Silniki przy kołach, karbonowy kręgosłup - Mercedes zdradza szczegóły dotyczące SLS AMG e‑cell

Wprowadzając model SLS AMG, Mercedes postanowił wskrzesić legendę 300 SL. Od jakiegoś czasu wiadomo już, że trwają prace nad odmianą napędzaną silnikiem elektrycznym. W zeszłym tygodniu niemiecki producent przedstawił szczegóły dotyczące budowy pojazdu oraz poszczególnych jego podzespołów.

Silniki przy kołach, karbonowy kręgosłup - Mercedes zdradza szczegóły dotyczące SLS AMG e-cell
Piotr Wereszczyński

12.03.2012 | aktual.: 12.10.2022 13:07

Wprowadzając model SLS AMG, Mercedes postanowił wskrzesić legendę 300 SL. Od jakiegoś czasu wiadomo już, że trwają prace nad odmianą napędzaną silnikiem elektrycznym. W zeszłym tygodniu niemiecki producent przedstawił szczegóły dotyczące budowy pojazdu oraz poszczególnych jego podzespołów.

Wielu producentów od jakiegoś czasu stara się zapełnić segment tak rozsławiony przez amerykańską markę Tesla. Tym razem Mercedes postanowił pokazać w najdrobniejszych szczegółach, co kryje się pod nadwoziem najnowszego dzieła swoich inżynierów.

Obraz
Obraz

Samochód już w założeniach miał być równie szybki, jak spalinowy brat. Plan się powiódł, SLS AMG e-cell osiąga pierwszą setkę w dokładnie 4 sekundy, zaś 210 km/h pojawia się na liczniku po kolejnych 8. Podstawową zaletą tej konstrukcji będzie jednak przede wszystkim elastyczność. 880 Nm dostępne jest już od najniższych obrotów.

Obraz

Stosowane jako zbrojenie w osnowie z żywicy syntetycznej, przenoszą obciążenia dużo skuteczniej od stali. Najnowsze dziecko niemieckiego producenta otrzyma właśnie taki karbonowy kręgosłup, w którym schowane będą baterie. Zostanie on umieszczony w centralnej części pojazdu w tunelu środkowym. To całkiem sprytny zabieg. Takie umiejscowienie pomogło uzyskać idealne rozłożenie masy i obniżyć środek ciężkości.

Obraz

Samochód będzie można kupić już w roku 2013. Nowe dzieło inżynierów Mercedesa jest bardzo ciekawe, jednak odnosi się wrażenie, że jest robione na pokaz, nie ma praktycznego zastosowania. Ze względu na znikomą widoczność i rozmiary samochód nie nadaje się choćby do przejazdu przez miasto. Jego zasięg zapewne nie będzie wynosił więcej niż 200 km, więc nie jest to wygodny długodystansowiec. Jest również ociężały w zakrętach i wolniejszy od wersji spalinowej, więc na torze będzie po prostu gorszy. Pozostaje zatem pytanie: czy jest sens produkować taki samochód, skoro nie ma dla niego zastosowania?

All new Mercedes SLS AMG E-CELL Test Drive with David Coulthard

Zobacz również: 

  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • SLS E-CELL Drehmomentgrafik (R 197) 2012
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • mercedes-benz-sls-amg-e-cell-prototype
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
[1/31]

Źródło: Daimler

Źródło artykułu:WP Autokult
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)