Saoutchik 300 GTC to dyskusyjny hołd dla gullwinga. Na szczęście powstanie tylko 15 sztuk
25.09.2024 12:56
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Większość restomodów i limitowanych aut będących hołdem dla klasyków to prawdziwe perełki. Niestety zdarzają się bardziej kontrowersyjne projekty. Ten z pewnością do nich należy.
Saoutchik to wybitny francuski specjalista od nadwozi, który święcił tryumfy w latach 20. i 30. XX wieku. Po kilku dekadach legendarna nazwa powraca. Szkoda tylko, że w tak kontrowersyjnym projekcie.
Mowa o 300 GTC, który jest niczym innym jak współczesną interpretacją legendarnego Mercedesa SL Gullwing. Samochód powstał dzięki współpracy Ugura Sahina i Pogea Racing. Bazą - co zresztą nietrudno zauważyć - był współczesny Mercedes SL.
Patrząc na wizualizacje nietrudno odnieść wrażenie, że do kabiny nowego SL-a po prostu doczepiono przód i tył klasyka. Zaowocowało to dziwnymi proporcjami, a krzykliwe, błyszczące detale tylko pogarszają sprawę.
Twórcy nie zdradzają, co drzemie pod maską 300 GTC. Można jednak podejrzewać, że to samo, co nowym SL-u. Wybór jest spory, począwszy od doładowanej dwulitrówki generującej ponad 400 KM, a skończywszy na 816-konnej hybrydzie plug-in E-Performance.
Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, powstanie tylko 15 sztuk tego "cuda". Każda będzie zapewne kosztować krocie.