Pierwsza linia dla Audi – Kwalifikacje do 24 Heures du Mans 2012
Po trzech sesjach kwalifikacyjnych dwa pierwsze miejsca na starcie do najsłynniejszego na świecie długodystansowego wyścigu zajęły dwa bolidy Audi. Toyoty były na trzecim i piątym miejscu. Zapraszam na krótką relację z eliminacji do Le Mans.
15.06.2012 | aktual.: 18.04.2023 13:29
KWALIFIKACJE
Kwalifikacje do 24-godzinnego wyścigu na Circuit de la Sarthe składają się z trzech części poprzedzonych treningiem, który z kolei poprzedzony jest testami, a które w tym roku odbyły się na początku czerwca.
W sesji kwalifikacyjnej biorą udział wszyscy kierowcy mający pojechać danym samochodem. Jako czas danego bolidu jest zaliczany najlepszy czas spośród kierowców danego auta. Oczywiście nieważne, w której części kwalifikacji ten czas jest osiągnięty.
Według regulaminu, żeby załoga mogła przystąpić do wyścigu, w trzeciej – nocnej – części eliminacji każdy z kierowców musi przejechać swoim wozem co najmniej pięć okrążeń. W tym roku zrobiono jednak wyjątek dla załogi Ferrari 458 GTE z numerem 51 (zespół AF Corse).
W środę prowadzący Ferrari Giancarlo Fisichella wypadł z toru i uszkodził samochód. Okazało się, że naruszona jest struktura monocoque’u pojazdu i nie da się jej naprawić. Ekipa AF Corse zorganizowała sobie przywóz nowej struktury nośnej do auta, ale miała ona dotrzeć dopiero około południa w czwartek, a przecież po przywiezieniu jej samochód musiał zostać jeszcze poskładany w całość i przygotowany do jazdy.
W związku z tym zwrócono się z prośbą do ACO o uczynienie wyjątku od regulaminu, a organizator przystał na warunek, że kierowcy auta #51 (Fisichella/Bruni/Vilander) swoje wymagane nocne okrążenia pokonają za kierownicą drugiego auta AF Corse – Ferrari #71. Zawodnicy wykonali plan, ale też i ekipie mechaników udało się przygotować auto do wyjazdu na tor, i przez ostatnie pół godziny eliminacji Vilander starał się uzyskać jakikolwiek czas kwalifikacji.
Ostatecznie stanęło na 4:00,025 min, co jest najsłabszym wynikiem wśród aut kategorii GTE Pro, ale nie jest to najgorszy w ogóle wynik na torze. Czas ten dał 49. na 56 możliwych miejsc. Najsłabszy czas uzyskało Porsche 911 GT3 RSR (kat. GTE Am) zespołu JWA-Avila i wynosi on 4:03,661 min.
Najszybszym samochodem w klasie Am było także Porsche, ale drużyny Flying Lizard Motorsport. Wystawione „tradycyjnie” z numerem 79 auto pokonało okrążenie toru w 3:57,594 min. Już w zeszłym roku zespół ten był faworytem kategorii amatorskiej i w tym roku nic się nie zmieniło. Z kolei w klasie Pro najszybsze było Ferrari 458 GTE ekipy Luxury Racing (Makowiecki/Melo/Farnbacher), która wykręciła czas 3:55,393 min.
Ten wóz był prawie 7 sekund wolniejszy od najsłabszego auta klasy LMP2. Tym najsłabszym prototypem była Norma MP 2000 Judd, która osiągnęła czas 3:48,025 min i zajęła 33. miejsce na starcie. Najszybsze auto LMP2 natomiast było szybsze od Normy o niespełna 10 sekund. Był to wóz drużyny ADR-Delta. Oreca 03 Nissan uzyskała wynik 3:38,181 min.
Auta LMP2 zostały rozdzielone przez najbardziej nietypową konstrukcję w tym wyścigu i chyba w całej historii Le Mans – Delta Wing Nissan. Wyposażony w 300-konny 1,6-litrowy silnik bolid zajął 29. lokatę z czasem 3:42,618 min.
