Porsche połączyło siły z legendą mody. Tak powstało 964 Aimé Leon Dore

964 to bez wątpienia jedna z najbardziej kultowych generacji w historii modelu 911. Decyzja o wykorzystaniu jej jako bazy do budowy projektu Aimé Leon Dore nie powinna więc dziwić. Porsche we współpracy z nowojorskim domem mody stworzyło niepowtarzalny egzemplarz, który wyróżnia się przede wszystkim wnętrznem - ale nie tylko.

Na pierwszy rzut oka wygląda jak zwykłe 964, ale to tylko pozory.
Na pierwszy rzut oka wygląda jak zwykłe 964, ale to tylko pozory.
Źródło zdjęć: © mat. prasowe
Aleksander Ruciński

10.02.2020 | aktual.: 22.03.2023 16:27

Porsche 964 stanowi częstą bazę do budowy wszelkiej maści restomodów. Tę generację w swoich projektach chętnie wykorzystuje chociażby amerykańska firma Singer tworząca jedne z najwspanialszych retro-porsche na świecie. Prezentowane auto restomodem nie jest, gdyż modyfikacje mechaniczne ograniczono do minimum, nie zmieniając znacząco charakteru oryginału. Mimo to zasługuje na uwagę - głównie ze względu na niepowtarzalne wnętrze.

Kabina jest dziełem amerykańskiego domu mody Aimé Leon Dor, której szef, Teddy Santis, jest wielkim fanem Porsche. To właśnie on osobiście nadzorował cały projekt, czerpiąc inspirację podczas wizyt w muzeum marki i linii montażowej w Stuttgarcie. Dzięki temu powstało dzieło, które idealnie łączy nowoczesność z klasyką oraz sport z elegancją.

Kabina 964 niemal w całości została obszyta beżową skórą różniącą się rodzajem i fakturą. Co ważne, są to dokładnie te same materiały, które zastosowano w najnowszej kolekcji odzieży Aimé Leon Dore. Z oryginału pozostało tu niewiele - zmodyfikowano nawet podsufitkę, a fotele wysłano do siedziby Recaro w niemieckim Kircheim, by nadać im nowocześniejszy kształt i poprawić trzymanie boczne.

Obraz
© mat. prasowe

Wnętrze to jednak nie wszystko. Wprawne oko dostrzeże również modyfikacje karoserii, a wśród nich słynne tylne skrzydło "ducktail" nawiązujące do Carrery RS 2.7, felgi z nowszej generacji modelu i biały lakier nawiązujący do elewacji sklepu ALD mieszczącego się na Manhattanie. Wisienką na torcie jest natomiast czerwony Pegaz, charakterystyczny dla wyścigowych modeli marki.

Wszystkie modyfikacje przeprowadzili specjaliści z Porsche Classic, którzy włożyli w to dzieło sporo serca. Dzięki ich wysiłkom powstał jedyny w swoim rodzaju egzemplarz, który będzie zyskiwał na wartości z każdym mijającym dniem.

  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
[1/14]
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)