Polski motocykl za 84 tysiące złotych. Tylko jeden model może być tak drogi

Przedwojenna polska motoryzacja to towar o wysokim współczynniku kolekcjonerskim, ale niestety tylko w naszym kraju. Pojazdy sprzed 1939 roku można oglądać w muzeach, ale w ogłoszeniach trafiają się bardzo rzadko. Udało nam się jednak znaleźć taki pojazd.

Sokół 600 jest dla miłośników polskiej motoryzacji jak Święty Grall
Sokół 600 jest dla miłośników polskiej motoryzacji jak Święty Grall
Źródło zdjęć: © Fot. Olx.pl/ID ogł: 442896771
Jakub Tujaka

23.05.2018 | aktual.: 01.10.2022 18:39

Sokół 600 jest dla miłośników polskiej motoryzacji jak Święty Grall. Ceny tych motocykli biją kolejne rekordy, a mała ich dostępność sprawia, że znalezienie egzemplarza do sprzedania graniczy z cudem. Dlatego każda okazja do kupienia takiego motocykla jest wyjątkowa.

Tym razem udało nam się znaleźć ogłoszenie dotyczące sprzedaży Sokoła 600 z 1935 roku.

Zwróciliśmy się do eksperta od zabytkowych jednośladów o komentarz w sprawie tego motocykla.

  • Sokół 600, to oprócz Sokoła 1000 najbardziej ceniony zabytkowy polski motocykl. Ich ceny rosną bardzo szybko i sięgają astronomicznych sum przekraczających 100 tysięcy zł. Ale tylko na naszym rynku, bo za granicą praktycznie są nie znane, nie mają renomy i w zasadzie ani muzea, ani prywatni kolekcjonerzy nie są skłonni płacić za nie tak dużo jak Polacy. Kilkanaście lat temu w Polsce było znacznie więcej Sokołów 600 niż 1000 aktywnie uczestniczących w rajdach i zlotach, teraz tendencja się odwróciła. Ze względu na współczesną produkcję części zamiennych do wersji z silnikiem o pojemności 1000 ccm, jest ich na rynku coraz więcej, a sześćsetka miała wadę fabryczną w postaci pękających cylindrów (trudnych do dorobienia), więc kolekcjonerzy raczej trzymają je po garażach, czy wystawach, a nie jeżdżą – skomentował Lech Potyński redaktor naczelny Świata Motocykli.
Obraz
© Fot. Olx.pl/ID ogł: 442896771

W treści ogłoszenia zawarto informację, że motocykl został odrestaurowany, ale silnik nadal wymaga skompletowania.

Tak czy inaczej, oferta jest kontrowersyjna, ponieważ ponad 80 tysięcy złotych za niejeżdżący motocykl, którym nie zadamy szyku na międzynarodowej wystawie to z jednej strony bardzo dużo, ale z drugiej strony Sokół 600 z 1935 roku w cenie dwóch dobrze zachowanych Fiatów 125 p wydaje się być prawdziwą okazją.

Źródło artykułu:WP Autokult
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (8)