Tańsze paliwo, rozwój elektromobilności i zniesienie biurokracji. Jakie zmiany dla kierowców szykują kandydaci na prezydenta?

Tańsze paliwo, rozwój elektromobilności i zniesienie biurokracji. Jakie zmiany dla kierowców szykują kandydaci na prezydenta?

Kierowcy stanowią w Polsce ok. 20-milionową grupę
Kierowcy stanowią w Polsce ok. 20-milionową grupę
Źródło zdjęć: © fot. Artur Widak/NurPhoto via Getty Images
Filip Buliński
22.06.2020 11:13, aktualizacja: 22.03.2023 11:10

Większość kandydatów w swoich konwencjach i programach wyborczych wspomina o konieczności dbania o środowisko, a co za tym idzie, o rozwoju elektromobilności. Pojawiają się jednak także kwestię bezpieczeństwa, wprowadzenia winiet czy tańszego paliwa. Sprawdziliśmy, jakie zmiany dla kierowców zapowiadają politycy, biorący udział w wyścigu o fotel prezydenta Polski.

Choć transport samochodowy i komunikacja zbiorowa są nieodłącznym elementem codziennego harmonogramu niemal każdego mieszkańca Polski, nie wszyscy kandydaci odnoszą się do wspomnianych kwestii w swoich kampaniach wyborczych bezpośrednio. Sprawdziliśmy, jak na podstawie obietnic oraz wcześniejszych wypowiedzi, kształtują się ich poglądy dotyczące bieżących spraw i zapowiadanych przepisów obejmujących kierowców w Polsce.

Andrzej Duda

Obecnie urzędujący prezydent Andrzej Duda w swoim programie wyborczym nie przedstawił konkretnych działań dotyczących kierowców. Podczas swojej konwencji, zachęcał jednak Polaków, by ci w miarę możliwości poruszali się pojazdami elektrycznymi oraz korzystali z programów dopłat, choć jego start głoszono prawie 1,5 miesiąca później niż miało to nastąpić. Możemy się jednak spodziewać dalszych działań w tym kierunku.

W listopadzie zeszłego roku Andrzej Duda wystosował także apel do wszystkich uczestników ruchu drogowego, by ci wspólnie dbali o bezpieczeństwo najmłodszych uczestników ruchu drogowego. Możemy się więc spodziewać, że Andrzej Duda w razie reelekcji poprze zapowiadane przepisy dotyczące pierwszeństwa na przejściu dla pieszych oraz surowszych kar za przekroczenie prędkości poza terenem zabudowanym.

Rafał Trzaskowski

Rafał Trzaskowski w swoim programie również bezpośrednio nie odniósł się do bieżących spraw dotyczących kierowców. Kandydat podkreśla jednak chęć walki o czyste powietrze — można się więc spodziewać kolejnych działań w kierunku rozwoju i szerzenia elektromobilności. Trzaskowski walkę ze smogiem zapowiedział kilka miesięcy temu jako prezydent Warszawy. Jednym z rozwiązań w stolicy miało być ograniczenie ruchu w ścisłym centrum miasta dla samochodów spalinowych, które potem zostało zawężone do starszych aut z silnikiem Diesla.

Prezydent Warszawy podczas swojej kadencji wielokrotnie wspominał o bezpieczeństwie na drogach. Wyrażane przez niego pod koniec października ubiegłego roku poglądy sugerują nie tylko przychylenie się do wcześniej wspomnianych przepisów, ale także możliwość ich zaostrzenia o bezwzględne pierwszeństwo pieszych. Wtedy też wspomniał o tym, że straż miejska powinna odzyskać prawo do ustawiania fotoradarów. Innego zdania jest Andrzej Duda, który zmiany w tej kwestii podpisał w 2015 roku.

