Scania w końcu w rękach irańskiego kierowcy. Fardin Kazemi walczył z urzędnikami prawie rok

To się nazywa wyczekany happy end. Rok temu losy Fardina Kazemi śledziła cała Polska, jednak jak się okazuje, powrót do Iranu nie oznaczał koniec problemów. Po wielu miesiącach walki z formalnościami celnymi, Irańczyk mógł w końcu odebrać swoją scanię i wyjechać nią na drogi.

Fardin Kazemi wrócił do Iranu już w połowie lutego zeszłego roku, jednak jak się okazało, nie był to koniec problemówFardin Kazemi wrócił do Iranu już w połowie lutego zeszłego roku, jednak jak się okazało, nie był to koniec problemów
Źródło zdjęć: © fot. facebook.com//IranianInternational/
Filip Buliński

Historia irańskiego kierowcy ciężarówki, którą żyła niemal cała Polska, w końcu doczekała się szczęśliwego zakończenia. Jak informuje serwis 40ton.net, Fardin Kazemi w końcu mógł wyjechać z parkingu urzędu celnego scanią r500 z polskiej zbiórki, na irańskie drogi po roku walki z formalnościami.

Szacuje się, że zwykle załatwienie spraw trwa ok. 3 miesiące, jednak w tym wypadku trudności spotykały irańskiego kierowcę przez blisko rok. W tym czasie nieustannie pomagali mu organizatorzy zbiórki. Jak widać, starania się opłaciły, a celnicy wydali Fardinowi pojazd. Ciągnik co prawda wciąż ma polskie tablice rejestracyjne, ale niedługo powinno to ulec zmianie, a Kazemi wróci na międzynarodowe trasy, w tym, mamy nadzieję, do Polski.

Przypomnijmy, cała akcja zaczęła się w grudniu 2019 roku, kiedy to Fardin Kazemi wywołał spore zainteresowanie swoim internationalem z 1988 r., którym regularnie do Polski woził rodzynki. Niestety pojazd Irańczyka zepsuł się, a awaria okazała się na tyle poważna, że naprawa ciągnika była nieopłacalna.

Z pomocą natychmiast ruszyli Polacy, którzy błyskawicznie zapewnili kierowcy z Bliskiego Wschodu nie tylko posiłki i niezbędną pomoc, ale także założyli zbiórkę na zakup nowej (rzecz jasna używanej) ciężarówki dla Fardina. Sprawa bardzo szybko zyskała rozgłos, dzięki czemu w bardzo krótkim czasie udało się zebrać znacznie wyższą, niż oczekiwano, kwotę – pieniądze wpłaciło prawie 6 tys. osób, a łącznie zebrano ponad 250 tys. zł.

Pozwoliło to na zakup znacznie lepszego sprzętu, niż pierwotnie planowano. Niestety po drodze pojawiły się kłopoty związane z wyborem marki i modelu – nie chodziło jednak o gust Irańczyka, a przepisy i kwestie polityczne. Ostatecznie udało się znaleźć ciągnik, którym Fardin będzie mógł wrócić do kraju – scanię r500 z 2013 r. Po odbiorze przyczepy, Kazemi w połowie lutego wrócił do kraju, gdzie rozpoczął batalię z celnikami. Jak widać, po roku walki, cała historia w końcu skończyła się happy endem.

Wybrane dla Ciebie

Ostateczne potwierdzenie. Niemiecki gigant ma duże problemy
Ostateczne potwierdzenie. Niemiecki gigant ma duże problemy
Mandat dla rowerzysty jak dla kierowcy. Niektóre kary mogą zaskoczyć
Mandat dla rowerzysty jak dla kierowcy. Niektóre kary mogą zaskoczyć
Ulubieniec Polaków zyska nowy napęd. Znamy datę premiery
Ulubieniec Polaków zyska nowy napęd. Znamy datę premiery
Fiat Grande Panda potaniał. Ofertę uzupełnił prosty silnik
Fiat Grande Panda potaniał. Ofertę uzupełnił prosty silnik
Wywiad: To on odpowiada za projekt BMW Neue Klasse. "Szansa jedna na pokolenie, by zacząć od czystej kartki papieru"
Wywiad: To on odpowiada za projekt BMW Neue Klasse. "Szansa jedna na pokolenie, by zacząć od czystej kartki papieru"
​Pierwszy kontakt z nowym BMW iX3: nadal chcesz tego diesla? [wideo]
​Pierwszy kontakt z nowym BMW iX3: nadal chcesz tego diesla? [wideo]
Duster i Bigster z nowym napędem. To będą mistrzowie oszczędzania
Duster i Bigster z nowym napędem. To będą mistrzowie oszczędzania
Wyższa stawka za badanie techniczne. Ministerstwo podało konkretną datę
Wyższa stawka za badanie techniczne. Ministerstwo podało konkretną datę
Pierwsza jazda: Kia Sportage po liftingu - coś trzeba było zrobić
Pierwsza jazda: Kia Sportage po liftingu - coś trzeba było zrobić
Roman Forbrich o imporcie aut z Dubaju i samym arabskim mieście. Nie wyobraża sobie jednej rzeczy
Roman Forbrich o imporcie aut z Dubaju i samym arabskim mieście. Nie wyobraża sobie jednej rzeczy
Sprawdzają każdą umowę. 351 tys. Polaków zapłaci wysoką karę
Sprawdzają każdą umowę. 351 tys. Polaków zapłaci wysoką karę
Droższe "blachy", dowód rejestracyjny i prawo jazdy. Idą zmiany przepisów
Droższe "blachy", dowód rejestracyjny i prawo jazdy. Idą zmiany przepisów