Porsche Panamera najszybszą taksówką na świecie [wideo]
Pamiętacie film "Taxi", w którym biały Peugeot 406 dosłownie przelatywał przez francuskie uliczki? Ten film pokazał, że praca taksówkarza może być naprawdę ciekawa, oczywiście mało prawdopodobne jest to, że ktoś chciałby jeździć tak stuningowanym autem na taryfie. Wyobraź sobie jednak, że wysiadasz właśnie z pociągu i udajesz się w kierunku postoju taksówek, nagle obok Ciebie staje Porsche Panamera. Wsiadasz?
20.04.2010 | aktual.: 10.10.2022 18:29
Pamiętacie film "Taxi", w którym biały Peugeot 406 dosłownie przelatywał przez francuskie uliczki? Ten film pokazał, że praca taksówkarza może być naprawdę ciekawa, oczywiście mało prawdopodobne jest to, że ktoś chciałby jeździć tak stuningowanym autem na taryfie. Wyobraź sobie jednak, że wysiadasz właśnie z pociągu i udajesz się w kierunku postoju taksówek, nagle obok Ciebie staje Porsche Panamera. Wsiadasz?
Teoretycznie mogłoby się wydawać, że żaden taksówkarz nie kupi nigdy Panamery, gdyż to kompletnie nieopłacalne przedsięwzięcie. Teoretycznie.
Podejrzewam, że od czasu do czasu, każdy z nas korzysta z taksówki. Kiedy zajmuję miejsce w fotelu pasażera w okularniku z silnikiem Diesla i jadę przez śpiącą Bydgoszcz kątem oka obserwując uciekające złotówki, momentami zazdroszczę taksówkarzom. Siedzą sobie wygodnie, rozkoszując się pustymi drogami i mrugającymi światłami na skrzyżowaniach. To jednak tylko pozorny obraz tej, naprawdę ciężkiej pracy. Kilka godzin jazdy każdego dnia i nawet ten Mercedes staje się nudny, mniej wygodny i niejaki.
Urozmaiceniem w tej sytuacji może być zmiana "miejsca pracy", czyli samochodu. Ciekaw jestem, który taksówkarz pogardziłby Panamerą Turbo z silnikiem V8 o mocy 500 koni mechanicznych. Pierwsza setka w 4.2-sekundy i prędkość maksymalna 300 kilometrów na godzinę, to wystarczające argumenty przekonujące do kupna Panamery Turbo.
Problemem może być jednak cena - 160.000 euro, ile kilometrów trzeba przejechać żeby zwróciła się inwestycja... Ma ktoś pomysł na lepszą i szybszą taksówkę? Może Audi RS6 Avant?
Źródło: Carscoop