Zjechał na posesję i udawał, że śpi. Policjanci nie dali się nabrać

Zjechał na posesję i udawał, że śpi. Policjanci nie dali się nabrać
Aleksander Ruciński

01.12.2020 14:03, aktual.: 16.03.2023 15:23

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Kierowca BMW spróbował dość oryginalnego sposobu na uniknięcie odpowiedzialności za jazdę pod wpływem alkoholu. Gdy zauważył radiowóz, zjechał z drogi i udawał, że śpi. Policjanci byli jednak nieugięci.

Policjanci z Miączyna w województwie lubelskim, podczas patrolowania miejscowości, zauważyli kierowcę BMW, który na widok radiowozu w popłochu zjechał na pobliską posesję. Gdy podeszli do auta, mężczyzna udawał, że śpi. Nie reagował na polecenia policjantów i nie chciał wysiąść z samochodu. Po kilku minutach zmienił jednak zdanie i opuścił pojazd. Wtedy funkcjonariusze szybko zrozumieli, co było powodem takiego zachowania.

Od 32-latka czuć było silną woń alkoholu. Natychmiast został przebadany alkomatem - urządzenie wskazało wynik 1,5 promila. To jednak nie wszystko. Gdy kierowca usłyszał zarzuty, stał się bardzo agresywny i zaatakował policjantów. W kajdankach trafił do policyjnego aresztu. O dalszych losach zdecyduje sąd.

Mężczyzna odpowie za jazdę pod wpływem alkoholu, znieważenie funkcjonariuszy oraz naruszenie nietykalności cielesnej. Grozi mu kara do 3 lat pozbawienia wolności.

Źródło artykułu:WP Autokult
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Komentarze (0)
Zobacz także