Na taką wiadomość czekaliśmy od lat. Alfa Romeo wraca do Formuły 1
Gdy cała Polska wstrzymywała oddech za każdym razem, gdy frazy "Robert Kubica" i "Formuła 1" występowały w jednym zdaniu, we Włoszech szykował się inny powrót. Panie i panowie, po 32 latach nieobecności w Formule 1, na torach będziemy oglądać samochody Alfy Romeo.
29.11.2017 | aktual.: 14.10.2022 14:33
Jest to dzień, na który od 1985 roku czekał każdy Alfisti. Wtedy to po raz ostatni w Formule 1 wystartował samochód zespołu Benetton Team Alfa Romeo, kończąc tym samym ostatni epizod włoskiej marki w najbardziej elitarnej serii wyścigów na świecie. A raczej przedostatni, bowiem od 2018 roku Alfa Romeo zostaje oficjalnym partnerem technologicznym Saubera.
Dla Włochów obecność na torze może zwiastować powrót do dawnych czasów świetności. Ich samochody zdobywały tytuły już w latach 20. ubiegłego wieku i to w tych wozach swoją karierę zaczynał chociażby Enzo Ferrari. W latach 1946-1949 Alfa nie miała sobie równych, wygrywając praktycznie wszystko, w czym startowali. Ponadto, pierwszy w historii tytuł mistrza świata F1 należy do kierowcy Alfy Romeo, zdobył go w 1950 roku Nino Farina. Drugi zresztą też.
Rozłam nastąpił dwa lata później. Włoski rząd nie pomógł finansowo zespołowi, przez co Alfa Romeo nie miała za co rozwijać swoich samochodów wyścigowych. Przez 18 lat dostarczali silniki dla byłych konkurentów, by w 1979 roku wrócić na tor. Tym razem wytrzymali zaledwie sześć sezonów i w 1985 roku wycofali się z zawodów, kończąc swoją historię bez sukcesów.
Teraz legendarna marka z Mediolanu będzie mogła odbudować swoją reputację wśród fanów Formuły 1. W sezonie 2018 o tytuł mistrzów powalczy zespół Alfa Romeo Sauber F1 Team, a ich samochody będą napędzane silnikami Ferrari – zupełnie jak za dawnych czasów. Jest też spora szansa, że wiedza zdobyta podczas projektowania tych aut będzie wykorzystana przy pracy nad drogowymi samochodami. Nadchodzą dobre czasy dla fanów Alfy Romeo.