Wszystkich najbardziej interesuje oczywiście rywalizacja w klasie LMP1, w której startują Audi i Toyoty. Najsłabiej prezentował się prototyp Pescarolo 03 Judd zespołu Pescarolo. Samochód pojawił się w drugiej i trzeciej części czasówki (czwartek), bo wcześniej wóz miał problemy m.in. ze skrzynią biegów. Henri Pescarolo narzekał też na to, że nowy silnik (zgodny z nowymi przepisami) wytwarza bardzo duże wibracje. Pescarolo powiedział:
Wcześniej mieliśmy Judd V10, który był idealny do wyścigów długodystansowych. Z nowym blokiem jest inaczej. Przez 30 lat prawa fizyki się nie zmieniły… Judd V8 w Pescarolo zachowuje się jak Cosworth V8 w Rondeau – wibruje.
Pescarolo 03 zbudowane jest na bazie Astona Martina AMR-One, czyli bardzo nieudanego i pechowego samochodu, i wygląda na to, że Francuzom nie udało się usunąć wszystkich wad brytyjskiego supersamochodu. Czas 3:37,485 min jest słabszy o dwie sekundy od wyniku Oak Pescarolo, czyli samochodu, który w klasyfikacji był dwunasty, i 13,5 sekundy gorszy od wyniku dającego pole position.
Pescarolo wystawia też drugie auto. Jest to odnowione i poprawione Dome S102.5 z silnikiem Judd. Ten wóz jest znacznie szybszy i lepiej dopracowany niż model 03, ale wczoraj w ostatniej części kwalifikacji został rozbity na jednym z zakrętów przez Seiji Arę i dziś zespół miał cały dzień pracować nad odbudową bolidu.
To wszystko jest jednak mało ważne w porównaniu z walką Audi i Toyot. We wszystkich częściach eliminacji najwyższe miejsca zajmowały niemieckie wozy, ale Toyoty aż tak bardzo od nich nie odstawały. W ostatniej części czasówki najszybszy, podobnie jak rok temu, Andre Lotterer uzyskał niewiarygodny czas 3:23,787 min. Tym samym na pole position stanęło Audi R18 e-tron quattro. Pod koniec kwalifikacji Niemiec przyznał, że nie było to wszystko na co stać ten wóz, bo w niektórych sektorach sam popełniał błędy lub przeszkadzały mu inne wozy.
Obok maszyny z numerem 1 wystartuje auto numer 3, czyli Audi R18 Ultra prowadzone przez Bernharda, Dumasa i Duvala. Ultra było wolniejsze tylko o 0,3 s od hybrydy. To bardzo mała różnica, którą częściowo wyjaśnił wcześniej Tom Kristensen, który powiedział, że odmiana z konwencjonalnym napędem jest lepiej wyważona, ponieważ jej podstawowa waga jest znacznie mniejsza od wymaganego minimum 900 kg. Auto musiało zostać dociążone do tych 900 kg specjalnymi ciężarkami, które oczywiście umieszczono w najkorzystniejszych miejscach.
Natomiast wersja e-tron jest znacznie cięższa choćby ze względu na napęd hybrydowy. To właśnie on sprawiał, że bolid był zbyt ciężki. W toku prac i usprawnień finalna wersja napędu hybrydowego waży 80 kg i jest o 20 kg lżejsza niż na początku. Dzięki temu udało się też zmniejszyć masę samochodu do 900 kg.
Za dwoma Audi ustawi się szybsza z Toyot, której czas 3:24,842 min został uzyskany wczoraj pod koniec czasówki w pełnej ciemności. Zaletą takiej jazdy był za to prawie pusty tor. Wynik zaskoczył ekipę Audi, która liczyła na cztery pierwsze pozycje. Obok Toyoty jest druga hybryda Audi, a za nimi powtarza się układ Toyota-Audi z tym, że niemieckie auto to wersja Ultra.
Być może japońskie samochody mogłyby pochwalić się lepszym czasem, ale przez całe kwalifikacje miały różnego rodzaju drobne problemy techniczne oraz kłopoty na torze. Nad TS030 Hybrid bowiem nie wszyscy kierowcy potrafią zapanować w 100%. Bolidy opuszczały na chwilę tor lub wpadały w dziwne małe poślizgi przed zakrętem Tertre Rouge. Komentujący dziennikarze spekulowali, że może być to problem nagłego włączania się KERS-u, jednak wydaje mi się to dość mało prawdopodobne.
