Opel nie planuje pożegnać OPC. Hybrydy uratują sportowe auta
Przywrócenie do życia logo GSi dla wielu zwiastowało, że Opel szykuje się do pożegnania OPC. Nie tak prędko. O planach niemieckiej marki, będącej częścią francuskiego koncernu PSA, dowiedzieliśmy się dzięki jej brytyjskiemu oddziałowi.
14.05.2018 | aktual.: 01.10.2022 18:42
Ostatnią premierą, jaka wyjechała z siedziby Opel Performance Center, była Corsa piątej generacji. Miało to miejsce w 2014 roku i wielu było przekonanych, że czasy sportowych opli dobiegły końca. Marka miała coraz większe problemy z pieniędzmi, więc skupianie się na ostrzejszych, mniej popularnych odmianach nie było wskazane.
Teraz sytuacja się zmieniła. Opel zmienił właściciela. Miejsce amerykańskiego GM zajęło francuskie PSA, które ma ambitne plany. Do 2024 roku Niemcy mają oferować elektryczną wersję każdego ze swoich modeli. To jednak nie koniec. Jak dowiedział się portal "CarBuyer", Opel nie skreśla sportowych OPC i widzi ich przyszłość w hybrydowych barwach.
Wszystko rozchodzi się o emisję spalin. Żeby spełnić coraz ostrzejsze normy, Niemcy nie dadzą kolejnym samochodom z OPC sześciu lub ośmiu cylindrów z turbo, a raczej jednostki wspierane silnikami elektrycznymi. Zbyt wcześnie, by mówić o konkretach takich jak moc, czy nawet auta, które doczekają się ostrzejszych, hybrydowych wersji.
Póki te się nie pojawią, rolę sportowych modeli w szeregach Opla będą spełniać Insignia i Corsa w wersji GSi. Nie są tak bezwzględne, jak OPC, ale póki co stanowią rozsądną alternatywę.