Silnik 1.2 PureTech po 2022 roku. Pasek czy łańcuch — czy warto kupić?
Silnik 1.2 PureTech jest obecnie na świeczniku. Do tego stopnia, że nawet w ostatnich dniach piszą do mnie różne osoby, pytając, czy nadal jest wadliwy. Odpowiedź nie jest jednoznaczna.
04.03.2024 | aktual.: 29.05.2024 12:53
Silnik 1.2 PureTech opisałem w swoim obszernym artykule jako najbardziej nieudaną konstrukcję ostatnich lat. Media motoryzacyjne piszą głównie o problemach z paskiem rozrządu w kąpieli olejowej, ale jednostka ta ma też inne problemy. Dotyczy to najnowszych konstrukcji (wypadanie zapłonów, samozapłony, benzyna w oleju).
Pewne grono osób z obawą podchodzi do zakupu samochodu z tym silnikiem. Pytają, czy w ogóle warto. Jest to silnik popularny w koncernie Stellantis, trafił m.in. pod maskę Jeepa Avengera, ale także Citroena C3 Aircross, Peugeota 308 czy popularnych SUV-ów tej marki: 3008 i 5008. Pytania internautów potencjalnie zainteresowanych zakupem samochodu, w którym był montowany 1.2 PureTech, dotyczą wadliwego paska. Piszą, że gdzieś czytali, że zmieniono konstrukcję na łańcuch. Już wyjaśniam, o co chodzi.
W całym okresie produkcji silnika 1.2 PureTech dochodziło do mniejszych zmian technicznych, a także zaleceń serwisowych. Istotną zmianą z punktu widzenia osób, które chcą nabyć auto z takim silnikiem, jest ostatnia modernizacja paska rozrządu. Jak czytamy w serwisie Francuskie.pl, miała ona miejsce od czerwca 2022 roku. Jest to informacja od importera. Według jego zapewnień silnik ma bardziej wytrzymały pasek rozrządu, który ma się już nie strzępić.
Czy to oznacza, że warto już kupić auto z tą jednostką? Na tę chwilę trudno powiedzieć, bo pasek rozrządu nie został jeszcze sprawdzony przez użytkowników. Natomiast importer nie wspomina o eliminacji pozostałych problemów, ponieważ najprawdopodobniej ich nie widzi, albo nie chce wspominać. Ja byłbym mocno ostrożny w wydawaniu pozytywnych opinii na temat tego — jakby nie było — nowego produktu.
Druga sprawa to łańcuch rozrządu. Czy będzie lepiej? Można jedynie podejrzewać, że jeśli nie wyeliminowano pozostałych problemów dotyczących procesu spalania, to raczej nie będzie to dobra zmiana.