Volvo V40 D3 Momentum - było bardzo blisko [test autokult.pl]
Trudno jest robić kilka rzeczy naraz. Doskonale wiedzą o tym projektanci Volvo V40 - auta, które w ofercie szwedzkiego producenta miało zastąpić trzy modele. Jak spisuje się uniwersalny hatchback ze Skandynawii?
01.05.2013 | aktual.: 18.04.2023 13:22
Volvo V40 D3 Momentum - test
Trudno jest robić kilka rzeczy naraz. Doskonale wiedzą o tym projektanci Volvo V40 - auta, które w ofercie szwedzkiego producenta miało zastąpić trzy modele. Jak spisuje się uniwersalny hatchback ze Skandynawii?
Mówi się, że dziennikarze motoryzacyjni powinni być obiektywni, najlepiej niezależni, nie mieć zainteresowań, po prostu na zimno oceniać auta. Trudno jednak skupiać się wyłącznie na faktach. Samochody wywołują w nas emocje - pozytywne, czasem negatywne, a przez to obiektywne spojrzenie wydaje się tak bardzo nierealne jak tegoroczna zima, która nękała nas nawet na początku kwietnia.
Volvo V40 wywołało we mnie mnóstwo pozytywnych emocji, przy jednoczesnej szczypcie gorzkiej rzeczywistości, na którą wpływ ma obecna sytuacja marki. W ciągu ostatnich kilku lat Volvo zrobiło duży krok do przodu - systematycznie wprowadzało do oferty dużo nowocześniejsze modele. Doskonałym przykładem tego jest nowe V40. Nie mylić z wersją kombi starego S40, ponieważ jest to zupełnie nowe auto z nadwoziem typu hatchback.
Już na pierwszy rzut oka trudno odmówić mu elegancji. Bardzo poprawnie zaprojektowane reflektory, bez zbędnych kombinacji, przyjemna linia nadwozia unosząca się ku tyłowi, gdzie znajduje się czarna ramka otulająca tylną szybę i nadająca tyłowi nadwozia odrobinę charakteru. Poza tym na uwagę zasługują diody LED sprytnie ukryte w dolnej części przedniego zderzaka czy lotka zdobiąca pokrywę bagażnika, uzupełniająca ekstrawagancko-dynamiczny wygląd.
Poprawność z plusem, która w tym segmencie jest jak najbardziej pozytywna, ponieważ auto nabiera uniwersalnego wyglądu. Świetnie wygląda zarówno na parkingu pod centrum handlowym, jak i teatrem, operą czy przy torze gokartowym.
Równie atrakcyjnie prezentuje się wnętrze kompaktowego szweda. Volvo jest kolejnym producentem klasy premium, który idzie w stronę unifikacji stylistycznej. Nie ma w tym nic złego, pod warunkiem że da się od siebie odróżnić wnętrza aut. W V40 nowością jest ciekłokrystaliczny wyświetlacz na tablicy zegarów. Ot taki zwykły gadżet, do którego w ogóle nie przywiązywałem wagi.
W praktyce okazuje się jednak, że działa on zaskakująco dobrze. Koledzy po fachu zachwycają się ustawieniem wyświetlacza o nazwie Performance z czerwonym obrotomierzem i cyfrowo wyświetlanym prędkościomierzem. Dla mnie to przerost formy nad treścią, ale skórka o nazwie Elegance sprawdza się rewelacyjnie. Prawdę mówiąc, trudno było mi przyzwyczaić się później do zwykłych analogowych zegarów. To dobrze, że Volvo wprowadza to rozwiązanie do niemal każdego auta w ofercie.
Na nieszczęście przez cały okres mojego testu Volvo V40 padał śnieg, a temperatura utrzymywała się poniżej zera stopni Celsiusza. W takich warunkach trudno ocenić przyczepność auta na zakrętach. Próby odważniejszej jazdy kończyły się ostrzeżeniami systemów bezpieczeństwa, które cały czas pilnowały tego, żebym bezpiecznie dojechał do celu. Co więcej, nowe V40 dba także o bezpieczeństwo pieszych. Jest to pierwsze auto na świecie z poduszką dla przechodniów.
Poduszka bezpieczeństwa ukryta jest przy podszybiu. W razie uderzenia pieszego system unosi do góry maskę przy wycieraczkach oraz przykrywa całe podszybie poduszką, która chroni głowę przechodnia. Niestety, systemu nie udało się przetestować. Zbyt duże zaspy przy krawężnikach udaremniały próby potrącenia stojących na przystanku ludzi.
W tak trudnych warunkach świetnie sprawdziły się opony Pirelli. W połączeniu z pewnym układem kierowniczym oraz gwarantującym świetne tłumienie nierówności zawieszeniem pozwoliły mi czuć się pewnie, pomimo że testowane auto było wyposażone w automatyczną skrzynię biegów i napęd na przednią oś.
Szczypta goryczy, skrzynia biegów. Volvo przyzwyczaiło nas do tego, że w swoich autach nadal stosuje do bólu poprawne, standardowe przekładnie, nie działające tak dobrze jak skrzynie dwusprzęgłowe. Z drugiej strony V40 ma być rywalem dla Audi A3, BMW Serii 1 oraz Mercedesa Klasy A, a konkurenci dysponują takimi rozwiązaniami.
Kolejnym niewielkim minusem jest nowa jednostka wysokoprężna. W tym wypadku oznaczenie D3 dotyczy dwulitrowego, pięciocylindrowego turbodiesla o mocy 150 KM oraz 350 Nm momentu obrotowego.
