Wyciekły zdjęcia z Rosji. Nie pozostaje nic innego, jak się śmiać

W Polsce w ostatnich miesiącach jak bumerang wraca temat zaostrzenia przepisów dotyczących badań technicznych, tymczasem w Rosji zmiany widać jak na (załączonym) obrazku.

Podejrzanie zdjęcie latającego KamazaPodejrzanie zdjęcie latającego Kamaza
Źródło zdjęć: © autonews.ru

Druga połowa 2022 r. dla polskich Stacji Kontroli Pojazdów i samych kierowców mija pod znakiem planowanych zmian w przepisach, przy jednoczesnym podtrzymaniu stawki za badania techniczne.

Zdjęcie jako dowód

W Rosji natomiast wybuchł skandal związany właśnie z nowo wprowadzonymi regulacjami – donosi portal autonews.ru. Afera dotyczy nowej regulacji, która nakazuje rosyjskim stacjom fotografować pojazd od frontu i z tyłu, przed i po wykonaniu badania technicznego. Dodatkowo na zdjęciu musi być też widoczny diagnosta, by autentyczność fotografii była niepodważalna.

Auto jak z obrazka

Jak zatem stosuje się powyższy przepis w praktyce? Za odpowiedź mogą posłużyć zdjęcia zrobione w jednej z rosyjskich stacji, które pokazano w internecie.

Do sieci wypłynęły zdjęcia z rosyjskiej bazy danych.
Do sieci wypłynęły zdjęcia z rosyjskiej bazy danych. © Autonews.ru

Okazuje się, że w bazie danych zaczęły pojawiać się zrobione w sposób amatorski fotomontaże. Na przerobionych zdjęciach samochody, ale i diagności zostali wklejeni za pomocą programu graficznego.

Latający Kamaz

Kreatywni fałszerze nie oszczędzili nawet samochodów ciężarowych. Na zdjęciach, które pojawiły się w internecie, możemy zobaczyć np. ciągnik siodłowy marki Kamaz.

Portal 40 ton.net zwraca uwagę, że dla grafików-amatorów nie był to lekki kawałek chleba. "Po prawej stronie widać bowiem dwuosiowy wózek tylny, podczas gdy po lewej stronie zostawiono już tylko jedno koło" – opisuje portal.

Dlaczego zatem wyraźnie fałszywe zdjęcia zostały pierwotnie zaakceptowane?

Automatyczna akceptacja

Winowajczynią jest najpewniej działająca w sposób automatyczny baza danych. Niemniej, jeśli jej zadaniem była weryfikacja numerów rejestracyjnych samochodów, to wykonała je prawidłowo.

Wydaje się zatem, że dopiero "ręczne" kontrole zdjęć mogą zdemaskować nielegalną modyfikację fotografii.

Diagności też nie widnieli na oryginalnym zdjęciu.
Diagności też nie widnieli na oryginalnym zdjęciu. © Autonews.ru

Wszystko wskazuje na to, że udostępniona, trefna dokumentacja nie jest przypadkiem odosobnionym i może stanowić przykład szerszego problemu fałszowania zdjęć, a więc najpewniej i samych badań technicznych.

Wybrane dla Ciebie
Stracił "prawko" na trzy miesiące. Nie chodziło o prędkość
Stracił "prawko" na trzy miesiące. Nie chodziło o prędkość
Volkswagen żegna Touarega. Limitowana edycja na koniec
Volkswagen żegna Touarega. Limitowana edycja na koniec
Pierwsza jazda prototypową Toyotą C-HR+ - Japończycy odrobili lekcje
Pierwsza jazda prototypową Toyotą C-HR+ - Japończycy odrobili lekcje
Europejski SUV za mniej niż 85 tys. zł. Marka obniża ceny
Europejski SUV za mniej niż 85 tys. zł. Marka obniża ceny
Euro NCAP rozbiło nowe auta. Chińczycy błyszczą, a Volkswagen się wstydzi
Euro NCAP rozbiło nowe auta. Chińczycy błyszczą, a Volkswagen się wstydzi
Alfa Romeo Tonale przeszła lifting. Zmienił się nie tylko wygląd
Alfa Romeo Tonale przeszła lifting. Zmienił się nie tylko wygląd
Nowe zasady programu NaszEauto bez wykluczeń dla chińskich aut
Nowe zasady programu NaszEauto bez wykluczeń dla chińskich aut
Cwaniakują, by zaoszczędzić kilkanaście zł. Narażają się na dużo wyższą karę
Cwaniakują, by zaoszczędzić kilkanaście zł. Narażają się na dużo wyższą karę
Komisja infrastruktury za zmianami, ale częściowymi. Bandyci z ekspresówek i autostrad bezpieczni? Niekoniecznie
Komisja infrastruktury za zmianami, ale częściowymi. Bandyci z ekspresówek i autostrad bezpieczni? Niekoniecznie
Tęskniliście za klasyką w Mercedesach? Vision Iconic ją przywraca
Tęskniliście za klasyką w Mercedesach? Vision Iconic ją przywraca
Świetny wynik Polaków. Zdobyli wicemistrzostwo w USA
Świetny wynik Polaków. Zdobyli wicemistrzostwo w USA
Poważny wypadek Xiaomi SU7. Kierowca był zakleszczony w płonącym aucie
Poważny wypadek Xiaomi SU7. Kierowca był zakleszczony w płonącym aucie