Toyoty brylowały za to pod względem prędkości maksymalnych osiągając nawet 335 km/h, podczas gdy Audi R18 e-tron rozpędzały się do 331 km/h.
MOIM ZDANIEM
Trzeba pamiętać, że kwalifikacje do Le Mans mają raczej wymiar prestiżowy i służą przebadaniu pojazdów w warunkach bojowych i przygotowaniu ich optymalnie do walki. To nam, kibicom może się wydawać, że ta lub tamta firma jest lepsza, bo jej wozy zajęły wyższe miejsce w eliminacjach. Dla zespołów czasy okrążeń są ważne, ale nie mają takiej wagi jak np. w Formule 1, gdzie pozycja na starcie może zagwarantować sukces w wyścigu.
W Le Mans wyniki jednego zespołu nie wywierają aż tak dużej presji na rywali, bo każdy zdaje sobie sprawę, że w tym wyścigu może zdarzyć się dosłownie wszystko, czego przykładem jest zeszłoroczny maraton, w którym dwa Audi wyeliminowały się w zasadzie same, a i tak jeden niemiecki wóz poradził sobie z francuską koalicją Peugeotów.
Plusy dodatnie i minusy ujemne
Można przypuszczać, że wyścig nie będzie tak zacięty jak zeszłoroczny, bo przecież Toyota wraca do maratonu we Francji po 13 latach przerwy. Z drugiej jednak strony samochody prezentują zbliżony poziom. Z pewnością mocną kartą w przypadku Audi są dopracowane samochody i doświadczone oraz szybkie załogi.
Po stronie atutów Toyoty można upatrywać dość szybkich bolidów i niezłych kierowców, ale nie wiemy nic o trwałości tych aut. W 1998 i 1999 roku japońskie wozy były eliminowane głównie przez awarie układów napędowych i miejmy nadzieję, że tym razem się to nie powtórzy. Do zalet Toyot być może będzie można zaliczyć małą ilość postojów na tankowanie, o ile TS030 nie będą zbyt paliwożerne.
Mnie osobiście interesuje także to, jak wypadnie Pescarolo 03 Judd, o ile nie wypadnie z toru. Aston Martin był bardzo nieudaną konstrukcją, z której Pescarolo chciał wycisnąć co się da. Prawdopodobnie francuska ekipa nie zdecydowałaby się na odgrzewanie kotleta i to jeszcze zepsutego, gdyby nie to, że ma poważne finansowe problemy. Nie tak dawno przecież Pescarolo zmuszony był sprzedać część swoich technologii i wiedzy, żeby nie musieć zamykać zakładu (stąd wozy o nazwie Oak Pescarolo na torze). 03 jest więc taką konstrukcją pośrednią, która nie jest co prawda stara, ale zbyt udana również nie. Być może właśnie przez brak pieniędzy wóz nie jest tak dopracowany, jak być powinien, a przecież jego premiera też się mocno opóźniła.
Dlaczego nie będzie rekordu
Mam nadzieję, że się mylę, ale sądzę, że zwycięzca tegorocznego wyścigu nie pobije rekordu przejechanego dystansu z 2010 roku. Przypomnę, że wtedy zwycięzca (Audi R15 TDI Plus) przejechał 397 okrążeń, co odpowiada 5410,7 km.
Żeby pobić ten wynik triumfator musi przejechać co najmniej jedno kółko więcej, więc policzmy. 398 okrążeń to dystans 5424,3 km. Trzeba go przejechać w 24 godziny? Nie. Rzeczywisty czas jazdy jest krótszy.
W zeszłym roku Audi R18 TDI na obsłudze w boksach spędziło około 35 minut. Do tego trzeba jeszcze doliczyć około 10 minut na przegląd samochodu – taki właśnie został wykonany w nocy w zeszłym roku. Zaokrąglę czas spędzony na „staniu” do 60 minut, ponieważ czasy okrążeń wyjazdowych i zjazdowych do boksów są znacznie dłuższe niż normalnych. Zostają zatem 23 godziny czystej jazdy przy założeniu, że na torze nic się nie będzie działo, co jest mało prawdopodobne.
