Rosyjski Rolls-Royce. Reszta świata patrzy i się śmieje
Aurus od kilku lat jest dumą Kremla. Luksusowa marka powołana do życia na życzenie Putina dostarczyła mu opancerzoną limuzynę, wyprodukowaną na wzór amerykańskiej Bestii prezydenta USA, ale ma też ofertę cywilną. Ta ma się niebawem rozszerzyć.
13.01.2024 | aktual.: 13.01.2024 12:22
Denis Manturow, rosyjski minister przemysłu i handlu, w wywiadzie dla agencji TASS zapowiedział, że portfolio marki Aurus w przyszłości rozszerzy się o kolejnego SUV-a. Ma być to model klasy biznes, ale bardziej dostępny cenowo od obecnej oferty producenta. Będzie to więc zapewne samochód mniejszy i tańszy od Komendanta. SUV o tej uroczej nazwie został włączony do oferty Aurusa w listopadzie 2022 r. i jest samochodem o długości 5,38 m, mającym – przynajmniej w zamyśle Rosjan – konkurować z autami takimi jak Rolls-Royce Cullinan czy Bentley Bentayga. Jest tylko jeden problem.
Nowy, mniejszy i tańszy SUV Aurusa ma wejść do sprzedaży w 2025 r. Tymczasem Rosjanie nie mają swojej, autorskiej jednostki napędowej i wielu innych podzespołów. Obecnie we wszystkich trafiających do klientów aurusach montowana jest hybyrdowa jednostka napędowa o pojemności 4,4 l i mocy 598 KM, którą przed laty opracowały dla Rosjan firmy Porsche i Bosch. Po tym jak Kreml zdecydował o napaści na Ukrainę, dostęp do części, pozwalających budować silniki, jest zapewne bardzo słaby.
Zobacz także
Może więc Aurus pokaże swój autorski silnik? To raczej niemożliwe. Już w momencie premiery limuzyny Sentat, czyli w 2021 r., zapowiadano, że do oferty niebawem dołączy rdzennie rosyjski silnik. Nic takiego do dziś się nie stało. Kłopoty, jakie po nałożeniu sankcji Rosja miała z wyposażeniem produkowanych na swoim terenie aut choćby w poduszki powietrzne, napinacze pasów bezpieczeństwa czy klimatyzację pokazują, że możliwości największego państwa świata są w tej materii mocno ograniczone. Jest jednak pomocna ręka.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Przywrócenie produkcji w miarę współczesnych samochodów w Rosji było możliwe dzięki zaangażowaniu chińskich firm. Nie będzie więc zdziwieniem, jeśli nowy model Aurusa będzie mniej lub bardziej przepoczwarzoną wersją jednego z aut Państwa Środka. Mocnym kandydatem na dawcę przeszczepu mogłaby być marka Hongqi, czyli Czerwony Sztandar. Firma działa od 1958 r. i była znana z produkcji limuzyn dla chińskiego aparatu państwowego. Dziś jednak ma w ofercie rozliczne modele – w tym różnej wielkości SUV-y – i jest obecna na rosyjskim rynku.
Marka Aurus działa na rynku komercyjnym, ale w gruncie rzeczy pozostaje projektem politycznym. Nie wiadomo dokładnie, ile aut rocznie sprzedaje. Trudno przewidzieć, czy w dającej się przewidzieć przyszłości firma będzie rentowna. Póki jednak Aurusa będzie można wskazać zwykłym Rosjanom jako propagandowy "dowód" sukcesu, będzie istnieć.