Przygotuj się na kolejki po nowe Renault Megane R.S. Jest tańsze od konkurencji
Francuzi długo kazali nam czekać na nowe wcielenie Megane R.S. Teraz, w dwa lata po premierze czwartej generacji kompaktu, Renault wprowadza jego ostrzejszą wersję na polski rynek. W porównaniu do możliwości cena jest okazyjna.
08.05.2018 | aktual.: 14.10.2022 14:41
Oficjalna premiera najnowszego hot hatcha Renault miała miejsce podczas targów we Frankfurcie, choć producent zapowiadał samochód od dawna. Różnice między "cywilną" odmianą widać gołym okiem. Błotniki z przodu i z tyłu poszerzono o 60 i 45 mm w porównaniu do Megane GT. Większy jest wlot powietrza w przednim zderzaku, który przeprojektowano pod kątem wydajności aerodynamicznej. Za przednimi kołami znalazły się wyloty powietrza, z tyłu aktywny dyfuzor, do tego spojler i centralnie umieszczona końcówka wydechu.
Zmiany nie kończą się na atrakcyjnym wyglądzie. Pod maską pięciodrzwiowego hatchbacka wylądował 1,8-litrowy, turbodoładowany silnik o mocy 280 KM. To ta sama jednostka, którą można znaleźć w Alpine A110. Zawieszenie dostało cztery ciśnieniowe poduszki hydrauliczne, pojawiły się też większe tarcze hamulcowe, które współpracują z zaciskami Brembo. Wisienką na torcie jest system czterech skrętnych kół 4Control i mechanizm różnicowy typu Torsen.
Sporo tego, ale mnogości ulepszeń nie widać w cenie. Podstawowa wersja Megane R.S. z manualną, 6-biegową przekładnią (tak, Renault nauczyło się z błędu, jaki popełnili w wypadku Clio) będzie kosztować 124 900 zł. Jest to 3 tys. zł mniej niż Volkswagen życzy sobie za słabszego Golfa GTI Performance. Dalej różnica tylko rośnie. Francuski kompakt kosztuje 20 tys. zł mniej kwota, na którą Hyundai wycenił słabszego i30 N Performance i 15 tys. zł mniej niż trzeba wydać na słabszego Peugeota 308 GTi.
Auto będzie dostępne także z 6-stopniową skrzynią EDC, do której dopłata wyniesie 7 tys. zł. Przed końcem 2018 roku pojawi się również wersja "Trophy". Silnik będzie generował 300 KM, maksymalny moment obrotowy wzrośnie do 400 Nm (z 390), a w standardzie znajdzie się bardziej wyczynowe zawieszenie Cup, dostępne w zwykłym R.S. jako opcja.
Cena i osiągi na papierze to jedno, wrażenia z jazdy to drugie. Poprzednikom nie można było wiele zarzucić, a nowa generacja zapowiada się jeszcze lepiej. Na ostateczny werdykt przyjdzie jednak jeszcze trochę poczekać. Jeśli okaże się, że Megane R.S. nie zawodzi i w tej kategorii, będziemy mogli mówić o prawdziwej okazji na rynku sportowych hatchbacków.