Zatem przez 23 godziny trzeba pokonać 5424 km, czyli 398 okrążeń, co daje średni czas okrążenia 3:28 min. To zaledwie 4 sekundy wolniej niż czas bolidu, który zajął pole position. Taką średnią byłoby niezwykle trudno utrzymać.
Uważam jednak, że w tym roku najlepsza załoga pokona więcej okrążeń niż w 2011 roku. Wtedy Audi R18 TDI przejechało 355 kółek. Tyle że rok temu samochód bezpieczeństwa „zmarnował” około 2,5 godziny rywalizacji, z czego aż dwie godziny przypadły na neutralizację po wypadku Mike’a Rockenfellera. Poza tym w tym roku bolidy są szybsze.
Jak będzie naprawdę przekonamy się w niedzielę po południu.
W nawiasie podałem, w której części kwalifikacji został osiągnięty najlepszy czas danego samochodu.
24 Heures du Mans 2012 - Kwalifikacje (wyniki) | ||||
Poz. | Klasa | Kierowcy | Samochód | Czas [min] |
1. | LMP1 | Lotterer/Fässler/Treluyer | Audi R18 e-tron quattro | 3:23,787 (3) |
2. | LMP1 | Bernhard/Dumas/Duval | Aud R18 Ultra | 3:24,078 (2) |
3. | LMP1 | Davidson/Buemi/Sarrazin | Toyota TS030 Hybrid | 3:24,842 (3) |
4. | LMP1 | McNish/Capello/Kristensen | Audi R18 e-tron quattro | 3:25,433 (3) |
5. | LMP1 | Wurz/Lapierre/Nakajima | Toyota TS030 Hybrid | 3:25,488 (3) |
6. | LMP1 | Jarvis/Bonanomi/Rockenfeller | Audi R18 Ultra | 3:26,420 (2) |
7. | LMP1 | Leventis/Watts/Kane | HPD ARX 03a Honda | 3:29,622 (2) |
8. | LMP1 | Prost/Jani/Heidfeld | Lola B12/60 Coupé Toyota | 3:29,837 (2) |
9. | LMP1 | Belicchi/Primat/Bleekemolen | Lola B12/60 Coupé Toyota | 3:31,866 (2) |
10. | LMP1 | Minassian/Ara/Bourdais | Dome S102.5 Judd | 3:33,066 (3) |
11. | LMP1 | Brabham/Chandhok/Dumbreck | HPD ARX 03a Honda | 3:35,421 (3) |
12. | LMP1 | Moreau/Baguette/Kraihamer | Oak Pescarolo Judd | 3:35,584 (3) |
13. | LMP1 | Collard/Boullion/Hall | Pescarolo 03 Judd | 3:37,485 (2) |
14. | LMP2 | Martin/Kerr/Graves | Oreca 03 Nissan | 3:38,181 (3) |
15. | LMP2 | Nicolet/Lahaye/Pla | Morgan LMP2 Judd | 3:38,598 (2) |
16. | LMP2 | Ragues/Panciatici/Rusinov | Oreca 03 Nissan | 3:39,152 (2) |
17. | LMP2 | Thiriet/Beche/Tinseau | Oreca 03 Nissan | 3:39,252 (1) |
18. | LMP2 | Perez-Companc/Kaffer/Ayari | Oreca 03 Nissan | 3:39,711 (2) |
19. | LMP2 | Firth/Hartley/Hughes | Oreca 03 Nissan | 3:39,877 (1) |
20. | LMP2 | Heinemeier Hansson/Leinders/Martin | Morgan LMP2 Nissan | 3:39,899 (2) |
21. | LMP2 | Sims/Buurman/Iannetta | Lola Judd | 3:40,280 (3) |
22. | LMP2 | Potolicchio/Dalziel/Kimber-Smith | HPD ARX 03b Honda | 3:40,471 (3) |
23. | LMP2 | Briere/Petersen/Nakano | Oreca 03 Nissan | 3:40,727 (1) |
