Polacy jeżdżą bez OC przez niezrozumienie przepisów. Kara to nawet 4200 zł
W 2017 r. wystawiono 80 tys. kar za brak OC. Zmotoryzowani najczęściej nie łamią przepisów świadomie. Po prostu nie znają prawa. Zapłacić można równowartość blisko trzech minimalnych pensji.
16.04.2018 | aktual.: 01.10.2022 18:50
4200 zł za samochód osobowy i 700 zł za jednoślad lub quada. Tyle wynosi pełna kara za brak OC. Jeśli okres bez obowiązkowego ubezpieczenia wyniósł od 4 do 14 dni, trzeba zapłacić odpowiednio 2100 zł i 350 zł. Jeśli bez ochrony jeździliśmy do 3 dni, będzie to 840 zł i 140 zł. Co najważniejsze, by otrzymać karę, nie trzeba kontroli policji. Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny dysponuje coraz skuteczniejszym systemem, który porównuje listę zarejestrowanych pojazdów w CEP z danymi na temat zawieranych polis przesyłanymi przez poszczególnych ubezpieczycieli. W efekcie pojazd bez OC może wyłapać "elektroniczny policjant".
Według danych UFG w Polsce jest od 80 do 90 tys. nieubezpieczonych pojazdów. W większości przypadków nie jest to wynik świadomego łamania prawa. – Brak polisy OC najczęściej wynika z nieznajomości przepisów i błędnego postępowania nowego właściciela po zakupie auta – stwierdza Hubert Stoklas, wiceprezes Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego. – Dlatego zwracamy uwagę osób kupujących używany pojazd, że mogą korzystać z OC zbywcy tylko do końca okresu, który widnieje na polisie. Po tej dacie ubezpieczenie to wygasa i nowy właściciel musi wykupić własne OC – wyjaśnia Hubert Stoklas. Niezrozumienie tego mechanizmu leży u podstaw 37 proc. kar nakładanych przez UFG.
Za 24 proc. przypadków braku OC odpowiada nieterminowe uregulowanie raty za OC. Tylko po opłaceniu wszystkich rat składki za OC polisa ta zostaje przedłużona na kolejne dwanaście miesięcy – oczywiście pod warunkiem, że nie została wypowiedziana. Brak wpłaty którejkolwiek z rat do końca okresu ubezpieczenia powoduje, że polisa wygasa po tym czasie.
Aż 20 proc. ukaranych kierowców tłumaczyło, że nie wiedzieli o konieczności ubezpieczenia nieużywanego czy niesprawnego pojazdu. Niestety, polskie przepisy nie zakładają żadnych wyjątków. Nie można też czasowo wyrejestrować samochodu osobowego czy motocykla, choć istnieją plany wprowadzenia takich przepisów. Aż 6 na 10 przypadków nieubezpieczonych pojazdów UFG wykrywa dzięki swojemu systemowi komputerowemu. Nie należy więc zakładać, że skoro pojazd nie wyjeżdża na drogi i nie zostanie skontrolowany przez policję, to nie otrzyma się kary.
Najrzadziej do braku objęcia pojazdu polisą OC dochodzi z powodu niskich dochodów jego właściciela (6 proc.) i opóźnień przy zawarciu polisy OC po zakupie nowego pojazdu lub po rejestracji auta sprowadzonego z zagranicy (3,5 proc.).
Brak pieniędzy dla nikogo nie będzie wytłumaczeniem, bo skoro stać nas na pojazd, to powinniśmy mieć też na ubezpieczenie. Opóźnienie to zaś błąd kierowcy. OC należy wykupić w dniu pierwszej rejestracji pojazdu, czyli w dniu otrzymania tablic rejestracyjnych i czasowego pozwolenia na dopuszczenia pojazdu do ruchu - ale nie później niż w chwili wprowadzenia go do ruchu.
Źródło: UFG