Test wideo: Alfa Romeo Stelvio – też będzie jak Ibisz?
Jeśli ktoś zapytałby mnie, które współczesne samochody starzeją się najlepiej i pomimo swojego wieku ciągle wyglądają dobrze, to bez zawahania odpowiedziałbym – modele Alfy Romeo. Spójrzcie chociażby na Alfę 159. To auto przestało być produkowane w 2011 roku, a nadal potrafi zwracać na siebie uwagę. Jest jak Krzysztof Ibisz. Po prostu się nie starzeje. Pytanie, czy Stelvio wprowadzone dopiero w 2017 roku również powtórzy ten sukces?
18.07.2023 | aktual.: 08.12.2023 10:05
Moim zdaniem nie ma co się o to martwić. I co najciekawsze, odnoszę wrażenie, że nie tylko ja tak uważam. Chyba sama Alfa Romeo również, bo wprowadzając w tym roku lifting tego modelu, producent za bardzo się nie wysilił. Zmiany są tak kosmetyczne, że przez zwykłego śmiertelnika, który nie jest zagorzałym "Alfaholikiem", są wręcz niezauważalne. Nie oznacza to jednak, że ich nie ma.
Gdy już wspomniałem o wersji Stelvio sprzed lifitngu, to warto powiedzieć o tym moim egzemplarzu, bo jest on dość wyjątkowy. Mamy tutaj bowiem do czynienia z wersją o dźwięcznej nazwie Competizione, która jest aktualnie na samym szczycie cennika (odmiany Quadrifoglio jeszcze nie ma) i która przede wszystkim wprowadza do oferty obłędny lakier o nazwie Moon Light. Do tego wyróżniają ją również czerwone zaciski, które są bez dopłaty i które umieszczone są za specjalnymi 21-calowymi obręczami, również będącymi w standardzie.
Zobacz także
Wnętrze też wyróżnia parę detali. Macie tutaj pokrytą skórą deskę rozdzielczą, fotele z czerwonymi przeszyciami, wyszytą nazwę Competizione i nagłośnienie Harman/Kardon. Reszta to tak naprawdę odmiana Veloce. Pora jednak przejść do zmian, które wyróżniają nie tylko tę odmianę, ale także Stelvio po liftingu.
Najważniejszą jest zmieniony wzór świateł LED do jazdy dziennej, które teraz nawiązują do koncepcji stylistycznej kultowej Alfę Romeo SZ Zagato oraz koncepcyjnej Alfy Romeo Proteo. Jak z przodu zmieniły się reflektory, to z tyłu? Projektanci byli oryginalni, więc zmienili wzór LED tylnych lamp. I tyle! Zwróciliście pewnie uwagę też na to piano black na nadkolach, progach i zderzakach. To również zmieniło się w wersji po lifcie. Czy to fajniejszy zabieg w porównaniu do poprzedniej wersji? Moim zdaniem nie. To tak naprawdę wszystko, jeśli chodzi o zmiany. Oczywiście zmiany, które widać. Czy coś jeszcze? O tym opowiadam wam w filmie. Zapraszam do obejrzenia testu wideo.