Offroad Marcina: Toyota Hilux 2.8 - niezawodna pod każdym względem
Odświeżona Toyota Hilux z nowym silnikiem 2.8 o mocy 204 KM jest jeszcze bardziej niezawodna. Nie chodzi jednak o brak usterek, lecz o to, jak wykonuje swoje zadania. Sprawdziłem, jak radzi sobie w terenie i czy współczesna elektronika rzeczywiście pomaga.
02.09.2021 | aktual.: 14.03.2023 15:18
Rynek pickupów jeszcze całkiem niedawno osłabł, ale w przenośni. Nowe modele dostawały słabe silniki, za słabe dla klientów. Toyota Hilux, Isuzu D-Max, Mitsubishi Outlander miały do zaoferowania jednostki dobre co najwyżej do jazdy w terenie na reduktorze, a to ze względu na przepisy dotyczące norm emisyjnych. Rozwiązaniem problemu stały się fabryczne moduły podnoszące moc na życzenie klienta.
Toyota wybrała jednak inną drogę. Trochę odczekali i w końcu wraz z liftingiem zaprezentowali odświeżonego Hiluxa z nowym starym silnikiem 2.8. Nowym dla tego modelu, ale znanym z Land Cruisera. Rozwijająca 204 KM i 500 Nm jednostka w sam raz pasuje do auta i spełnia wszystkie wymagania.
Jeździłem 150-konnym Hiluxem po bezdrożach podczas testów na poligonie w Drawsku Pomorskim. Nie jestem w kwestii mocy szczególnie wymagający, ale jednak czuć, że to za mało. Na długich podjazdach, nawet na asfalcie, silnik wyraźnie dyszy ze zmęczenia, a sytuację ratuje tylko sprawny automat. Włączenie reduktora jest obowiązkowe, jeśli w kopnym piachu ma się jeździć dłużej, bo inaczej jednostka będzie stale pracować na najwyższych obrotach.
Zobacz także
2.8 zmienia postać rzeczy
Z większym silnikiem, choć wciąż 4-cylindrowym, otrzymujemy tylko 54 KM i 100 Nm więcej, ale w praktyce czuć to przy największym obciążeniu. Nie tylko w terenie, ale na przykład na autostradzie, kiedy trzeba sprawnie przyspieszyć w zakresie prędkości trzycyfrowych. Wróćmy jednak na bezdroża, bo to w takich warunkach przetestowałem nowy wariant.
Większy i mocniejszy silnik nie męczy się już na piasku czy podjazdach. Od razu czuć, że pracuje w niższych zakresach obrotów, że nie łapie powietrza ostatnią resztką sił. Może trochę przerysowuję, silnik 2,4 l nie był za słaby, ale czym innym jest praca na maksimum możliwości, a na jakieś 70 proc. Dlatego nie zawsze, ale w wielu sytuacjach motor 2,8 l będzie lepszy.
Hilux w czasie pokonywania terenowych prób poradził sobie ze wszystkimi, ze szczególnym wskazaniem na te, które wymagały dobrej trakcji. Tu klasę pokazało jedno z najlepszych zawieszeń w klasie jednotonowych pick-upów, ale i układ A-TRC (Active Traction Control), który od lat wychwalam i nadal będę to robił, a na nagraniu wideo zobaczycie, jak się sprawdza. Elektronika pokazała, że mechaniczne rozwiązania nie zawsze pracują sprawniej. Zresztą, sami zobaczcie.
Podsumowując, Toyota Hilux 2.8 jest jeszcze bardziej niezawodnym autem, bo nie zawiedzie was w żadnej z drogowych i terenowych sytuacji, jeśli oczywiście będziecie pamiętali, że jest pick-upem, czyli w praktyce autem użytkowym, a nie tradycyjną terenówką jak Land Cruiser czy Jeep Wrangler.