Toyota 4Runner wraca do korzeni. Tak jakby
Toyota zaprezentowała za Oceanem nowego 4Runnera, którego konstrukcja trochę wraca do korzeni. Amerykanie dostali wyjątkowo ciekawe auto, które łączy najlepsze cechy nowego Land Cruisera i użytkowej Toyoty Tacomy.
10.04.2024 | aktual.: 10.04.2024 20:55
Toyota 4 Runner od początku istnienia była odpowiednikiem Toyoty Hilux, ale od trzeciej generacji była techniczną kopią Land Cruisera. Ostatnia, piąta generacja była więc siostrą Land Cruisera 150, ale też Lexusa GX czy Toyoty FJ Cruiser. Teraz w pewnym sensie wraca do korzeni, bo znów będzie bazowała na podwoziu i rozwiązaniach technicznych z pick-upa, ale już nie Hiluxa, lecz Tacomy.
A to oznacza, że wciąż ma wiele wspólnego z Land Cruiserem, bo i Tacoma czerpie pełnymi garściami z tego modelu. Nowy model pozostaje wierny wciąż swojej koncepcji kompaktowego auta terenowego z elektrycznie opuszczanym oknem w drzwiach bagażnika. Produkcja będzie się odbywać w Japonii, a na rynku północnoamerykańskim zadebiutuje jesienią 2024 roku.
Bardziej Tacoma czy Land Cruiser?
Toyota 4Runner została zbudowana na ramie GA-F, czyli pochodzącej z nowego Land Cruisera, ale i najnowszej Tacomy. Ma niemal dokładnie takie samo zawieszenie jak oba te auta. Dostępny jest system SDM, który zadebiutował w Lexusie GX i Land Cruiserze. Jest to system rozpinania stabilizatora z przodu, celem poprawy pracy zawieszenia w terenie. Znakomity jest kąt natarcia, wynoszący 32 stopnie, ale marny pozostaje kąt zejścia — tylko 24 stopnie.
W przeciwieństwie do Land Cruisera, w 4Runnerze zastosowano inną skrzynię rozdzielczą, która realizuje napęd tylny i dołączany przedni. Będzie to jednak tylko jeden z trzech wariantów — drugi to stały napęd na cztery koła. Trzecim jest napęd wyłącznie tylny dla osób, które nie zamierzają jeździć w terenie. Jest to więc w 100 proc. koncepcja Tacomy.
Samochody z tylnym napędem będą wyposażone w system Auto LSD na mechanizmie różnicowym. Nie będą miały za to reduktora. Wersje 4WD będą miały reduktor, terenową kontrolę trakcji A-TRAC oraz Auto LSD na tylnym moście. Tylna blokada mechanizmu różnicowego będzie standardem w wersjach TRD Off-Road, TRD Pro i Trailhunter.
Wygląd nie pozostawia żadnych złudzeń. Nie ma absolutnie żadnych cech wspólnych z Land Cruiserem, za to bardzo przypomina Tacomę. To samo dotyczy wnętrza, które oferuje aż siedem miejsc siedzących.
Pod maską nowego 4Runnera mamy dwa rodzaje jednostek napędowych. Silnik benzynowy 2,4 litra rozwija moc 282 KM i 430 Nm. Wersja hybrydowa z tym samym silnikiem benzynowym, akumulatorem trakcyjnym o pojemności 1,87 kWh i silnikiem elektrycznym o mocy 49 KM osiąga maksymalnie 331 KM i aż 630 Nm momentu. Oba napędy są sprzęgnięte z ośmiobiegowym automatem.
Samochód będzie oferowany w dziewięciu wersjach: SR5, TRD Sport, TRD Sport Premium, TRD Off Road, TRD Off Road Premium, Limited, Platinum, TRD Pro i Trailhunter. Dealerzy w USA będą oferowali liczne akcesoria (m.in. płyty podwozia, bagażniki dachowe, zawieszenie, koła), które można zamontować jeszcze przed odebraniem pojazdu.
Na przykład Trailhunter będzie wyposażony w 2,5-calowe amortyzatory ARB Old Man Emu (OME) z zewnętrznymi zbiornikami na olej z tyłu. Dodatkowo 33-calowe koła z oponami Toyo będą podnosiły auto o dwa cale z przodu i półtora cala z tyłu. Widoczny na zdjęciu dolot powietrza na dachu będzie oferowany do wersji hybrydowej.