Renault odświeżyło Australa. To było do przewidzenia
Renault sukcesywnie odświeża swoje modele. Po tym jak Espace zyskało nową twarz, przyszedł czas na Australa.
Austral zadebiutował w 2022 roku, jako jeden z ostatnich modeli reprezentujących dawny język stylistyczny marki. Teraz doczekał się liftingu, dzięki któremu lepiej wpasuje się w obecną gamę.
Zmiany nie są wielką niespodzianką. Podobny zabieg zastosowano bowiem niedawno w przypadku większego modelu Espace. Austral, który jest z nim blisko spokrewniony, dostał niemal identyczny pakiet modyfikacji.
Oznacza to ostro narysowane reflektory, trójwymiarowy grill z wstawkami w kształcie diamentów oraz delikatnie przeprojektowany tył. Nowe są też lakiery nadwozia: South Sea Blue i Mother of Pearl White Satin.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Renault Austral - to nie Nokia 3310
W kabinie natomiast zagościł system rozpoznawania kierowcy. Kamera zamontowana na słupku A może automatycznie sprawdzić, kto zasiadł na fotelu i dostosować ustawienia pojazdu pod konkretną osobę. Klienci powinni też docenić fotele z lepszym podparciem bocznym i tapicerką wykonaną w 98 proc. z recyklingu.
Renault twierdzi również, że przy okazji liftingu poprawiło wyciszenie. Nowa konstrukcja lusterek i laminowane szyby to nie wszystko. Francuzi postawili też na dodatkową izolację pod maską i zmienione mocowanie układu napędowego.
Same silniki pozostały bez zmian. Klienci mogą wybierać spośród 160-konnej, miękkiej hybrydy i 200-konnej, pełnej hybrydy E-Tech. Szczegółową specyfikację wraz z cenami powinniśmy poznać niebawem.