Volvo XC90 PUV Concept - dwadzieścia lat temu Szwedzi potrafili zaszaleć
Dziś elektryfikacja jest absolutnym priorytetem Volvo. Dwie dekady temu było zupełnie inaczej. Marka, która wyróżniała się bezpieczeństwem i solidnością, potrafiła czasem "odpiąć wrotki."
28.08.2024 12:25
Przykładem jest XC90 PUV Concept - jeden z pierwszych naprawdę mocnych SUV-ów na świecie. Auto zadebiutowało w 2004 roku na targach tuningowych SEMA z nadzieją, że przyciągnie uwagę tych, którzy dotychczas nie interesowali się Volvo. Pomysł na tego potwora zrodził się w głowie samego prezesa amerykańskiego oddziału, którym był wówczas Vic Doolan.
"To był tak fajny projekt, że musieliśmy go zrealizować. Ostateczne Volvo, które ma w sobie wszystko, z czego słynie Volvo, dodając wygląd i osiągi egzotycznego samochodu" - stwierdził Doolan w jednym z późniejszych wywiadów.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Wystarczy rzut oka na zdjęcia, by w pełni się z nim zgodzić. Mocno poszerzone nadwozie, 20-calowe felgi czy pokaźne wloty powietrza zdecydowanie przykuwały uwagę. Co więcej, nie były wyłącznie pokazówką, bo napęd zdecydowanie nadążał za wyglądem.
Pod maskę XC90 PUV Concept wsadzono bowiem 4,4-litrowe V8 Yamahy będące wówczas flagowym silnikiem w gamie Volvo. Jednostkę doposażono jednak w kompresor, dzięki czemu moc wzrosła do szalonych 650 KM. Napęd trafiał na wszystkie cztery koła za pośrednictwem 8-stopniowej przekładni Geartronic, a elektroniczny system rozdziału momentu obrotowego zapewniał właściwą trakcję w każdych warunkach.
Wielki i mocny SUV wymagał też wydajnych hamulców - z przodu zamontowano więc 15-calowe tarcze z 8-tłoczkowymi zaciskami. Z tyłu z kolei zagościły 13-calówki i 4-tłoczkowe zaciski.
Szkoda, że koncept nie przerodził się w wersję produkcyjną. Wówczas nikt jeszcze nie był w stanie przewidzieć, że potężne SUV-y będą tak bardzo rozchwytywane.