Wojewoda zaskarżył uchwałę Strefy Czystego Transportu w Krakowie
Strefy czystego transportu zawsze budzą duże kontrowersje. Nie inaczej jest z tą krakowską, która ma zacząć obowiązywać od 1 stycznia 2026 roku. Wojewoda małopolski, Krzysztof Jan Klęczar, właśnie zaskarżył uchwałę Rady Miasta w tej sprawie.
W czerwcu 2025 r. Rada Miasta Krakowa przyjęła nowe przepisy dotyczące planowanej strefy czystego transportu, po tym jak Wojewódzki Sąd Administracyjny odrzucił wcześniejszą propozycję.
W nowym dokumencie wprowadzono zmiany dotyczące m.in. zasięgu strefy i terminu jej zobowiązywania, a także uwzględniono taryfę ulgową dla mieszkańców Krakowa. Zgodnie z projektem, obostrzenia nie obejmą pojazdów, które w dniu wejścia w życie uchwały były w posiadaniu mieszkańców Krakowa.
Właśnie ten zapis - choć korzystny dla Krakowian - nie spodobał się wojewodzie małopolskiemu. Krzysztof Jan Klęczar stwierdził, że nowa uchwała budzi wątpliwości w kwestii zasady równego traktowania obywateli.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Użył ''rolling coal'' w aucie. Celowo podtruwał kolarzy
Zgodnie z proponowamymi zapisami, kierowcy spoza Krakowa, których pojazdy nie spełniają wymagań strefy czystego transportu, będą musieli płacić za wjazd do miasta. Tymczasem krakowianie będący w tej samej sytuacji zostaną zwolnieni z opłat, jeśli tylko zakupili auto przed publikacją uchwały.
O dalszych losach sprawy ponownie zdecyduje Wojewódzki Sąd Administracyjny. Choć wojewoda zaskarżył uchwałę, podkreśla, że nie jest przeciwnikiem wprowadzenia strefy:
- Będę uczciwy - ta strefa musi być wprowadzona, bo została przyjęta przez sejmik województwa małopolskiego - przyznał. W interesie rady jest, aby podjąć dialog z tymi, którzy przeciwko strefie protestują - mówił w rozmowie z "Polsat News"