Szymon Hołownia

Podobnie jak wcześniejsi kandydaci, Hołownia ma plany dotyczące ochrony środowiska i energetyki w Polsce. Choć w pełni popiera program dopłat do zakupu aut elektrycznych przez osoby prywatne, to uważa, że dofinansowania powinny być skupione w innym sektorze: "Priorytetem powinny być dopłaty do samochodów, które jeżdżą najwięcej i których zamiana na elektryki przyniosłaby największy zysk środowiskowy. Dlatego uważam, że w pierwszej kolejności należy wprowadzić dopłaty do elektrycznych taksówek i samochodów dostawczych" - odpowiada na zapytanie Autokult.pl Szymon Hołownia.

Niezależny kandydat na prezydenta w pełni popiera także wprowadzenie pakietu deregulacyjnego, który pozwoli skutecznie zredukować poziom biurokracji. Poza wprowadzeniem przepisów o pierwszeństwie pieszych i odbieraniu prawa jazdy poza terenem zabudowanym Hołownia widzi konieczność poprawy kultury jazdy w Polsce. Jednym z rozwiązań byłyby wg niego ogólnopolskie kampanie informacyjne.

Robert Biedroń

Kandydat Lewicy na prezydenta w swoim programie wyborczym zapowiedział m.in. lepszy dostęp do transportu publicznego, a także poprawę jakości powietrza poprzez inwestycję w elektromobilność. "Tu trzeba odważnych rozwiązań i ja takie przedstawiam w Planie Odbudowy Polski. Trzeba odważnie inwestować w elektromobilność, żeby stała się siłą napędową zielonej rewolucji w Polsce" – odpowiada na zapytanie Autokult.pl Robert Biedroń.

Robert Biedroń popiera także planowane zmiany mające zwiększyć bezpieczeństwo pieszych na przejściu, choć wspomina, że to nie koniec drogi. Pozytywnie wyraża się także o zatrzymaniu prawa jazdy poza terenem zabudowanym za przekroczenie prędkości o ponad 50 km/h. W odpowiedzi na zapytanie Autokult.pl, zapowiedział także pochylenie się nad tzw. pakietem deregulacyjnym. Przed wyborami parlamentarnymi, kandydat na prezydenta mówił o końcu ery budowy autostrad, a początek ery inwestycji w człowieka. W tym samym czasie jego ugrupowanie deklarowało chęć podniesienia kar dla pijanych kierowców.

Krzysztof Bosak

Kandydat Konfederacji na prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej, w swoim programie wyborczym przedstawił szeroki pakiet korzystnych propozycji dla kierowców. Znalazły się w nim m.in. zamiana wysokich opłat za autostrady na winiety, zniesienie podatku PCC od sprzedaży auta czy obniżenie ceny paliwa. Bosak uważa także, że kierowca powinien mieć możliwość decyzji, czy chce wykupić obowiązkowe ubezpieczenie OC na siebie, czy na pojazd.

Ostatnim z postulatów jest obniżenie opłat za parkowanie w wyznaczonych strefach centrów miast. Odwrotny pogląd na sytuację ma m.in. Rafał Trzaskowski, który jako prezydent stolicy zapowiedział chęć podniesienia opłat za postój w Warszawie.

Władysław Kosiniak-Kamysz

W programie wyborczym kandydat na prezydenta z ramienia PSL możemy znaleźć m.in. informację o sprawniejszej organizacji transportu i komunikacji. Z wcześniejszych działań i wypowiedzi można także wywnioskować, że ważną dla Kosiniaka-Kamysza kwestią jest bezpieczeństwo na drodze.

Niedawno chwalił się złożeniem projektu, który nakazywałby pijanym sprawcom wypadków drogowych ponoszenie kosztów leczenia zarówno własnych, jak i innych poszkodowanych. W pakiecie znalazł się też zapis o surowszych karach dla kierowców korzystających z komórki w trakcie jazdy. Kosiniak-Kamysz pod koniec października podkreślał także, że aby odwrócić negatywny trend wypadków w Polsce, należy przede wszystkim zaostrzyć kary i podnieść wysokość mandatów. Można się więc spodziewać jego przychylności do zapowiadanych przepisów o zatrzymaniu prawa jazdy.

Źródło artykułu:WP Autokult
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (12)