Rupert Stadler: Prokuratura postawiła zarzuty byłemu szefowi Audi

Były szef Audi, Rupert Stadler, jest jedną z głównych postaci zamieszanych w tzw. aferę dieselgate. Prokuratura w Monachium właśnie postawiła mu oficjalne zarzuty. Wśród oskarżonych są jeszcze 3 inne osoby.

Były szef Audi Rupert StadlerByły szef Audi Rupert Stadler
Źródło zdjęć: © mat.prasowe
Aleksander Ruciński

Dieselgate to bez wątpienia jedna z największych afer w historii motoryzacji. Mimo, że nielegalna działalność koncernu Volkswagena wyszła na jaw niemal 4 lata temu, nadal nie ustało się bezpośrednio ustalić winnych. Wszystko wskazuje jednak, że już niebawem się to zmieni. Rupert Stadler pełniący funkcję szefa Audi przez ostatnie 12 lat, właśnie usłyszał prokuratorskie zarzuty.

Z aktu oskarżenia wynika, że Stadler wiedział o montowaniu silników wyposażonych w oprogramowanie fałszujące wyniki emisji spalin w samochodach marki Volkswagen, Audi i Porsche. Niestety mimo posiadanej wiedzy nie zrobił nic, aby zapobiec oszustwom. W wyniku jego zaniedbań, do klientów z Europy i USA trafiło kilkaset tysięcy wadliwych pojazdów.

Z oświadczenia monachijskiej prokuratury wynika, że było to co najmniej 250 tysięcy aut marki Audi, 112 tysięcy Porsche i ponad 71 tysięcy Volkswagenów. Poza Stadlerem, prokuratura oskarżyła jeszcze trzy inne osoby. Im z kolei zarzuca się udział w projektowaniu rozwiązania, które służyło do oszukiwania urządzeń pomiarowych.

Audi ustosunkowało się do zarzutów w oficjalnym oświadzczeniu. Przedstawiciele firmy przypominają, że Stadler był wieloletnim pracownikiem firmy, a przez ostatnie 12 lat jej prezesem. Podczas jego panowania Audi stało się firmą odnoszącą sukcesy na rynku międzynarodowym. Powołują się też na zasadę domniemania niewinności wobec oskarżonych do czasu wyjaśnienia zarzutów i dodają, że wyjaśnienie kwestii, które doprowadziły do afery leży w interesie wszystkich pracowników firmy.

Warto wspomnieć, że Stadler nie jest pierwszym z szefów, który usłyszał zarzuty w związku z aferą dieselgate. Cztery miesiące temu w podobnej sytuacji znalazł się Martin Winterkorn - były szef koncernu Volkswagena. Więcej o jego przypadku przeczytacie tutaj.

Źródło artykułu: WP Autokult

Wybrane dla Ciebie

Mandat dla rowerzysty jak dla kierowcy. Niektóre kary mogą zaskoczyć
Mandat dla rowerzysty jak dla kierowcy. Niektóre kary mogą zaskoczyć
Ulubieniec Polaków zyska nowy napęd. Znamy datę premiery
Ulubieniec Polaków zyska nowy napęd. Znamy datę premiery
Fiat Grande Panda potaniał. Ofertę uzupełnił prosty silnik
Fiat Grande Panda potaniał. Ofertę uzupełnił prosty silnik
Wywiad: To on odpowiada za projekt BMW Neue Klasse. "Szansa jedna na pokolenie, by zacząć od czystej kartki papieru"
Wywiad: To on odpowiada za projekt BMW Neue Klasse. "Szansa jedna na pokolenie, by zacząć od czystej kartki papieru"
​Pierwszy kontakt z nowym BMW iX3: nadal chcesz tego diesla? [wideo]
​Pierwszy kontakt z nowym BMW iX3: nadal chcesz tego diesla? [wideo]
Duster i Bigster z nowym napędem. To będą mistrzowie oszczędzania
Duster i Bigster z nowym napędem. To będą mistrzowie oszczędzania
Wyższa stawka za badanie techniczne. Ministerstwo podało konkretną datę
Wyższa stawka za badanie techniczne. Ministerstwo podało konkretną datę
Pierwsza jazda: Kia Sportage po liftingu - coś trzeba było zrobić
Pierwsza jazda: Kia Sportage po liftingu - coś trzeba było zrobić
Roman Forbrich o imporcie aut z Dubaju i samym arabskim mieście. Nie wyobraża sobie jednej rzeczy
Roman Forbrich o imporcie aut z Dubaju i samym arabskim mieście. Nie wyobraża sobie jednej rzeczy
Sprawdzają każdą umowę. 351 tys. Polaków zapłaci wysoką karę
Sprawdzają każdą umowę. 351 tys. Polaków zapłaci wysoką karę
Droższe "blachy", dowód rejestracyjny i prawo jazdy. Idą zmiany przepisów
Droższe "blachy", dowód rejestracyjny i prawo jazdy. Idą zmiany przepisów
"Mogą demoralizować kierowców". Ekspert o projekcie zmian w przepisach
"Mogą demoralizować kierowców". Ekspert o projekcie zmian w przepisach