Policja po groźnej kolizji na S7: “celem dokładne ustalenie wizerunku kierowcy”

Po tym jak na drodze ekspresowej S7 volkswagen arteon zepchnął na barierki seata ibizę i niemal doszło do tragedii, policja mówi nam, że koncentruje siły na identyfikacji kierowcy.

Kierowca Arteona mógł doprowadzić do tragediiKierowca Arteona mógł doprowadzić do tragedii
Źródło zdjęć: © bandytazkamerka/Twitter

O bardzo groźnej sytuacji z północnego odcinka S7 (miała miejsce 6 czerwca 2022 r) pisaliśmy wczoraj. Na drodze ekspresowej w kierunku Warszawy, kierujący seatem ibizą, jego żona i 4-letni synek zostali zepchnięci przez volkswagena arteona z prawego pasa na barierki.

Stało się to chwilę po tym, jak volkswagen, jadący lewym pasem niebezpiecznie blisko za seatem - gdy ten zmienił pas na prawy - zrównał się z ibizą pozostając na lewym pasie drogi.

Przez rejestrację do leasingodawcy

Wczoraj dowiedzieliśmy się od policji, że funkcjonariusze są “w trakcie czynności […] ustalili numer rejestracyjny osobowego volkswagena, który mógł przyczynić się do zdarzenia drogowego. Z systemów informatycznych wynika, że właścicielem auta jest firma leasingowa do której zwrócono się o wskazanie użytkownika pojazdu".

Dziś Autokult.pl otrzymał potwierdzenie, że policja wciąż czeka na odpowiedź ze strony firmy. Nie to jednak zajmuje najbardziej funkcjonariuszy.

Według świadków kierowca arteona, po zepchnięciu ibizy zatrzymał się - 300 m od miejsca zdarzenia na raptem 10 sekund - na stacji Orlen. Zapytaliśmy więc, czy policji udało się zabezpieczyć nagranie.

Cel jest jeden

  • Są prowadzone czynności wyjaśniające przez policjantów i dla dobra prowadzonych czynności nie będziemy zdradzać szczegółów - zaznaczył oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Olsztynie, kom. Rafał Prokopczyk - i dodał - możemy za to powiedzieć, że skupiliśmy naszą uwagę na zabezpieczeniu wszelkich dostępnych zapisów kamer monitoringu, których cel jest jeden: dokładne ustalenie wizerunku osoby siedzącej za kierownicą volkswagena - zapewnił.

Warto przypomnieć, że sprawa niebezpiecznego kierowcy może trafić do sądu, gdzie może mu zostać postawiony zarzut spowodowania zagrożenia bezpieczeństwa w ruchu drogowym. Sąd, oprócz grzywny, może dodatkowo podjąć decyzję o zatrzymaniu prawa jazdy.

Nieunikniony sąd?

Jeżeli zaś policji nie udałoby się dotrzeć do wizerunku kierowcy, użytkownik auta może odmówić wskazania osoby kierującej auto.

To jednak nie ułatwia jego sytuacji. Sprawa i tak może mieć swój finał w sądzie, gdzie w inaczej niż w postępowaniu mandatowym, (w którym najwyższa kara za niewskazanie sprawcy to 8 tys. zł) - za nieujawnienie sprawcy grozi grzywna od 20 do 30 tys. zł. Sąd bowiem nie jest związany taryfikatorem.

Źródło artykułu: WP Autokult

Wybrane dla Ciebie

Mandat dla rowerzysty jak dla kierowcy. Niektóre kary mogą zaskoczyć
Mandat dla rowerzysty jak dla kierowcy. Niektóre kary mogą zaskoczyć
Ulubieniec Polaków zyska nowy napęd. Znamy datę premiery
Ulubieniec Polaków zyska nowy napęd. Znamy datę premiery
Fiat Grande Panda potaniał. Ofertę uzupełnił prosty silnik
Fiat Grande Panda potaniał. Ofertę uzupełnił prosty silnik
Wywiad: To on odpowiada za projekt BMW Neue Klasse. "Szansa jedna na pokolenie, by zacząć od czystej kartki papieru"
Wywiad: To on odpowiada za projekt BMW Neue Klasse. "Szansa jedna na pokolenie, by zacząć od czystej kartki papieru"
​Pierwszy kontakt z nowym BMW iX3: nadal chcesz tego diesla? [wideo]
​Pierwszy kontakt z nowym BMW iX3: nadal chcesz tego diesla? [wideo]
Duster i Bigster z nowym napędem. To będą mistrzowie oszczędzania
Duster i Bigster z nowym napędem. To będą mistrzowie oszczędzania
Wyższa stawka za badanie techniczne. Ministerstwo podało konkretną datę
Wyższa stawka za badanie techniczne. Ministerstwo podało konkretną datę
Pierwsza jazda: Kia Sportage po liftingu - coś trzeba było zrobić
Pierwsza jazda: Kia Sportage po liftingu - coś trzeba było zrobić
Roman Forbrich o imporcie aut z Dubaju i samym arabskim mieście. Nie wyobraża sobie jednej rzeczy
Roman Forbrich o imporcie aut z Dubaju i samym arabskim mieście. Nie wyobraża sobie jednej rzeczy
Sprawdzają każdą umowę. 351 tys. Polaków zapłaci wysoką karę
Sprawdzają każdą umowę. 351 tys. Polaków zapłaci wysoką karę
Droższe "blachy", dowód rejestracyjny i prawo jazdy. Idą zmiany przepisów
Droższe "blachy", dowód rejestracyjny i prawo jazdy. Idą zmiany przepisów
"Mogą demoralizować kierowców". Ekspert o projekcie zmian w przepisach
"Mogą demoralizować kierowców". Ekspert o projekcie zmian w przepisach