24. | LMP2 | Brundle/Brundle/Ordonez | Zytek Z11SN Nissan | 3:40,738 (2) |
25. | LMP2 | Hanckock/Dolan/Kurosawa | Zytek Z11SN Nissan | 3:41,287 (1) |
26. | LMP2 | Tresson/Maillieux/Lombard | Oreca 03 Nissan | 3:41,982 (3) |
27. | LMP2 | Tucker/Bouchut/Diaz | HPD ARX 03b Honda | 3:42,224 (1) |
28. | LMP2 | Zugel/Julian/Gonzalez | Zytek Z11SN Nissan | 3:42,292 (3) |
29. | CDNT | Franchitti/Krum/Motoyama | Delta Wing Nissan | 3:42,612 (1) |
30. | LMP2 | Frey/Meichtry/Hirschi | Oreca 03 Judd | 3:43,619 (2) |
31. | LMP2 | Holzer/Schultis/Moro | Lola B12/80 Coupé Lotus | 3:45,664 (3) |
32. | LMP2 | Groix/Jousse/Johansson | Lola B12/80 Coupé Nissan | 3:47,244 (2) |
33. | LMP2 | Rosier/Thirion/Haezebrouck | Norma MP 2000 Judd | 3:48,025 (3) |
34. | GTE Pro | Makowiecki/Melo/Farnbacher | Ferrari 458 GTE | 3:55,393 (2) |
35. | GTE Pro | Mücke/Turner/Fernandez | Aston Martin V8 Vantage | 3:55,870 (2) |
36. | GTE Pro | Gavin/Milner/Westbrook | Chevrolet Corvette ZR1 GTE | 3:55,910 (1) |
37. | GTE Pro | Bertolini/Beretta/Cioci | Ferrari 458 GTE | 3:56,484 (3) |
38. | GTE Pro | Garcia/Magnussen/Tayler | Chevrolet Corvette ZR1 GTE | 3:57,181 (1) |
39. | GTE Am | Neiman/Law/Pumpelly | Porsche 911 GT3 RSR | 3:57,594 (1) |
40. | GTE Pro | Lietz/Lieb/Henzler | Porsche 911 GT3 RSR | 3:57,606 (2) |
41. | GTE Am | Alfansal/Curtis/Edwards | Porsche 911 GT3 RSR | 3:58,035 (1) |
42. | GTE Am | Bergmeister/Long/Holzer | Porsche 911 GT3 RSR | 3:58,717 (1) |
43. | GTE Am | Nygaard/Poulsen/Simonsen | Aston Martin V8 Vantage | 3:58,725 (1) |
44. | GTE Am | Ehret/Montecalvo/Jeannette | Ferrari 458 GTE | 3:58,800 (2) |
45. | LMP2 | Ihara/Deletraz/Quick | Lola B12/80 Coupé Nissan | 3:58,895 (3) |
46. | GTE Am | Ried/Roda/Ruberti | Porsche 911 GT3 RSR | 3:59,181 (2) |
47. | GTE Am | Bornhauser/Canal/Lamy | Chevrolet Corvette ZR1 GTE | 3:59,192 (1) |
48. | GTE Pro | Cocker/Walker/Wills | Ferrari 458 GTE | 3:59,638 (2) |
49. | GTE Pro | Fisichella/Bruni/Vilnader | Ferrari 458 GTE | 4:00,025 (3) |
50. | GTE Am | Perazzini/Griffin/Cadei | Ferrari 458 GTE | 4:00,288 (2) |
51. | GTE Am | Pons/Narac/Armindo | Porsche 911 GT3 RSR | 4:00,332 (1) |
52. | GTE Am | Kaufmann/Agaus/Vickers | Ferrari 458 GTE | 4:00,691 (3) |
53. | GTE Am | Krohn/Jonsson/Rugolo | Ferrari 458 GTE | 4:02,323 (3) |
54. | GTE Am | Rodrigues/Illiano/Ferte | Ferrari 458 GTE | 4:02,461 (3) |
55. | GTE Am | Bourret/Gibon/Belloc | Chevrolet Corvette ZR1 GTE | 4:02,969 (3) |
56. | GTE Am | Daniels/Palttala/Camathias | Porsche 911 GT3 RSR | 4:03,661 (3) |
Źródło: lemans