Wszystko byłoby jak najbardziej poprawne, gdyby silnik ten miał cztery, a nie pięć cylindrów. Nie kończyłem SiMR-u, jak większość kolegów z redakcji, jednak domyślam się, że gdyby Volvo zechciało wyrzucić jeden z cylindrów, na wolnych obrotach jednostka ta brzmiałaby dużo lepiej. Innym producentom skuteczniej wychodzi ukrywanie charakterystycznego klekotu. Szkoda, zwłaszcza że pięciocylindrowe D3 i D5 montowane chociażby w XC70, to jedne z najlepiej brzmiących turbodiesli na rynku.
Na szczęście to, co ważniejsze, czyli osiągi, są całkiem przyzwoite. Pierwsza setka w niewiele ponad 9 s, spory moment obrotowy ułatwiający wyprzedzanie i całkiem rozsądne zużycie paliwa. W tak trudnych warunkach pogodowych podczas delikatnej jazdy na trasie komputer pokładowy wskazywał spalanie na poziomie 4,5 l oleju napędowego.
Plusem jest również zaskakująco spora ilość miejsca we wnętrzu. Narzekać nie mogą pasażerowie przednich foteli, które - jak na Volvo przystało - są bardzo wygodne, dzięki czemu niepozorny kompakt idealnie sprawdza się na dłuższych trasach. Z tyłu także nie jest najgorzej, jednak dynamiczny kształt nadwozia sprawia, że brakuje trochę miejsca na wysokości barków oraz głowy. Teściowej wystarczy.
Jeśli ktoś jest zainteresowany kupnem V40 i nie chce dopłacać do nawigacji satelitarnej, bez obaw. Zwykły TomTom czy nawet Lark o odpowiedniej przekątnej ekranu idealnie przykryje wyświetlacz na konsoli środkowej, a pasażerowie długo będą myśleli, że to oryginalna nawigacja. To nie pierwszy raz, kiedy miałem okazję poznać dokładnie auto szwedzkiego producenta. Nowe V40 to kompletny samochód, który jest najbardziej uniwersalnym modelem w gamie Volvo. Chyba właśnie o to chodziło.
Jak wypada w konfrontacji z innymi kompaktami klasy premium? Tak samo jak pozostałe auta ze znaczkiem Volvo w zestawieniu ze swoimi rynkowymi rywalami. Gdyby wymontować skrzynię biegów, silnik, zawieszenie czy układ kierowniczy, podzespoły te byłby odrobinę słabsze niż w przypadku konkurencji. Volvo potrafi jednak tak zmontować to wszystko razem, że właścicielowi łatwiej będzie polubić auto tej marki niż jakiejkolwiek innej. Jeśli przymknąć oko na kilka drobnych wad, nowe Volvo V40 jest dla mnie synonimem uśmiechu.
- Właściwości jezdne
- Wykończenie wnętrza
- Ciekłokrystaliczny wyświetlacz
- Komfort podróżowania
- Dźwięk silnika
- Technologicznie krok za konkurencją
Volvo V40 D3 Momentum - dane techniczne
Testowany egzemplarz: | Volvo V40 D3 Momentum | |
Silnik i napęd | ||
Układ i doładowanie: | R5, Turbodoładowanie | |
Rodzaj paliwa: | Diesel | |
Ustawienie: | Poprzecznie | |
Rozrząd: | DOHC 20V | |
Objętość skokowa: | 1984 cm3 | |
Stopień sprężania: | 16,5 | |
Moc maksymalna: | 150 KM przy 3500 rpm | |
Moment maksymalny: | 350 Nm w zakresie od 1500 rpm do 2750 rpm | |
Objętościowy wskaźnik mocy: | 75 KM/l | |
Skrzynia biegów: | 6-biegowa, automatyczna | |
Typ napędu: | FWD (przedni) | |
Hamulce przednie: | Tarczowe, wentylowane | |
Hamulce tylne: | Tarczowe, wentylowane | |
Zawieszenie przednie: | Kolumny typu MacPherson | |
Zawieszenie tylne: | Wielowahaczowe | |
Układ kierowniczy: | Wspomagany | |
Średnica zawracania: | 10,8 m | |
Koła, ogumienie przednie: | 225/40/R18 | |
Koła, ogumienie tylne: | 225/40/R18 | |
Masy i wymiary | ||
Typ nadwozia: | Hatchback | |
Liczba drzwi: | 5 | |
Współczynnik oporu Cd (Cx): | b.d. | |
Masa własna: | 1455 kg | |
Stosunek masy do mocy: | 9,7 kg/KM | |
Długość: | 4369 mm | |
Szerokość: | 1783 mm | |
Wysokość: | 1420 mm | |
Rozstaw osi: | 2647 mm | |
Rozstaw kół przód/tył: | 1546/1536 mm | |
Pojemność zbiornika paliwa: | 60 l | |
Przyspieszenie 0-100 km/h: | 9,3 s | |
Prędkość maksymalna: | 210 km/h | |
Zużycie paliwa (miasto): | 6,9 l/100 km | |
Zużycie paliwa (trasa): | 4,3 l/100 km | |
Zużycie paliwa (mieszane): | 5,2 l/100 km | |
Emisja CO2: | 136 g/km | |
Test zderzeniowy Euro NCAP: | 5 gwiazdek | |
Cena | ||
Testowany egzemplarz: | 137 980 zł | |
Model od: | 87 900 zł | |
Wersja silnikowa od: | 97 800 zł |