. Tak naprawdę w wielu miastach w Polsce jest po prostu za mało pojazdów i kierowców, by wszyscy pasażerowie, którzy chcą dojechać do pracy czy domu, obecnie mogli zrobić to w zgodzie z prawem – dodaje Hanna Pieczyńska.
Co ciekawe, 15 maja, wraz z podniesieniem limitu pasażerów komunikacji zbiorowej, nie zostanie zmieniony mocno krytykowany przepis o limicie podróżnych w prywatnych samochodach przeznaczonych do przewozu od 7 do 9 osób włącznie z kierowcą. Takim autem dalej będzie mogło podróżować nie więcej osób niż wynosi połowa liczby miejsc siedzących. W efekcie dziewięcioosobowym oplem vivaro o długości 5,3 m mogą podróżować cztery osoby, a fiatem 500 o długości 3,5 m zgodnie z prawem pojedzie 5 osób. Przepisy te na szczęście nie dotyczą osób, które wspólnie mieszkają lub gospodarują.
Zmiana z maseczkami
Zgodnie z zapowiedziami od 15 maja zmieniają się zasady dotyczące zakrywania ust i nosa. Od tego momentu nie trzeba będzie tego robić na otwartym powietrzu. Pieszych obowiązuje jednak nakaz zachowania przynajmniej 1,5 m dystansu. Co ciekawe, taki sam wymóg nie został nałożony na rowerzystów. Oznacza to, że ci - gdy nie będzie to utrudniało ruchu - będą mogli bez masek jechać obok siebie z zachowaniem krótszego dystansu. Kiedy jednak zejdą z rowerów, staną się pieszymi i będą musieli zachować przynajmniej 1,5 m odległości od siebie lub założyć maski.
Znowelizowane przepisy w mocy pozostawiają nakaz zakrywania maseczką ust i nosa w przestrzeniach zamkniętych. Zmotoryzowani muszą i po 15 maja będą musieli nosić je więc na parkingach w centrach handlowych czy w budynkach wielorodzinnych, w budynkach należących do stacji paliw, w warsztacie mechanicznym czy w budynku stacji diagnostycznej. Maska, jak dotąd, przyda się również w razie policyjnej kontroli. W takiej sytuacji trudno o przestrzeganie wymogu o zachowaniu 1,5 m dystansu.
W nowym rozporządzeniu zabrakło zapowiadanych wcześniej zmian dotyczących wydłużenia czasu na rejestrację sprowadzonego pojazdu. Pozostaje mieć nadzieję, że taki zapis pojawi się w kolejnej nowelizacji lub w innym dokumencie.